Historia sztuki z wydawnictwem Kocur Bury!
Czy dzieci od najmłodszych lat powinno oswajać się ze sztuką? Moim zdaniem tak. Dlatego regularnie chodzimy z Tosią nie tylko do kina, ale również do teatru i filharmonii. Staramy się również chodzić z nią do muzeów. Chcemy, że odwiedzanie takich miejsc było dla niej czymś absolutnie naturalnym. Żeby wyjście do teatru nie wiązało się ze stresem, żeby umiała zachować się w filharmonii i, żeby potrafiła oglądać obrazy i w każdym z nich dostrzec coś interesującego.
Dlatego tak chętnie sięgamy po książki, które przybliżają dzieciom sztukę i oswajają je z nią. Nasza kolekcja cały czas rośnie, a właśnie dołączyły do niej dwie kolejne książki. Dzięki nim dzieci nie tylko zajrzą do pracowni malarskich największych mistrzów, ale również sami się nimi staną. Pierwsza z książek, czyli Czyje to farby? Tajemnice warsztatu artysty to podróż przez różne epoki i techniki malarskie. Pierwsze strony wprowadzają dzieci w świat historii sztuki. Dzieci poznają sztukę prehistoryczną, zaglądają do jaskiń, które ówcześni malarze pokrywali swoimi dziełami. Dowiadują się w jaki sposób tworzono farby, co malowano i jak oświetlano ściany jaskiń, do których nie docierało przecież światło. Kolejne części książki to opisy kolejnych technik malarskich. Jest między innymi rozdział o akwareli, o freskach i malarstwie olejnym. W każdym z nich oprócz informacji teoretycznych dotyczących danej techniki znalazły się również ciekawostki historyczne, nazwiska najważniejszych twórców i oczywiście liczne reprodukcje. Znajdziemy tam najbardziej znane obrazy i najsłynniejszych artystów. Wśród nich między innymi Michał Anioł, Rembrandt, Dagas, van Gogh, Witkacy, Pollock. Lektura tej książki to niezwykła podróż w czasie, naszymi przewodnikami są wspaniali malarze, oglądamy piękne obrazy, podziwiamy wyjątkowe rzeźby. Każda strona to uczta dla oka!
A czeka na czytelników jeszcze coś... Uzupełnieniem książki Czyje to farby? Tajemnice warsztatu artysty jest książka Farby. Szkicownik artysty. Dzięki niej artystą stanie się każde dziecko. Sami spróbują stworzyć dzieła podobne do tych, o których wcześniej czytali. Będą tworzyć farby z naturalnych składników i ozdabiać nimi zwierzęta znane ze ścian jaskiń. Będą ozdabiać japońskie wachlarze i malować mapę prowadzącą z domu do szkoły. Dokończą malowanie fresku i stworzą portret podobny do tych tworzonych przez Witkacego. Wykorzystają różne techniki, sprawdzą, w której czują się najlepiej. Rozwiną wyobraźnię, być może odnajdą głęboko skrywane talenty. Przede wszystkim jednak będą się świetnie bawić. Bawić sztuką, która okazuje się być żywą i fascynującą materią! Stąd już tylko krok do tego, żeby naprawdę zacząć się nią interesować, żeby chodzić do muzeów z przyjemnością, a nie dlatego, że ktoś nam każe. Małgorzata Kwapińska i Agnieszka Zimnowodzka pokazują i opisują dzieła sztuki jak ciekawe, żywe obiekty, które mimo tego, że powstały dawno temu, zachwycają do dziś. Zachwyca również książka, pięknie wydana, pełna reprodukcji, z atrakcyjną dla dzieci oprawą graficzną. Warto z tymi książkami wyruszyć w podróż do świata szuki, bo jak zaraz Wam udowodnię, obcowanie z malarstwem czasem bardzo się przydaje! Może nawet pomóc dzieciom w podbudowaniu ich poczucia własnej wartości.
Kilka tygodni temu odbyłam z Tosią poważną rozmowę na temat sztuki. Zaczęło się od tego, że jedna z koleżanek powiedziała Tosi, że ta zrobiła na plastyce brzydką pracę. Tosia bardzo to przeżywała, a ja tłumaczyłam jej, że każdy maluje tak, jak czuje i nie można mówić, że coś jej ładne, a coś jest brzydkie. Można jedynie mówić, że coś nam się nie podoba. Tu nawiązałam do naszej wizyty w krakowskich Sukiennicach. Tam widziałyśmy "Szał" Podkowińskiego, to znaczy ja widziałam, bo Tosia odmówiła oglądania tego dzieła. Nie dlatego, że jest brzydkie, że autor nie miał talentu, ale dlatego, że jej się nie podobało. Rozmowa poskutkowała, humor się poprawił, o swoich pracach myśli Tosia dobrze, wie, że każdy maluje zgodnie ze swoją wizją. Dzięki tym książkom poznała sztukę jeszcze lepiej, więc teraz już nie da sobie wmówić, że brzydko rysuje!
Czyje to farby? Tajemnice warsztatu artysty
Farby. Szkicownik artysty
tekst Małgorzata Kwapińska, Agnieszka Zimnowodzka
ilustracje Małgorzata Kwapińska
Kocur Bury, 2018
wiek 5+
To idealna książka dla mojej Pati
OdpowiedzUsuńDodam, że jak na książkę o sztuce to jest pięknie zilustrowana.
OdpowiedzUsuńŚwietna książka dla maluchów. Bardzo rozwijająca ;)
OdpowiedzUsuńWow super...i ta anegdotka z Podkowinskim faktycznie obrazuje, jak mozna z dzieckiem rozmawiac...nawet o sztuce😉😉
OdpowiedzUsuńMoje dzieci bardzo lubiły książeczki w tym stylu, choć nie udało mi się ich wiele skolekcjonować, cieszy to, że powstają nowe propozycje książkowych zabaw. :)
OdpowiedzUsuńCudne te książeczki - nie słyszałam o nich wcześniej
OdpowiedzUsuńMy zamiast tradycyjnych muzeów wolimy skanseny na świeżym powietrzu - ale bywamy i w jednych, i w drugich. Warto uwrażliwiać dziecko na sztukę od najmłodszych lat.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, że dziecko powinno obcować ze sztuką od najmłodszych lat, dlatego podoba mi się idea tych książek. Chociaż nam osobiście bliżej do filharmonii niż galerii ;)
OdpowiedzUsuńSuper te książki moj syn był by nimi zachwycony
OdpowiedzUsuńKolejne fajne i kreatywne ksiązeczki. Dzieci maja teraz dobrze.
OdpowiedzUsuńTo bardzo ważne, żeby uczyć dzieci od najmłodszych lat takich rzeczy :)
OdpowiedzUsuńJej, no to już wiem, co kupię córce przyjaciółki na urodziny. :D też ma na imię Tosia, a jej mama w dodatku studiowała historię sztuki, więc prezent będzie jak znalazł. :)
OdpowiedzUsuńKocur Bury tworzy naprawdę świetne ksiązki.
OdpowiedzUsuń