"Disney Uczy. Przygoda z czytaniem. Czytam płynnie. Poziom 5" (Wydawnictwo AMEET)
Trudno uwierzyć, że to już rok. Rok od dnia, w którym na stoisku Wydawnictwa AMEET kupiłam pierwsze książki z serii "Przygoda z czytaniem". Kiedy je kupowałam Tosia znała doskonale cały alfabet, potrafiła łączyć litery w sylaby i odczytywać proste słowa. Jednak samodzielnie czytać książki się bała. Potrzebowałam, więc czegoś, co ją ośmieli, odważy i zachęci. Dlatego sięgnęłam po serię "Disney Uczy. Przygoda z czytaniem", wiedziałam, że lubiani przez Tosię bohaterowie na pewno ją do samodzielnego odkrywania świata literatury zachęcą. Nie pomyliłam się. Minął rok, do ręki Tosi właśnie trafiły książki z piątego poziomu tej serii i... bez żadnej zachęty z naszej strony przeczytała je samodzielnie w autobusie, którym jechaliśmy do domu!
Poziom 5 rozwija u dzieci umiejętność płynnego czytania. W każdej książeczce znajdują się dwa opowiadania. W pierwszym wyrazy zostały podzielone na sylaby (zaznaczono je dwoma kolorami), w drugim czcionka ma jeden kolor, ale litery są na tyle duże, że dzieci z czytaniem na pewno sobie poradzą. Bohaterkami książek, które wybrała Tosia są oczywiście księżniczki znane z filmów Disneya, Bella, Dżasmina oraz Anna i Elsa. Obok nich w opowiadaniach pojawiają się również pozostali bohaterowie tych historii. Dzieci na pewno będą zachwycone mogąc samodzielnie przeczytać opowiadania o nich. Tosia była! I pochłonęła te cztery opowieści w kilkanaście minut. Słuchając tego, jak szybko je czyta, zastanawiałam się, ile ona z nich zapamiętuje. Twórcy serii "Disney Uczy. Przygoda z czytaniem" przewidzieli chyba moje wątpliwości, bo po każdym opowiadaniu dziecko napotyka na zadania, które sprawdzają rozumienie tekstu. Są pytania typu prawda/fałsz, pytania z trzema odpowiedziami oraz pytania otwarte, na które trzeba udzielić nieco bardziej wyczerpującej odpowiedzi. W nagrodę dzieci otrzymują naklejki (które doskonale znamy z poprzednich tomów serii) oraz dyplom, który należy wypisać i, którym można się chwalić przed całym światem!
Z wiadomych powodów Tosia wybrała książki o księżniczkach, ale AMEET nie zapomniał również o chłopcach. Na nich czekają historie z filmu Auta. Myślę, że nawet najmniej skłonny do czytania kilkulatek tym książkom się nie oprze. I za to właśnie serię "Disney Uczy. Przygoda z czytaniem" lubię, za bohaterów. Ktoś może narzekać, że są komercyjni, że bajkowi, że lepiej zaczynać od ambitniejszych książek, które wyrobią literacki gust. Ja takiemu myśleniu jestem zdecydowanie przeciwna! Dlaczego? Bo dziecko, które zaczyna czytać samodzielnie, powinno mieć możliwość wyboru interesujących go książek. Niczego nie możemy mu narzucać, bo w ten sposób możemy je do czytania jedynie zrazić. A przecież nie o to nam chodzi!
Disney Uczy. Przygoda z czytaniem. Czytam płynnie
(poziom 5)
Lilliana Fabisińska
AMEET, 2018
Takie książki są genialne. Potrafią zaciekawić dziecko i sprawić że będzie się uczyło mimochodem podczas zabawy :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są takie książeczki.
OdpowiedzUsuńMoja Karina by se z nimi poradziła już fajnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są te książeczki.
OdpowiedzUsuńKiedyś przerabialiśmy podobne książeczki do nauki czytania, ale te nasze nie były aż takie fajne.
OdpowiedzUsuńAle świetna seria! Nie spotkałam sie z nią wczesniej..Najstarsza córka czyta już bez problemu,ale przyda mi się dla synków zdecydowanie :-)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa dla dziewczynek! <3
OdpowiedzUsuńIdealne książeczki do czytania, są świetne :)
OdpowiedzUsuńSerie do samodzielnego czytania są teraz coraz popularniejsze - i już teraz rozglądam się za takimi, które będą dla nas odpowiednie. Dzięki za podpowiedż :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te książki, a do Jasminy mam słabość :)
OdpowiedzUsuńMoje dzieci chętnie sięgały po tego typu książki, a to zaczepianie pasji czytania bardzo cieszyło. :)
OdpowiedzUsuńMile widziane u nas wszystko, co ćwiczy naukę czytania :)
OdpowiedzUsuńświetna jest ta seria
OdpowiedzUsuńMy poznajemy literki dopiero, ale cieszę się, że na rynku dostępne są takie pomoce, które wprowadzą dziecko w świat samodzielnego czytania.
OdpowiedzUsuń