Jak przygotować dziecko na szkolny debiut? Część 1 - z książką!
Trudno mi uwierzyć, że we wrześniu miną dwa lata od dnia, w którym Tosia po raz pierwszy przekroczyła prób szkoły. Ani się obejrzymy, miną wakacje i nasza córka stanie się uczennicą trzeciej klasy. Mogę więc chyba pozwolić sobie na pewne podsumowania i dawanie rad innym.
Początek szkoły wiązał się, w przypadku Tosi, z rozstaniem z przedszkolnymi kolegami. Musiała nawiązać nowe znajomości, odnaleźć nowe bratnie dusze. Po dwóch latach wydaje mi się, że z żadną ze szkolnych koleżanek nie nawiązała jeszcze relacji tak silnej, jak z dziewczynką, którą poznała w przedszkolu. Mocniejsze więzi rodzą się, ale bardzo powoli. I dobrze, bo samotności nikt nie lubi, a znalezienie bratniej duszy jest ważne. Tosi, w tym roku, przychodziło to z pewnym trudem. W tej mało komfortowej dla niej sytuacji pomocą służyła jej bohaterka literacka - Dunia. Sześć książek o jej przygodach okazało się dla Tosi doskonałym wsparciem, a dla nas wszystkich, pretekstem do rozpoczęcia ważnych rozmów o relacjach międzyludzkich. Pierwszy tom serii to opis wydarzeń, które miały miejsce w pierwszym semestrze pierwszej klasy. Dla Duni szkolny debiut nie był łatwy, bo szła do zupełnie nowej szkoły, w której nikogo nie znała. Bardzo bała się pierwszych lekcji, nawiązywania nowych znajomości i wszystkiego, co związane ze szkołą. Na szczęście nie było aż tak źle. Następnego dnia, na szkolnym boisku, Dunia odważyła się zaczepić jedną z dziewczynek ze swojej klasy. Zaproponowała jej wspólną zabawę i tak rozpoczęła się ich znajomość, która wkrótce przerodziła się w prawdziwą przyjaźń. Dziewczynki stały się nierozłączne. Spędzały razem czas w szkole i poza nią.
Były jak papużki nierozłączki,
trzymały się razem na dobre i na złe,
czy słońce czy deszcz.
Niestety, sielanka nie trwała długo, bo wkrótce okazało się, że Frida musi się przeprowadzić. Od tego dnia Dunia była smutna i nic nie mogło jej pocieszyć. Humor, choć nie na zawsze, poprawił prezent od taty. Dwie świnki morskie sprawiły, że przynajmniej w domu, Dunia była nieco szczęśliwsza. W szkole o szczęściu i radości nie mogło być mowy. Przyjaźń Duni i Fridy jednak się nie zakończyła. W kolejnych tomach serii można przeczytać o tym, jak dziewczynkom udawało się utrzymywać kontakt. Dzwoniły do siebie, pisały listy i raz na jakiś czas spotykały. Przede wszystkim jednak nie zapominały o sobie, ich przyjaźń przetrwała mimo dzielącej je odległości.
Cała seria to opowieść o tęsknocie, radości, przyjaźni, samotności, lęku i pewności siebie. O uczuciach, które targają Dunią i, które targają każdym innym dzieckiem. Bo Dunia łączy w sobie wszystko, czego doświadczają lub mogą doświadczać jej rówieśnicy. To doskonałe książki do czytania w domu z rodzicami, do czytania przez nauczyciela w szkole, ale także do samodzielnego czytania przez dzieci. Ilość tekstu zwiększa się z każdym tomem (a ukazało się ich sześć). W każdym kolejnym Dunia jest nieco starsza i ma przed sobą kolejny semestr nauki. Opisano w nich szkole radości, zmartwienia i wydarzenia, które odegrały w życiu Duni ważną rolę. Podobnie może być w życiu czytelników, dlatego warto przyszłym pierwszoklasistom tę serię zaproponować. Tosi perypetie Duni bardzo się spodobały i chętnie do nich wraca, więc jest to najlepsza rekomendacja!
Serię o przygodach Duni znajdziecie
na stronie wydawnictwa
Bardzo ciekawe pozycje. Myślę, że spodobałyby się moim dzieciom :)
OdpowiedzUsuńPiękne są te książeczki do dzieci:) ładnie wydane i bogate w treści! Fajnie, że teraz tyle możliwości
OdpowiedzUsuńMoje dzieciaki tak pragnęły iść już do szkoły, że w zasadzie nie potrzebowaliśmy urozmaicenia w postaci tego typu książeczek, za szybko się wszystko działo. :)
OdpowiedzUsuńMamy tylko "Moje szczęśliwe życie",piękna książka. Bardzo jestem ciekawa reszty tytułów.
OdpowiedzUsuńMoi synowie przygodę ze szkołą zaczną za rok. Chociaż już troszeczkę o tym przejściu rozmawiamy. Jeśli szkoła jest w tej samej dzielnicy co przedszkole to może warto za wczasu, w okresie wakacji, rozejrzeć się za rówieśnikami, którzy będą w tej samej klasie?
OdpowiedzUsuńU nas jest nieco łatwiej bo synowie to bliźniacy, więc do pierwszej klasy pójdą we dwóch. Nie będzie też dylematu, kto ze mną usiądzie w ławce :)
Takie ksiażki bywają bardzo pomocne! Czas szybko leci, dzieci rosną, moja corka we wrześniu zaczyna piątą klasę!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne książeczki, przygotowują dzieci do różnych wydarzeń, mówią o prawdziwych perypetiach i o życiu, o przyjaźniach i ich wartości..
OdpowiedzUsuńCiekawa seria :)
Mój synek ruszy do 3 klasy w UK.
Uwielbiamy Dunię i chyba czas uzupełnić książki o nowe przygody :)
OdpowiedzUsuńU nas na razie pierwsza próba z przedszkolem zakończyła się klapą. Mam nadzieję, że za kilka lat ze szkołą bedzie nieco lżej ;)
OdpowiedzUsuń