"Amory, zaloty i podboje" (Wydawnictwo BABARYBA)
Kilka dni temu wybraliśmy się do zoo. Tak się złożyło, że nasze wyjście przypadło akurat na Dzień Dziecka. Z tej okazji poznański ogród zoologiczny przygotował grę, która polegała na odnajdywaniu na wybiegach najmłodszych mieszkańców zoo. Chodziliśmy, wypatrywaliśmy i znaleźliśmy spore grono maluchów. Zabawa przerodziła się jednak w bardzo poważną rozmowę na temat tego, skąd się biorą zwierzęta. I o ile z większością żyjący w zoo gatunków problemów nie miałam, to kiedy zaczęły się pytania o żaby, motyle, ryby itp. musiałam nadrobić braki w wykształceniu. A ponieważ jestem człowiekiem analogowym, zaproponowałam dziecku (i sobie) książkę.
Padło na Amory, zaloty i podboje wydane niedawno przez BABARYBĘ. Bohaterów ma ta książka wielu, od tasiemca przez kolczatkę aż po pandę. Ponad trzydzieści niezwykłych gatunków (zwierzęta i jeden kwiat), które bardzo się od siebie różnią. I nie chodzi tu tylko o to, że jedne mają skrzydła, inne żyją pod ziemią, a jeszcze inne pływają w wodzie. Różni je także, a może przede wszystkim sposób w jaki przychodzą na świat. Na przykład ślimaki winniczki składają jajka połączone z plemnikami w głębokiej norce. Z nich po kilkunastu dniach wykluwają się małe ślimaki. Ciekawe zwyczaje mają również żółwie, o tym, że wykluwają się z jajek wiedzą wszyscy, ale czy wiecie, że samica żółwia może sama zdecydować o tym, czy z jajka wykluje się syn czy córka?! Może! Wszystko zależy o tego do jakiego dołu złoży jaja, jeśli piaszczysty dół będzie chłodniejszy wykluje się chłopiec, jeśli cieplejszy - dziewczynka. Równie interesujące są zwyczaje godowe poszczególnych gatunków. O modliszkach, które odgryzają głowy swoim partnerom słyszał pewnie każdy, ale o tworzących miłosny krąg ważkach wie niewielu. A o kolczatce, która odrzuca samca, jeśli nie podoba jej się sposób w jaki obwąchuje ją potencjalny partner?! Takich opowieści jest w tej książce znacznie więcej. Napisał ją Szymon Drobniak, dr biologii ewolucyjnej i zoologi, więc absolutny specjalista. Przed nim zwierzęta nie mają żadnych tajemnic, teraz ich sekrety mogą poznać również czytelnicy.
Dzieci zadają wiele pytań, interesują je bardzo różne rzeczy. Warto udzielać im poważnych i rzeczowych odpowiedzi. Zbywanie dzieci półsłówkami niewiele pomoże, ba! ono zrodzi kolejne pytania. Dlatego lepiej sięgnąć po książki, czytać je w rodzinnym gronie i wspólnie szukać odpowiedzi na nurtujące nasze dzieci pytania. Amory, zaloty i podboje taką książką właśnie są. Szymon Drobniak, choć jest naukowcem, opisał wszystko zrozumiałym dla wszystkich językiem. Trudne słowa w tekście oczywiście się pojawiają, ale na pewno go nie zdominowały, więc słownik wyrazów obcych na razie potrzebny nie będzie. Przyda się zapewne słowniczek, który znajduje się na końcu książki, tam wyjaśniono takie pojęcia, jak między innymi rozmnażanie płciowe i bezpłciowe, płeć i geny. Każdy rozdział uzupełniony został licznymi ilustracjami autorstwa Marii Łepkowskiej. Proste, kolorowe i miłe dla oka grafiki pokazują opisywane gatunki i pozwalają lepiej zrozumieć i zapamiętać niektóre zjawiska ze świata zwierząt. Polecam wszystkim, którzy lubią niebanalne, a jednocześnie wartościowe lektury!
Amory, zaloty i podboje,
czyli niesamowite historie o rozmnażaniu się w świecie przyrody.
Szymon Drobniak
ilustracje Maria Łepkowska
BABARYBA, 2018
Ciekawie ujęty temat, chętnie kupię tę książkę.
OdpowiedzUsuńSame ciekawe rzeczy. Dzięki temu łatwiej wytłumaczę, że pegazy nie wykluwałyby się z jajek, gdyby istniały ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak mam czasami, że syn mnie o coś pyta, a ja sobie zdaję sprawę, że nie mam pojęcia, nawet zdarza się, że z dziedziny geografii, a jestem geografem ;) Ale wiedza nieużywana na co dzień szybko ulatuje z głowy ;)
OdpowiedzUsuńBabaryba wydaje fajne niesztampowe publikacje. Tej nie znam ale wygląda ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńNieszablonowa, ciekawa propozycja czytelnicza, sama chętnie do niej zajrzę. :)
OdpowiedzUsuńLubimy Babarybę, choć tej pozycji nie znamy ;-)
OdpowiedzUsuńBabaryba to jedno z czołowych wydawnictw, które sprawdzają się zawsze. Ich książki nie mają przypadkowych tresci,tylko same wartosciowe pozycje.
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł na książkę! zapisuję w kajeciku z pomysłami do wykorzystania w odpowiednim czasie. dzięki za inspirację!
OdpowiedzUsuńIdealna książka dla nas. Ja sie słabo znam na zwierzetach, a corka je uwielbia i coraz eiecej pytan zadaje.
OdpowiedzUsuń