"Dziobem, piórem i pazurem o dinozaurach" (Wydawnictwo Adamada)

Wystarczy przeczytać tytuł i już ma się przekonanie, graniczące z pewnością, że oto trzymamy w rękach książkę o dinozaurach. W tym przekonaniu utwierdza nas również ogromny tyranozaurus, który zajął zdecydowaną większość powierzchni okładki. Ziarno niepokoju sieje jednak kura. Wygląda jakby zwiedzała jakieś muzeum prehistorycznych gadów. W ręce trzyma audioprzewodnik, na głowie ma słuchawki. Co robi kura w książce o dinozaurach?


Podobne wątpliwości ma również narrator tej opowieści. Już na pierwszej stronie próbuje przegonić kurę z książki. Twierdzi, że kura trafiła do tej historii przypadkowo, jest to przecież książka o dinozaurach. Kura jest jednak nieugięta. Ba! Szybko popada w oburzenie, bo jest to książka jak najbardziej o niej. Takie wnioski wysnuła patrząc na swoje łapy, które przypominają łapy najprawdziwszego dinozaura! Nie jest to jednak jedyny dowód na ich pokrewieństwo. Kura przynosi album rodzinny, a w nim dowodów rodzinnych związków między kurami a dinozaurami jest wiele. Na przykład Welociraptory również miały niewielkie skrzydła, które nie służyły do latania, ale można było nimi trzepotać. Z kolei Iguanodony składały jajka, które od jaj kurzych różniły się tylko tym, że były od nich nieco większe. W rodzinnym albumie kury znajdują się również zdjęcia rodziny Diplodoków, a nawet rodziny Tyranozaurów. Z każdym z nich coś kurę łączy. Niemożliwe? A jednak! Kura na wszystko ma dowody. Ba! Przedstawione przez nią argumenty są niezwykle przekonujące, więc nie ma się co z kurą kłócić. Kurze trzeba po prostu uwierzyć i do końca przeczytać książkę o jej przygodach! Bo jak to bywa z książkami, które napisał Guido van Genechten, na końcu czeka na czytelników niespodzianka i ogromne zaskoczenie.




Guido van Genechten wielokrotnie przekonywał nas o tym, że pisze świetne książki. Ta, na tle wcześniej znanych nam tytułów, mocno się wyróżnia. To już nie tylko dobrze napisana, mądra opowieść z wartościowym przesłaniem, to również kopalnia wiedzy na temat dinozaurów (i kur oczywiście też). Informacje podane są w tak interesującej i niebanalnej formie, że chłonie się je jeszcze szybciej. Z tej właśnie książki dzieci dowiedzą się, które gatunki dinozaurów były nie tylko silne, ale również niesamowicie czułe, zajrzą do wnętrza jaj składanych przez dinozaurze mamy i poznają przypuszczalne przyczyny zniknięcia tych wielkich gadów z powierzchni ziemi. Będą również informacje bardziej dowcipne, te wyczytać można ze zdjęć z albumu, które prezentuje kura. Nas te zdjęcia i ich podpisy rozbawiły do łez. Trzeba być wyjątkowym ponurakiem, żeby nie uśmiechnąć się na widok zdjęć USG dinozaurów, zdjęć z podróży poślubnej diplodoków albo zdjęć z przyjęcia urodzinowego małego stegozaura! 



Taka jest to właśnie książka. Z jednej strony edukacyjna, bo kury naprawdę są powiązane z dinozaurami (o tym można przeczytać w książce Co ma kura z jaszczura?, o której pisałam TUTAJ). Z drugiej, jest to lektura niezwykle zabawna. Zwłaszcza w warstwie graficznej. Album rodzinny kury to prawdziwa perełka i uczta dla oczu. A cała książka to wspaniała lektura dla przedszkolaków. Tych, którzy już interesują się dinozaurami i tych, którzy ten etap mają dopiero przed sobą. Ta szalona książka spodoba im się na pewno!



Dziobem, piórem i pazurem o dinozaurach
Guido van Genechten 
tłumaczenie Ryszard Turczyn
ADAMADA 2019

 

Komentarze

  1. Ciekawa propozycja dla dzieci, aby poznały kawałek otaczającego ich świata
    Mój blog: www.dajsiezlapacksiazce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Książki o dinozaurach u nas zawsze w cenie. Dziękuję za polecenie 😘

    OdpowiedzUsuń
  3. Książki Guido to ja kupuje w ciemno 😁

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam problem z książkami o dinozaurach dla dzieci, bo mój mąż, który jest pasjonatem tychże, co rusz podkreśla, iż problem w tym, że dinozaury są dla dorosłych i nie wszyscy to kapują. W sensie, że pozycje dla dzieci są ok, ale tych dla dorosłych powinno być więcej i przede wszystkim powinny być bardziej przemyślane. Tak czy siak, pokażę mu tą książkę i zobaczymy, co powie :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna książka dla małych miłośników dinozaurów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niesamowita książeczka. Tosiek zaczyna interesować się dinozaurami więc myślę, że ta pozycja mogłaby przypaść mu do gustu. Śmieszy mnie ta kurka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książki o dinozaurach zawsze były na moich pułkach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. pamiętam, że jako dziecko uwielbiałam książki i bajki o dinozaurach :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Co za recenzja! Gratuluję! Streszczenie, wzbudzenie zainteresowania i rzeczywiście, zapowiada się ciekawa pozycja dla dzieci. Kto Nie lubił dinozaurów? ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. wow wow i jeszcze raz wooow :D Świetna pozycja dla początkujących dinozaurożerców :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio często sięgam po książki z mojego dzieciństwa więc może kiedyś zauważę tę książkę na półce i przeczytam :)
    Zapraszam na mojego nowo otwartego bloga trapped-in-book.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Dinozaury chyba zawsze są u dzieci na topie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna grafika w tej ksiazeczce!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz