"Miasteczko Perfect" (Wydawnictwo Zielona Sowa)
Jeśli uwielbiacie perfekcję, dobrze się zastanówcie zanim sięgniecie po tę książkę. Historia wymyślona przez Helenę Duggan pokazuje bowiem, że żyjąc perfekcyjnie można nie być szczęśliwym, szczególnie jeśli perfekcja nie jest naszym wyborem, ale ktoś nam ją narzucił.
Tak właśnie było w przypadku Violet. Dziewczynka razem z rodzicami przeprowadziła się do miasteczka o wiele mówiącej nazwie Perfect. W nowym miejscu Violet zupełnie nie umie się odnaleźć. Perfect bardzo ją niepokoi.Właściwie już pierwsze chwile spędzone w tym mieście wydają jej się dziwne. Zaufania dziewczynki nie budzą dziwni bracia, który zaproponowali pracę jej ojcu, nie podoba jej się zachwyt, który Perfect budzi w jej matce. Jedyną rzeczą, która w tym mieście jej się spodobała jest herbata, którą został poczęstowana przez braci Archerów. Nie wiedziała nawet, że to właśnie ta herbata wprowadza w tym mieście tyle zamieszania. Tę tajemnicę odkrywa dopiero później. Pomaga jej w tym trzeci z braci Archerów William oraz Boy, chłopiec, który obserwował dom, w którym zamieszkali dziewczynka i jej rodzice. William i Boy, podobnie jak Violet, na perfekcyjność miasteczka Perfect się nie godzili. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że jego perfekcyjność była pozorna. Co więcej, mieszkający tam ludzie tracili wzrok, każdy z nich musiał nosić okulary. Dzięki nim widział wszystko takim jakie być powinno (a nie takim jakie naprawdę było)... Czy Violet i jej nowi przyjaciele odkryją tajemnicę miasteczka Perfect? Czy uda im się zdemaskować tych, którzy wyrządzają jego mieszkańcom? Czy odnajdą tych, którzy do Perfect nie pasowali i zostali z tego miasta usunięci? Nie mogę oczywiście odpowiedzieć na te pytania, bo wtedy nie mielibyście żadnej przyjemności z czytania tej historii...
Książka Heleny Duggan bardzo mnie zaskoczyła. Oczywiście pozytywnie. Rozpoczynając lekturę nie spodziewałam się, że oto trzymam w rękach powieść sensacyjną dla młodszej młodzieży. Niebezpieczeństwo czai się wszędzie, Violet musi bardzo uważać. Szybko okazuje się bowiem, że nawet jej mama uległa czarowi miasteczka Perfect i próbuje zrobić z córki idealną mieszkankę tego miejsca. Z pomocą przychodzą jej tabletki, które córka ma łykać, żeby stać się perfekcyjną. W tym mieście, mimo jego perfekcyjności, nikt nie może czuć się ani w pełni szczęśliwy, ani bezpieczny. Jego mieszkańcy są nieustannie inwigilowani, ktoś decyduje za nich, co mają widzieć, co słyszeć. Emocji w czasie lektury na pewno nie zabraknie. Nie zabraknie jednak również uczuć bardziej pozytywnych, bo jest to także interesująca opowieść o przyjaźni i wartościach rodzinnych. O współdziałaniu, które przydatne jest, kiedy chcemy zrobić coś naprawdę dobrego. O wielkiej, choć bardzo niebezpiecznej przygodzie. O odwadze, której czasem człowiekowi brakuje. Bo Miasteczko Perfect to po prostu świetnie napisana książka dla młodych czytelników. Książka, którą chce się czytać. Książka, która pokazuje, że czytanie to naprawdę świetna zabawa!
Miasteczko Perfect
Helena Duggan
tłumaczenie Anna Piasecka
Zielona Sowa, 2018
wiek 9+
Nie zwróciłam na nia wcześniej uwagi, zazwyczaj szukam czegoś dla Jasia, na 5-7 lat. Dzięki z recenzję, sama nabrałam ochoty na jej przeczytanie.
OdpowiedzUsuńJa też - stary koń - mam ochotę przeczytać ;D
OdpowiedzUsuńZ opisu naprawdę wydaje się fascynującą powieścią. Uwielbiam właśnie takie historie. Co prawda raczej sięgam po coś dla starszego odbiorcy, ale sam pomysł wydał mi się niesamowicie pociągający. Już się nie mogę doczekać kiedy moje dziewczyny zaczną czytać książki!!!
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że od lat czytałam książeczki z chłopczykiem w roli głównej. Pewnie dlatego, że mam trzech synów. Teraz, kiedy w gronie moich latorośli jest również dziewczynka z przyjemnością sięgnę po książeczkę z dziewczynką w roli głównej. Dziękuję za inspirację :-)
OdpowiedzUsuńBrzmi na zacną książkę, choć tajemnicze miasteczka to nie jest mój ulubiony motyw, więc raczej sam nie sięgnę po tą pozycję.
OdpowiedzUsuńPolecę tę książkę mojej nastoletniej kuzynce
OdpowiedzUsuńrównież polecę książkę dalej. Moja siostrzenica będzie zachwycona :)
OdpowiedzUsuńNiedługo moja chrześnica ma urodziny, muszę się rozejrzeć za tą książką :)
OdpowiedzUsuńZ opisu wynika, że to bardzo intrygująca książka. Sam opis mnie zaciekawił. Jak będę miała okazję to z przyjemnością kupię albo polecę.
OdpowiedzUsuńJeszcze chwila i to będzie idealna książka dla nas
OdpowiedzUsuńSama dobrze wiem, że perfekcja potrafi wykończyć ;) Niestety mam skłonności do bycia perfekcjonistką i jest to strasznie męczące ;)
OdpowiedzUsuńSensacja, tajemnice...coś dla nas :)
OdpowiedzUsuńWyglada na to, ze to ciekawa pozycja dla dzieci by wprowadzic ich w swiat utopii. Mysle,ze warto siegnac.
OdpowiedzUsuńOoo! Bardzo ciekawa propozycja!
OdpowiedzUsuńFajna muszę o niej pamiętać.
OdpowiedzUsuń"Jeśli uwielbiacie perfekcję, dobrze się zastanówcie zanim sięgniecie po tę książkę"
OdpowiedzUsuńW pełni się zgadzam. Powiedziałabym więcej - jeśli lubicie choćby tylko dobrze przetłumaczone i solidnie zredagowane książki - nie kupujcie tej. Pod względem językowym ta publikacja to dramat :/ Powtórzenia w co drugim zdaniu, bo redaktorów Zielonej Sowy przerasta wymyślenie choćby jednego synonimu do słowa "powiedziala" i takie słówko "powiedzial/a" potrafi ciągnąć się przez kilka zdań z rzędu... Zgrzytalam zębami czytając ten bubel, a szkoda, bo sama historyjka całkiem - całkiem.