Środowe recenzje: Kolorowy portret miasta
Dziś trochę nietypowo, bo chcę Wam przedstawić serię kolorowanek. Ukazały się one nakładem wydawnictwa Olesiejuk i mogą stanowić doskonałe przygotowanie do wycieczki albo uzupełnienie informacji na temat odwiedzanych miejsc.
Do tej pory ukazały się cztery części, przedstawiają one Gdańsk, Kraków, Poznań i Warszawę. Bez wahania kupiłam wszystkie, bo nawet jeśli nie uda nam się w tym roku odwiedzić Krakowa, to wycieczki do pozostałych miast są na liście miejsc, do których w tym roku dotrzemy, a do Poznania docieramy przynajmniej raz w tygodniu;)
Na początku dzieci mogą pokolorować mapę centrum oraz charakterystyczne dla danego miasta środki lokomocji, w Warszawie, oprócz autobusu i tramwaju, jest metro, w Poznaniu Maltanka (czyli kolejka, którą można dojechać do zoo), w Krakowie dorożka, a w Gdańsku - statek.
Kolejne strony to symbole miast, czyli ich herby oraz flagi. Dzieci będą mogły je pokolorować, a potem, w trakcie wycieczki, szukać na miejskich budynkach albo pojazdach komunikacji miejskiej.
Kolejne rysunki to najważniejsze miejsca, z których słynie każde z tych miast. Jest Zamek Królewski w Warszawie, Fontanna Neptuna w Gdańsku, Ostrów Tumski z poznańską katedrą oraz Wawel. Ogromny plus dla autorki za bardzo aktualne rysunki, w najbliższym i najlepiej mi znanym Poznaniu, jedną z kamienic od roku zdobi niezwykły mural. Ucieszyłam się, kiedy zobaczyłam go w kolorowance, bo Tosi na żywo bardzo się podobał, a teraz będzie mogła stać się jego współautorką. W Gdańsku, oprócz zabytków Starego Miasta, jest pokazane również Centrum Solidarności, w Warszawie Centrum Nauki Kopernik.
Małym smakoszom spodobają się kolorowanki z przysmakami lokalnej kuchni. A tym, którzy lubią nietypowe atrakcje rysunki z oryginalnymi wydarzeniami, które organizuje się tylko w tym mieście (jak choćby marsz jamników w Krakowie).
Małym miłośnikom mody spodobają się z kolei, stroje ludowe, tych kolorować nie trzeba, za to można je wyciąć i wykorzystać do zabawy.
Kolorowy portret miasta zajmie dzieci na długo, co więcej każda z kolorowanek została opublikowana w książce dwa razy! To doskonałe rozwiązanie dla rodzeństwa, ale także dla małych podróżników, którzy mogą jeden obrazek pokolorować w domu, tak jak wyobrażają sobie dane miejsce, a drugi już po obejrzeniu ozdobić tak, jak wygląda w rzeczywistości. Pomysłów na wykorzystanie dwóch kolorowanek na pewno nikomu (a zwłaszcza dzieciom) nie zabraknie.
Tosia na razie wszystkich nie widziała, zostawiam jej je jako niespodziankę na wakacje. Spakuję do walizki i wyjmę, kiedy dotrzemy na miejsce. Będziemy zwiedzać, kolorować i czytać, bo Kolorowy portret miasta to nie tylko obrazki, ale również krótkie opisy, dzięki którym dzieci będą wiedziały, co dokładnie kolorują i jakie historie wiążą się z danym miejscem! Nauka i zabawa w jednym, czyli to, co lubimy najbardziej.
Wy też?
Jeśli tak, to łapcie za kredki!
seria Kolorowy portret miasta
Wydawnictwo Olesiejuk, 2016
Świetnie się zapowiadają te książeczki :)
OdpowiedzUsuńNa dodatek od jutra w super cenie w Biedronce :)
Mam nadzieję, że udało się je upolować:)
UsuńWidziałam książki w Biedronce, są świetne. W przyszłości po nie z pewnością sięgniemy, ale póki co są zbyt skomplikowane dla dwulatki.
UsuńTo fakt, dla dwulatki będą zbyt trudne, ale koniecznie zapamiętaj, za rok albo dwa będzie szał:)
Usuń