"Biblioteczka Montessori. Ciało człowieka" (Wydawnictwo EGMONT)
Gdybym kiedyś musiała pomagać Tosi w odrabianiu lekcji, to najbardziej wzbraniałabym się pewnie przed biologią. Jakoś nigdy nie poczułam do niej mięty i zawsze miałam problem z zapamiętaniem rządzących nią zasad. Pewnie dlatego do dziś muszę się mocno zastanowić, gdzie znajdują się żołądek, nerki albo trzustka. Dlatego nie wyskakiwałabym przed szereg, gdyby Tosia szukała korepetytora. Na razie korepetycji postanowiłam udzielić sobie sama.
Skłoniło mnie do tego wydawnictwo EGMONT i jeden z pakietów serii "Biblioteczka Montessori", który poświęcony jest ludzkiemu ciału. Tosia do nauki biologii ma nieco większy zapał niż ja, więc w niej ten zestaw wzbudził ogromny entuzjazm. Szybko rozpakowała pudełko i na każdy wyciągnięty element reagowała coraz szerszym uśmiechem.
A powody do uśmiechu zadawały się nie kończyć. Najpierw z pudełka wyjęła filcowe modele narządów. Początkowo nie do końca wiedziała z czym ma do czynienia, ale wszystko stało się jasne, kiedy do jej rąk trafiła dołączona do zestawu książeczka. W niej opisano wszystkie narządy, które przedstawiają modele. Dzięki temu Tosia nie tylko poznała nazwy poszczególnych narządów, ale również rolę jaką pełnią w organizmie. Następnie umieściła każdy z nich na dołączonym do zestawu plakacie. Początkowo korzystała z książeczki, ale po kilku próbach potrafi umieścić je w odpowiednich miejscach bez żadnych podpowiedzi. Kolejnym elementem zestawu, z którego korzystała Tosia były karty. Na większych narysowano różne narządy, na mniejszych zapisano ich nazwy. Można bawić się nimi jak memo, można układać i starać się zapamiętywać ich wygląd oraz nazwy. Ogromny entuzjazm wzbudziły w Tosi także folie, które pomagają dzieciom poznawać układ kostny, nerwowy, krwionośny i mięśniowy. Krótko mówiąc, w zestawie Biblioteczka Montessori. Ciało człowieka spodobało się Tosi wszystko. Taka forma edukacji i zabawy była dla niej może nie czymś zupełnie nowym, ale na pewno bardzo ciekawym!
Nie znam się na metodzie Montessori, choć pewnie intuicyjnie w edukacji Tosi stosowaliśmy jakieś jej elementy. Teraz na wdrażanie jej w naszym domu jest raczej za późno, choć nie ukrywam, że po zapoznaniu się z tym zestawem mój zachwyt nie zna granic. Mnogość i różnorodność elementów oraz entuzjazm Tosi są dla mnie najlepszym dowodem na to, że pomysł na stworzenie takiego zestawu to strzał w dziesiątkę. Tosia mogła wszystkiego dotknąć i wszystko zobaczyć. Dzięki temu nauka była nie tylko przyjemnością, ale również prawdziwą przygodą. Do nauki zachęca sam zestaw, dzieci chętnie będą odkrywać jego kolejne elementy i wykonywać nowe zadania. Wszystkie elementy wykonano z odpornych na niewprawne rączki elementów, karty są naprawdę sztywne, więc nikomu nie powinno udać się ich zniszczyć. W naszym domu zestaw poświęcony ciału człowieka świetnie się sprawdził, Tosi nie trzeba zachęcać do zabawy nim, a to chyba dla niego najlepsza rekomendacja! Myślę, że Waszym dzieciom, zwłaszcza takim, którym marzy się kariera lekarska, również przypadną do gustu!
Ten i inne zestawy z serii "Biblioteczka Montessori"
znajdziecie na stronie wydawnictwa EGMONT
Też nie wiem, gdzie co mam, ale Tosia będzie teraz mądrzejsza i będzie wiedzaiła :-)
OdpowiedzUsuńMojemu synowi na pewno przypadłaby ta książeczka do gustu. Ostatnio bardzo interesuje się ciałem człowieka i jego funkcjonowaniem :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że każda książka przybliżająca potrzebną wiedzę jest dobra :)
OdpowiedzUsuńTeż mamy ten zestaw. Jest absolutnie fantastyczny i planujemy zaopatrzyć się w kolejne z całej serii.
OdpowiedzUsuńWidziałam już tę propozycję na innym blogu. Strasznie mi się podoba!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł na naukę ludzkiego ciała, praktyczny i konkretny.
OdpowiedzUsuńFantastyczne są te książki. Ja zastannawiam się nad ich zamówieniem na 6 urodziny dla Jasia. Chcialibyśmy całą serię, mam dylemat na które sie zdecydować :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie takie książki, można się z nich dużo dowiedzieć 😊
OdpowiedzUsuńTak mi się to podoba, że chyba kupię moim dzieciom :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMy mamy Wszechświat. Bardzo ciekawa seria :)
OdpowiedzUsuń