Prezenty dla BlogDam. Dużo prezentów, więc i dużo zdjęć!
Czy damom wypada nosić wypchane po brzegi siatki? Kilka wieków temu żadna dama nie nosiła koszy z zakupami, bo miała od tego służbę. Dziś, sytuacja się zmieniła i mniejsze lub większe zakupy nosi każda z nas! Ale nie o zakupach miało być, tylko o prezentach. Górze prezentów, z którą każda BlogoDama wyjechała z Kórnika (jeśli nie pamiętacie, co się w tym Kórniku działo zajrzyjcie tutaj). Nie wiem, jakich sztuczek użyły Agnieszka i Magda, żeby przekonać aż tylu sponsorów do włączenia się w to wydarzenie. Ale dwie rzeczy są pewne. One były niezwykle skuteczne, a sponsorzy niesamowicie hojni!
Adam
Szulc Barber ufundował nagrodę dla
naszego prelegenta, którym był Adam
Pioch
A-Derma
i
wzbogacili nasze kosmetyczki o wspaniałe produkty.
Nie znałam tej firmy wcześniej, ale po pierwszych testach,
jestem nimi zachwycona :)
Nie znałam tej firmy wcześniej, ale po pierwszych testach,
jestem nimi zachwycona :)
Alexander ufundował fantastyczne gry,
o których pisałam kilka dni temu (KLIK)
podarowało nam przepiękne bransoletki
sznurki, z których można zrobić wszystko,
co przyjdzie nam do głowy.
Niecierpliwie czekam na urlop, żeby móc zacząć coś z nich tworzyć!
co przyjdzie nam do głowy.
Niecierpliwie czekam na urlop, żeby móc zacząć coś z nich tworzyć!
podarowało nosidło, które przyda się każdej młodej mamie;)
raczyło nasze kubki smakowe pysznym koktajlami
podarował zestawy herbat
przepyszne czekoladki i bony rabatowe!
i ich bardzo oryginalne słuchawki dla najmłodszych.
Po co? Żeby ochronić ich słuch, kiedy wybieracie się
w jakieś bardzo głośne miejsce.
cudowne, ekologiczne kosmetyki
torby, notesy i plecak, o to wzbogaciły się BlogoDamy
i kolejne kosmetyki dla każdej Damy
podarowała kolczyki i bony rabatowe
i piękne kubeczki
torby, długopisy, magnesy i kubek (ostatnio mój ulubiony)
pyszne, ekologiczne i zdrowe kaszki.
Żałuję, że nie było ich, kiedy Tosia była mała.
producent wody, który dbał, żeby nie zaschło nam w gardłach
bony rabatowe na ich ubrania i vouchery na gotowe zestawy.
Dzięki nim mama i córka mogą wyglądać tak samo:)
Pamiętacie mój artykuł na ich temat? KLIK
Opisywałam tylko dwa zestawy, a ich jest znacznie więcej!
zadbały o to, żebyśmy miały na czym zanotować
ważne dla nas kwestie, które pojawiły się na spotkaniu
ważne dla nas kwestie, które pojawiły się na spotkaniu
książki, książki, duuużo książek!
podarowało piękną torbę
z kolejnymi kosmetykami. Tych przecież nigdy za wiele:)
i piękny kubek, który od razu przechwyciła Tosia,
na szczęście magazyn zostawiła mi:)
na szczęście magazyn zostawiła mi:)
gry, układanki i wspaniała bawełniana torba do kolorowania
Jeśli jeszcze nie znacie, musicie koniecznie poznać.
Nawet nasi mężowie dostali prezenty,
o nich zadbała
pieluszek wielorazowych nigdy nie używaliśmy,
a żałuję, bo są naprawdę piękne;)
Fantastyczne gry Pytaki,
o których mieliście szansę już tutaj czytać tutaj
wyprodukował dla BlogDam piękne przypinki!
specjalista od gier podarował oczywiście gry
nie znałam ich gier wcześniej, teraz nadrobię
i książki, jedna z nich pojawiła się już na blogu (KLIK)
dla tych, którzy chcą mieć mądre dzieci:)
ich książki znałam już wcześniej, z chęcią poznam kolejne
dla kucharzy, miłośników prac plastycznych i tych, którzy uczą się czytać i pisać
bo z Kici Koci nie wyrasta się nigdy!
i kolejne książki, w mojej torbie znalazłam kucharską:)
dla tych, którym książek zawsze mało
silna ekipa Reksio, Elmer i Martynka:)
zachwyca pięknymi ilustracjami, tym razem było podobnie;)
edukacja dla każdego
i kolejne, piękne książki
dla tych, którzy uczą się angielskiego
mali sportowcy będą zachwyceni!
Stoły upiększał Olynk
Puste brzuchy uzupełniała Restauracja Ventus, do spółki z Jabłkami Grójeckimi.
Na koniec raczyłyśmy się tortem, który przygotowała BezCukiernia.
O atrakcje dla dzieci i mężów, którzy przybyli na spotkanie zadbał Kórnik, to dzięki niemu nasi bliscy mogli wybrać się na basen, zwiedzić kórnicki zamek i wejść do arboretum.
Warsztaty, na których robiłyśmy wianki przygotowała Greatflowers
A całość na zdjęciach utrwaliły Agnieszka (Kosińska) Marciniak Photography i Kośmiccy
Pstrykają
Spotkanie miało również piękną oprawę graficzną, o którą zadbała
Edyta Orzoł
Od spotkania minął miesiąc, a ja cały czas czuję jego niesamowitą atmosferę. To były naprawdę wyjątkowe chwile, w towarzystwie wyjątkowych kobiet. Mam nadzieję, że uda nam się je jeszcze kiedyś powtórzyć:)
I jeszcze film:)
Od spotkania minął miesiąc, a ja cały czas czuję jego niesamowitą atmosferę. To były naprawdę wyjątkowe chwile, w towarzystwie wyjątkowych kobiet. Mam nadzieję, że uda nam się je jeszcze kiedyś powtórzyć:)
Szaleństwo! :) Chyba trzeba było ciężarówkę wynająć, żeby to wszystko do domu dowieść ;)
OdpowiedzUsuńZapełniliśmy cały bagażnik:)
UsuńPomysły na prezenty zawsze się przydają, w końcu trochę trzeba ich wymyślić ;)
OdpowiedzUsuń