Dziś świętują koty! "Kot to jesteś?" (Media Rodzina)
Koty mają wiele twarzy i zawsze chodzą własnymi ścieżkami. Kotom niczego nie można narzucić, a jednak grono ich zwolenników, miłośników lub, jak kto woli, poddanych, stale się powiększa. Do tego zacnego grona należy również Tosia, która na razie kota w domu nie ma, ale bardzo o tym marzy i chętnie sięga po różne rzeczy związane z kotami. Także po książki.
Tosia poszła dziś do przedszkola przebrana za kota, bo 17 lutego to Dzień Kota. Święto to postanowiły uczcić również przedszkolaki i z tej okazji mogły przyjść przebrane. Tosia poszła krok dalej i wzięła ze sobą jeszcze książkę. Właściwie kilka książek, o części z nich już tu pisałam. O jednej nie i dziś chcę to nadrobić. Przed Państwem najbardziej kocia z kocich książek!
Z okładki uśmiecha się do czytelników sympatyczny czarny czworonóg, ma żółte oczy, kolorowy brzuszek i kolorowy ogon. Uśmiecha się przyjaźnie i zachęca do zajrzenia do środka. Tam takich kotów jest jeszcze więcej. Każdy inny, jedne uśmiechnięte, inne nadąsane, grube, chude, czarne, rude i białe. Jest w czym wybierać. Ale ilustracje to tylko jedna część tej książki, bo są jeszcze wiersze. Piętnaście niedługich, wierszowanych i zabawnych utworów. Każdy z nich przedstawia innego czworonoga.
Oto galeria przemiłych kotków,
Lecz każdy dziką bestią jest w środku,
W jednym lew ryczy, w drugim pantera,
W innym się tygrys odzywa nieraz.
Jest kot, który nocami chodzi po niebie, wypija mleko z mlecznej drogi i buszuje wśród gwiazd. Jest kot-meloman, który uwielbia słuchać śpiewających na drzewach ptaków i kot-anioł, bosko mruczący i niezwykle. troskliwy. Są koty marzące o sławie i takie, które najbardziej marzą o własnym kącie w ciepłym domu. Smutne, wesołe, skromne i wyniosłe. Wszystkie interesujące. Jeden z nich marzy nawet o tym, żeby zostać syreną! Jeden z nich jest nawet kotem polskim i prezentuje się czytelnikom w parafrazie znanego wszystkim utworu Władysława Bełzy, czyli Katechizmu polskiego dziecka.
Kot ty jesteś?
Kotek miły.
Kochasz Polskę?
Z całej siły!
A gdzie mieszkasz?
Na kanapie.
A co robisz?
Myszy łapię.
Trudno się nie uśmiechnąć czytając kolejne wiersze, ale one nie tylko zachęcają do uśmiechania się. Niektóre skłaniają do refleksji. Przecież posiadanie zwierzęcia to również obowiązek, a nie jedynie przyjemność płynąca z głaskania czworonoga i słuchania jego mruczenia. Warto przeczytać, zanim zdecydujemy się na zakup kota;) Autorka doskonale opisała kocie charaktery, więc nikt nie powinien być zdziwiony.
Oprócz bardzo zabawnych i momentami całkiem poważnych wierszyków jest w tej książce coś jeszcze. ILUSTRACJE! A właściwie wyszywanki lub kolaże. Na nich puszyste kociaki, jeden wśród gwiazd, inny wśród ptaków, kolejny na łące. Trudno oderwać od nich wzrok, trudno ich nie pogłaskać, choć to tylko "ilustracje", a nie prawdziwe czworonogi.
Wierszyki Marcina Brykczyńskiego i wyszywanki Elżbiety Wasiuczyńskiej tworzą spójną i bardzo atrakcyjną całość. Ta książka jest z nami od roku, a Tosia cały czas chętnie do niej wraca. Ja też ją uwielbiam. Może dlatego, że też jestem kociarą? Może, ale myślę, że przede wszystkim lubię ją dlatego, że jest to świetna książka!
Oprócz bardzo zabawnych i momentami całkiem poważnych wierszyków jest w tej książce coś jeszcze. ILUSTRACJE! A właściwie wyszywanki lub kolaże. Na nich puszyste kociaki, jeden wśród gwiazd, inny wśród ptaków, kolejny na łące. Trudno oderwać od nich wzrok, trudno ich nie pogłaskać, choć to tylko "ilustracje", a nie prawdziwe czworonogi.
Wierszyki Marcina Brykczyńskiego i wyszywanki Elżbiety Wasiuczyńskiej tworzą spójną i bardzo atrakcyjną całość. Ta książka jest z nami od roku, a Tosia cały czas chętnie do niej wraca. Ja też ją uwielbiam. Może dlatego, że też jestem kociarą? Może, ale myślę, że przede wszystkim lubię ją dlatego, że jest to świetna książka!
Kot ty jesteś?
Marcin Brykczyński
ilustracje Elżbieta Wasiuczyńska
Media Rodzina, 2016
Wiek 3+
Super ! :) Jestem kociarą jak się patrzy!
OdpowiedzUsuńMoja córka nie lubi kotów, ale jej przyjaciółka kocha, w maju ma urodziny, więc może właśnie taką książeczkę jej sprezentujemy :)
OdpowiedzUsuńPowinna jej się spodobać.
UsuńNawet nie wiedziałam, że dziś taki dzień;-) P.S. Moja córka ciągle udaje, że jest kotkiem, to pewnie przez to, że jej mówię "kotku'.
OdpowiedzUsuńCzyli nie tylko Tosia uwielbia naśladować koty;)
UsuńNie myliłam się,książka b.ciekawa..
OdpowiedzUsuńMyślę, że każdy kto lubi koty byłaby zachwycony:)
OdpowiedzUsuńJestem tego pewna.
UsuńTeż ją lubimy i polecamy :-)
OdpowiedzUsuńCzyli słusznie ją polecam:)
UsuńNie znam tej książki, ale na święto kota jak znalazł
OdpowiedzUsuńI na każdy inny dzień też!
UsuńO rety- mój Jasiek kocha koty!!! <3 Książka jak się patrzy :)
OdpowiedzUsuńDla miłośników kotów pozycja obowiązkowa.
UsuńNie przepadam za kotami, ale książka przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńJest piękna i interesująca.
UsuńU nas w domu 4 koty, więc pewnie powinniśmy dziś zrobić imprezę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuń