Dziecko, kredki, nożyczki i "Wycinanki. Tworzymy obrazki 3D" (AMEET)
Gdyby ktoś zapytał mnie przy czym Tosia może przepaść na długie godziny, odpowiedź może być tylko jedna, przy kolorowaniu. Odkąd chodzi do szkoły i spędza czas w świetlicy nosi w tornistrze segregator z kolorowankami. Tosia uwielbia rysować, kolorować, wycinać. Ona uwielbia, my załamujemy ręce, bo w naszym domu codziennie pojawiają się kolejne kartki ozdobione jej malunkami. Tosia ma do nich stosunek emocjonalny, więc wyrzucać niczego nie możemy.
Nie chcemy jednocześnie zniechęcać jej do rysowania, bo widzimy ile radości jej to daje. Pozwalamy, więc dalej tworzyć, a czasem nawet tworzymy coś razem z nią.
Ostatnio poznaliśmy nową serię wydawnictwa AMEET Wycinanki. Tworzymy obrazki 3D. Kiedy zobaczyłam ją po raz pierwszy od razu wiedziałam, że Tosia będzie nią zachwycona. Nie pomyliłam się, dziecko wzięło książki w swoje ręce i przepadło. Kolorowała, próbowała wycinać i co najważniejsze świetnie się bawiła. Nie tylko ona, bo ja dzielnie jej przy tym asystowałam. Kolorowała przede wszystkim ona, ja wzięłam na siebie wycinanie. To znaczy próbowałam wziąć, bo potem Tosia postanowiła spróbować sama i, jak się okazało wychodziło jej to całkiem zgrabnie. Kiedy następnego dnia wzięła Wycinanki. Tworzymy obrazki 3D do szkoły, wróciła z nie tylko pięknie pokolorowanymi, ale i wyciętymi obrazkami.
Wyjątkowość tych zestawów polega na tym, że na każdej stronie kolorujemy tylko niewielką część kartki. Kiedy pokolorujemy już wszystkie z danego zestawu, chwytamy nożyczki i wycinamy wzdłuż zaznaczonych linii. Tu wymagana będzie pomoc dorosłego, choć zdarzają się i tacy dorośli, jak ja, którzy odetną zupełnie inną część. Na szczęście sprawę uratowała taśma klejąca. O dziwo, sama Tosia nigdy takiego błędu nie popełniła... I przede wszystkim świetnie się przy tym bawiła. Sami zobaczcie jak to było:)
Seria Wycinanki. Tworzymy obrazki w 3D to doskonała propozycja dla wszystkich dziewczynek, które lubią prace plastyczne. Jak już wspomniałam Tosia wzięła ją ze sobą do szkoły i kolorowała razem z koleżankami. Im również Wycinanki 3D przypadły do gustu, więc grono fanów tej serii jest całkiem spore. Może powiększy się także o Was? :)
Wyjątkowość tych zestawów polega na tym, że na każdej stronie kolorujemy tylko niewielką część kartki. Kiedy pokolorujemy już wszystkie z danego zestawu, chwytamy nożyczki i wycinamy wzdłuż zaznaczonych linii. Tu wymagana będzie pomoc dorosłego, choć zdarzają się i tacy dorośli, jak ja, którzy odetną zupełnie inną część. Na szczęście sprawę uratowała taśma klejąca. O dziwo, sama Tosia nigdy takiego błędu nie popełniła... I przede wszystkim świetnie się przy tym bawiła. Sami zobaczcie jak to było:)
Bardzo kreatywny sposób spędzania czasu :)
OdpowiedzUsuńSuper zabawa z maluchami, super.
OdpowiedzUsuńO to super sposób na zajęcie dziecka 😉 moja Lilka jeszcze niestety za mała nożyczki, jesteśmy na etapie naklejek. Ale pewnie już niedlugo nas to czeka 😀
OdpowiedzUsuńświetne to pozycje
OdpowiedzUsuńMój syn bardzo lubi takie wycinanki, a ja dostaję przy ich szału ;)
OdpowiedzUsuńFajne i pomocne w ćwiczeniu motoryki :)
OdpowiedzUsuńŚwietne książeczki. Uwielbiamy takie wycinanki.
OdpowiedzUsuń