AMEET na ferie
Wiem, że wiele województw ma to już za sobą, ale my właśnie zaczynamy. Pierwsze w życiu Tosi ferie zimowe. Czternaście wolnych od szkoły dni. Jak je wykorzystać? Co zrobić, żeby dzieciom się nie nudziło? Dokąd je zabrać? Gdzie szukać ratunku, jeśli żaden dłuższy wyjazd nie doszedł do skutku, a pogoda nie zachęca do opuszczania domu? Jak to gdzie? W książkach!
Spójrzcie na to w ten sposób. Nigdzie nie musicie się spieszyć. Można nieco dłużej spać, potem zjeść na spokojnie śniadanie. A po śniadaniu? Wtedy można w końcu poświęcić się temu, co dzieci (przynajmniej moje) uwielbiają. Można rysować, wyklejać, łączyć, wymyślać i kolorować. Na to zazwyczaj brakuje Tosi czasu. W przedszkolu mogła zajmować się tym w zasadzie cały czas, z krótkimi przerwami na naukę. W szkole krótkie przerwy są na rysowanie, a większość czasu zajmują lekcje. Dlatego ferie upłyną jej pod znakiem nadrabiania zaległości i szaleństw artystycznych. Z pomocą przychodzi oczywiście AMEET, wydawca naszych ulubionych książek aktywizujących.
Wśród nowości bystre oko matki wypatrzyło to, co dziecku spodobać może się najbardziej. Po pierwsze, oczywiście kolejny zeszyt, w którym można rysować do woli. Zaplątani serial. Zakręcony bazgrolnik, bo o nim mowa związany jest z serialem Zaplątani, czyli nowymi przygodami Roszpunki. Dziewczynki, bo myślę, że to one są największymi fankami tej księżniczki, będą tu mogły rysować, kolorować, ozdabiać i naklejać. Czekają na nie płótna do pomalowania, kwiaty do pokolorowania i mikstury do zrobienia. Na każdej stronie dzieje się coś innego, więc Zaplątani serial. Zakręcony bazgrolnik to doskonały pomysł dla tych, którzy chcą dać upust swojej kreatywności!
Z Zaplątanymi związana jest również książka Zaplątani serial. Naklejkowe mozaiki. Tosia odkryła już przy okazji innego zeszytu i od chwili, kiedy zetknęła się z tego typu naklejkami po raz pierwszy. Od tej pory tradycyjne naklejki mogłyby dla niej nie istnieć, za to tymi mogłaby bawić się godzinami. Nie ukrywam, że mi też znacznie bardziej podobają się one. W Zaplątani serial. Naklejkowych mozaikach każdy obrazek został podzielony na kilkadziesiąt części. Wszystkie one po starannym przyklejeniu we właściwym miejscu stworzą obrazek. Bardzo podoba mi się to, że takie mozaiki wymagają od dzieci dużej staranności. Jeśli któraś z naklejek zostanie przyklejona krzywo, to obrazek straci swój urok. A kiedy już dzieci zużyją wszystkie naklejki, mogą sięgnąć po kredki. Bo w książce znalazły się również obrazki, które trzeba pokolorować. Kolory zostały już narzucone, a to których należy użyć wskazują liczby.
Jednak nie tylko Zaplątanymi AMEET stoi. Coś nowego czeka również na fanów Krainy Lodu. Przed Bożym Narodzeniem można było zobaczyć krótkometrażowy film Przygoda Olafa i właśnie z nim związana jest kolejna książka, którą chcę Wam przedstawić. Kraina Lodu. Przygoda Olafa. Koloruję, rozwiązuję to propozycja dla przedszkolaków. Tu znajdą kolorowanki, zadania na spostrzegawczość i łamigłówki, których rozwiązywanie nie tylko czegoś ich nauczy, ale przede wszystkim da im mnóstwo frajdy!
Wydawnictwo AMEET nie zapomniało o chłopcach, na nich również czeka sporo nowości.
Wszystkie one dotyczą Star Wars. Jest książka z komiksami i zadaniami, do której dołączono minifigurkę LEGO. Myślę, że większość młodych czytelników przygodę z tą książka zacznie, podobnie jak Tosia, od złożenia figurki. Kiedy pierwsze emocje opadną, będą mogli zająć się zadaniami. Czeka na nich trochę główkowania sporo czytania i mnóstwo dobrej zabawy oczywiście z ulubionymi bohaterami.
Ci czekają również w książce STAR WARS. Powrót bazgrołów. W nim można kolorować, dorysowywać i podobnie jak w przypadku wcześniejszej książki świetnie się bawić! Najczęściej tego typu publikacje adresowane są do dziewczynek, ale kto powiedział, że chłopcy nie lubią rysować, że nie są kreatywni? Nikt! Bo chłopcy równie chętnie oddają się artystycznym aktywnością. Ta książka daje im szansę na rozwijanie swoich zdolności:)
Ale prawdziwe zaskoczenie dopiero przed Wami. Obok tego fani Star Wars nie przejdą obojętnie. Duża teczka skrywa w sobie 16 plakatów! Jeśli tylko w domu macie kawałek wolnej ściany, a Wasze dzieci uwielbiają Star Wars, to coś dla Was! Zachwyt, radość i dozgonna wdzięczność dzieci gwarantowana!
Właśnie rozpoczyna się ostatnia tura ferii zimowych. Czekaliśmy na nie i jesteśmy bardzo ciekawi, jak Tosia będzie chciała je spędzić, co najdłużej skupi jej uwagę. Pewne jest jedno, bez względu na pogodę z AMEETem nudzić się nie będzie!
Wśród nowości bystre oko matki wypatrzyło to, co dziecku spodobać może się najbardziej. Po pierwsze, oczywiście kolejny zeszyt, w którym można rysować do woli. Zaplątani serial. Zakręcony bazgrolnik, bo o nim mowa związany jest z serialem Zaplątani, czyli nowymi przygodami Roszpunki. Dziewczynki, bo myślę, że to one są największymi fankami tej księżniczki, będą tu mogły rysować, kolorować, ozdabiać i naklejać. Czekają na nie płótna do pomalowania, kwiaty do pokolorowania i mikstury do zrobienia. Na każdej stronie dzieje się coś innego, więc Zaplątani serial. Zakręcony bazgrolnik to doskonały pomysł dla tych, którzy chcą dać upust swojej kreatywności!
Z Zaplątanymi związana jest również książka Zaplątani serial. Naklejkowe mozaiki. Tosia odkryła już przy okazji innego zeszytu i od chwili, kiedy zetknęła się z tego typu naklejkami po raz pierwszy. Od tej pory tradycyjne naklejki mogłyby dla niej nie istnieć, za to tymi mogłaby bawić się godzinami. Nie ukrywam, że mi też znacznie bardziej podobają się one. W Zaplątani serial. Naklejkowych mozaikach każdy obrazek został podzielony na kilkadziesiąt części. Wszystkie one po starannym przyklejeniu we właściwym miejscu stworzą obrazek. Bardzo podoba mi się to, że takie mozaiki wymagają od dzieci dużej staranności. Jeśli któraś z naklejek zostanie przyklejona krzywo, to obrazek straci swój urok. A kiedy już dzieci zużyją wszystkie naklejki, mogą sięgnąć po kredki. Bo w książce znalazły się również obrazki, które trzeba pokolorować. Kolory zostały już narzucone, a to których należy użyć wskazują liczby.
Jednak nie tylko Zaplątanymi AMEET stoi. Coś nowego czeka również na fanów Krainy Lodu. Przed Bożym Narodzeniem można było zobaczyć krótkometrażowy film Przygoda Olafa i właśnie z nim związana jest kolejna książka, którą chcę Wam przedstawić. Kraina Lodu. Przygoda Olafa. Koloruję, rozwiązuję to propozycja dla przedszkolaków. Tu znajdą kolorowanki, zadania na spostrzegawczość i łamigłówki, których rozwiązywanie nie tylko czegoś ich nauczy, ale przede wszystkim da im mnóstwo frajdy!
Właśnie rozpoczyna się ostatnia tura ferii zimowych. Czekaliśmy na nie i jesteśmy bardzo ciekawi, jak Tosia będzie chciała je spędzić, co najdłużej skupi jej uwagę. Pewne jest jedno, bez względu na pogodę z AMEETem nudzić się nie będzie!
Wszystkie opisywane przeze mnie książki i zeszyty kreatywne
znajdziecie na stronie
Lubimy takie książeczki. Można ćwieczyć pisanie poprzez zabawę
OdpowiedzUsuńKsiążki super napewno spodobają się niejednej ksieznicce :) chyba ze nie lubi książeczek ,moja dZiewczynki na szczescie uwielbiają :)
OdpowiedzUsuńU nas wprawdzie ferie się zaczęły, ale przedszkole normalnie działa, więc żadnej zmiany w rytmie życia nie mamy, tym bardziej, że my w sumie zawsze tak trochę jakby na feriach ;)
OdpowiedzUsuńMy również dziś zaczynamy ferie! Radość nie ma końca :-)
OdpowiedzUsuńKsiążeczki nam znane, mamy kilka w domu. Również polecamy.
Muszę kupić te książeczki córce bo ostatnio jest bardzo zafascynowana takimi ksiazeczkami z zadaniami
OdpowiedzUsuńZ tym wydawnictwem nie da się nudzić! Córka zamarzyła sobie teraz Encyklopedię postaci Lego Ninjago i prawdopodobnie dostanie na imieniny :)
OdpowiedzUsuńJako dziecko uwielbialam takie książkeczki, a teraz lubi je moja córeczka :)
OdpowiedzUsuńOstatnio wreszcie obejrzeliśmy Krainę Lodu, więc Bąblowi na pewno najbardziej spodobałaby się książeczka z Olafem :)
OdpowiedzUsuń