"Mazurscy w podróży. Porwanie Prozerpiny" (Wydawnictwo Wilga)
Pamiętacie książkę, która latem zawojowała księgarniane półki? Pewnie wymienicie różne tytuły, jestem jednak przekonana, że jeden będzie powtarzał się wyjątkowo często. O jakim tytule mowa? O Mazurskich w podróży Agnieszki Stelmaszyk. Opowieść o wakacjach rodziny Mazurskich, które okazały się być nie tylko czasem rozrywki i wypoczynku, ale również pogonią za przestępcą, pisałam tu pod koniec maja (KLIK). Mój zachwyt nad tą książką podzielało wielu czytelników, a Mazurscy w podróży stali się wakacyjnym bestsellerem.
Na końcu pierwszego tomu czytelnicy znaleźli obietnicę autorki, że sympatyczna rodzinka powróci z nowymi przygodami. Przed nimi kolejna wakacyjna podróż. Skład ekipy podróżników nie uległ zmianie. Do samochodu znowu wsiada Jędrek, jego rodzice, babcia (zwana bunią) i jego kuzynka Marcela. Tym razem cała rodzina rusza w kierunku oceanu. Celem ich wyprawy jest Bretania. Zanim jednak tam dojadą, odwiedzą Berlin i Poczdam. Zwiedzą berlińskie muzea, zobaczą znajdujący się Poczdamie piękny pałac Sanssouci. Z boku będą się przyglądać kulisom kręcenia filmu i wpadną w kłopoty. Wszystko (znowu) przez bunię, która (jak się wydaje jednak niesłusznie) stała się bohaterką kronik kryminalnych. Cóż takiego zrobiła starsza pani? Tak naprawdę tylko zabrała parasolkę. Media oskarżają ją jednak o porwanie tajemniczej Pozerpiny. Jędrek i Marcela są mocno przestraszeni, ale postanawiają działać. Przede wszystkim nie chcą o niczym mówić ani Buni, ani rodzicom. Tylko czy przez to w kłopoty nie wpadanie cała rodzina? I jak długo będą mogli utrzymywać w tajemnicy to, co w telewizji mówi się o buni? Pytania się mnożą, emocje rosną, a czasu zdaje się brakować!
Wyczekiwana druga część przygód Mazurskich nie zawiodła naszych oczekiwań. Znaleźliśmy w niej wszystko to, co spodobało nam się w pierwszym tomie. Przede wszystkim świetną historię i zabawne ilustracje. Wartością dodaną znowu były liczne informacje na temat miejsc, które odwiedza rodzina Mazurskich. Autorka opisała najciekawsze ilustracje turystyczne, podpowiedziała co warto zjeść i z jakich atrakcji należy skorzystać. Wszystko uzupełniono mnóstwem zdjęć pochodzących z prywatnego archiwum autorki. Dzięki temu przygody Mazurskich są nie tylko ciekawą opowieścią, ale także przewodnikiem i inspiracją turystyczną. Do lata jeszcze dużo czasu, wielu z nasz żadnych konkretnych pomysłów na wyjazdy jeszcze nie ma, więc może ktoś skorzysta z podpowiedzi i wyruszy w podróż śladami Mazurskich. Każdemu kto się na to zdecyduję życzę tylko, żeby emocje wzbudzały tylko odwiedzane miejsca, a nie sytuacje w jakich się znajdą.
Mazurscy w podróży. Porwanie Prozerpiny
Agnieszka Stelmaszyk
ilustracje Anna Oparkowska
Wydawnictwo Wilga 2019
Już drugi tom , koniecznie musimy ja mieć:)
OdpowiedzUsuńJej, książki podróżnicze dla dzieci są takie fajne! Szkoda, ze jako dziecko takich nie miałam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki dla dzieci, uczą i bawią jednocześnie :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że bardzo ciekawią mnie te książki, a szczególnie pierwsza cześć. Jeszcze nie mieliśmy okazji czytać ale na pewno to nadrobimy
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że jest już 2 cześć. Mamy pierwszą. Dzięki za podpowiedź.
OdpowiedzUsuńCzytaliśmy polecaną przez Ciebie część Mazurskich w podróży, ubawiliśmy się niesamowicie :) Z chęcią sięgniemy po kolejny tom :)
OdpowiedzUsuńFajne są tego typu książki, z takim geograficznym zacięciem :)
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta książka, robimy trzecie okrążenie 😂
OdpowiedzUsuń