"Amelka Kieł i Władcy Jednorożców" (Wydawnictwo Literackie)

Czas wolny od szkoły, to czas, który można poświęcić rzeczom, które sprawiają nam prawdziwą przyjemność. Dlatego my w ostatnich dniach czytałyśmy więcej niż zwykle. I robiłyśmy to wszędzie, gdzie tylko nadarzyła się ku temu okazja. A ponieważ ukazał się niedawno drugi tom przygód lubianej przez nas bohaterki, czytałyśmy nawet na peronie, czekając na pociąg. I nie przeszkadzała nam ujemna temperatura...


Do takich "poświęceń" skłoniła nas Amelka Kieł. Pierwszą książkę o jej przygodach przeczytałyśmy jesienią. Spodobał nam się nietypowy, nieco mroczny humor i mądre przesłanie. Miałam nadzieję, że drugi tom nas nie zawiedzie. I nie zawiódł. Ba! W książce pojawiają się podobne problemy. Znowu jest mowa o kłamstwie, które może wszystko zniszczyć, o przyjaźni, która może wszystko uratować, o rodzinie, dzięki której wszystko można przetrwać. Tutaj pojawia się jeszcze coś! W Amelce Kieł i Władcach Jednorożców jest jeszcze niebezpieczeństwo i wielka podróż do nieznanej krainy. Amelka, Florka, Kostek, Dyńka, Tadżin i król Vladmir ruszają do Królestwa Światła. Chcą odnaleźć Promyczka, czyli mamę Tadżina i żonę króla Vladimira, która dawno temu zaginęła podczas jednej z wypraw do swojego rodzinnego Królestwa Światła. Wszyscy przebierają się w kolorowe stroje, żeby nie zostać posądzonymi o bycie wampirami albo innymi mrocznymi istotami. I tak Florka staje się wielkim jednorożcem, Amelka wróżką, a Dyńka stokrotką. Niestety, podczas wyprawy wszystko idzie nie tak. Najpierw Florka wchodzi w konflikt ze Studnią Życzeń, która mogłaby pomóc im szybko odnaleźć Promyczka. Następnie król Vladmir zostaje zamieniony w pszczołę. Na szczęście na ich drodze stanie skrzat Iskierka, który pomoże przyjaciołom dostać się do Brokatowic. Miasta, w którym słońce nie zachodzi, a marzenia się spełniają... To tam powinna mieszkać Promyczek. Wcześniej jednak spotkają Fabia, jednorożca, którego uwagę przykuje Florka. Co z tego wyniknie? Zdradzę Wam tylko tyle, że nasi bohaterowie odkryją pewien spisek. Spisek, który przez lata wpływał na relacje między ich światem a Królestwem Światła. Kto go wymyślił i po co? Wszystkiego dowiecie się z książki Laury Ellen Anderson.




Można do książek o wampirach podchodzić z niechęcią. Można zniechęcać się czytając o jedzeniu skórek od paznokci i smarkowym spaghetti. Lepiej jednak spojrzeć na to wszystko z dystansem, można uśmiechnąć się szeroko i po prostu przeczytać świetną książkę. Zdziwicie się ile w tej pozornie mrocznej książce jest brokatu i humoru. Ten ostatni widać również na ilustracjach, których w książce jest naprawdę wiele, a każda z nich powinna spodobać się tym, którzy odważą się poznać Amelkę. A poznać ją warto, bo Amelka Kieł to bardzo mądra książka, która przekonuje czytelników o tym, jak ważna jest przyjaźń, jaką krzywdę może wyrządzić kłamstwo. Sama byłam zdziwiona jak wielka mądrość zaklęta jest w tej przezabawnej historii. To doskonały punkt wyjścia do dalszych rozmów z dzieckiem na tematy tak bardzo nam wszystkim bliskie i dla nas wszystkich ważne. Dla nas lektura przygód Amelki Kieł to była sama przyjemność, bardzo zżyłyśmy się z bohaterami tej historii. Teraz czekamy na kolejną, trzecią już część. Bo zakończenie, podobnie jak w pierwszym tomie, jest otwarte, a nasza wyobraźnia już podpowiada nam nowe scenariusze dla bohaterów tej opowieści.






Amelka Kieł i Władcy Jednorożców
Laura Ellen Anderson
tłumaczenie Maria Jaszczurowska
Wydawnictwo Literackie 2019
wiek 6+

Komentarze

  1. Aaaa genialne! Cudna grafika w książce, trochę jak TB.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mojej córeczce na pewno by się książka spodobała, zwłaszcza że uwielbia Wampirynę, a to podobne klimaty :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama nie wiem, czy spodobałaby się moim dzieciom ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. 100% w guście mojej córeczki :) Jej ulubione filmy na yt to przebieranki za zombi itp. :) Super :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jeszcze nie dla nas ta propozycja :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zwykła Córka bardzo chętnie poczyta o jednorożcach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ilustracje bomba :-) Książeczka akurat dla poaczątkujących adeptów książek.
    Mój blog:www.dajsiezlapacksiazce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawno nie byłam u Ciebie :) Całe wieki... Genialny wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ilustracje są przepiękne! Książeczka warta zapamiętania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda i prezentuje się wspaniale! świetna kreska i opis

    OdpowiedzUsuń
  11. Przegapiłam u Was pierwsza część, a koncepcja mi się podoba. Dzięki za polecenie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapowiada się intrygująco. Nie czytałyśmy z Juniorkami ani tej ani pierwszej części, ale na pewno się rozejrzymy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Już sympatyczne oprawy graficzne zachęcają młodego czytelnika, aby sięgnąć po książki. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam jednorożce - to książeczka zdecydowanie dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Tosiek zdecydowanie nie byłby gotowy wiekowo na tę lekturę. Ja jednak chciałabym się zapoznać z fabułą.Ilustracje troszkę z dreszczykiem, no ale kto wie, może by mu się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeszcze trochę poczekamy na tę książkę

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz