"Pola i Buster. Niesforna wiedźma i uczuciowy maszkaron" (Wydawnictwo Mamania)
Każdy chce czuć się akceptowany. Nikt nie lubi czuć się wyobcowany. Nawiązanie i podtrzymanie przyjaźni jest dla każdego człowieka ważne. W tej kwestii dzieci niczym się od nas nie różnią. One także szukają bratniej duszy. Prawdziwego przyjaciela znaleźć nie jest łatwo. Równie trudną sztuką jest pielęgnowanie przyjaźni, bez którego żadnej relacji nie da się utrzymać. Ja się tego nauczyć? Jak przekazać tę wiedzę dzieciom? Dobrze napisana i mądra książka będzie tu najlepszym przewodnikiem.
Taką właśnie książką jest Pola i Buster, noworoczna nowość wydana przez Mamanię. Bohaterowie są bardzo oryginalni. Pola jest wiedźmą, a Buster maszkaronem. Z naszej perspektywy wszystko do siebie pasuje. I wiedźmy, i maszkary budzą strach. W świecie Poli i Bustera nie jest to jednak takie proste. Wiedźmy i maszkarony nie darzą się ani sympatią, ani szacunkiem. Ich dzieciom nie wolno było się ze sobą bawić. Miały osobne szkoły i robiły wszystko, żeby ich drogi nigdy się nie przecięły. Niechęć między nimi była ogromna. Aż trudno uwierzyć, że w tak nieprzyjaznym świecie zrodziła się przyjaźń. A jednak! Pola i Buster przyjaźnili się na przekór wszystkim. Niewielu jednak o ich przyjaźni wiedziało, bo ich znajomość musiała pozostać tajemnicą. I pewnie nikt nigdy nie poznałby prawdy, gdyby nie pewna pechowa wycieczka. Jakoś tak niefortunnie się zdarzyło, że tego samego dnia wiedźmy i maszkarony pojechały na wycieczkę do muzeum. Jedni i drudzy nie ukrywali wzajemnej niechęci. A Buster stał się obiektem kpin. Jednak nie śmiały się z niego wiedźmy, ale maszkary. Pola nie mogła zachować się inaczej, musiała stanąć w jego obronie. Młoda wiedźma, zupełnie nieświadomie, rzuciła bardzo silne zaklęcie. Uratowała przyjaciela, a jednocześnie zyskała nową przyjaciółkę. Bo wiedźmy myślą, że Pola chciała uratować jedną z nich...
Sytuacja w muzeum całkowicie zmienia życie Poli. Wcześniej dziewczynka nie była specjalnie lubiana. Miała problemy z nauką, zdarzało się jej robić głupstwa, mylić składniki potrzebne do eliksirów. Nagle, stała się ulubienicą rówieśników, przyjaźnić chciała się z nią najpopularniejsza i najbardziej lubiana uczennica. To była dla Poli wielka szansa. W końcu mogła mieć prawdziwą przyjaciółkę. Jednak, żeby tak naprawdę było, musiałaby zerwać przyjaźń z Busterem. To wszystko sprawia, że Pola jest w rozterce. Nie wie, co robić. Walczy ze sobą, ze swoimi marzeniami i oczekiwaniami.
Jeśli miałabym podsumować tę książkę jednym zdaniem, powiedziałabym, że trzyma w napięciu do ostatniej strony. Na początku książka Sally Rippin wydaje się być lekką i przyjemną opowieścią o nietypowej przyjaźni. Szybko okazało się, że pod tą przyjazną otoczką, kryje się bardzo poważny temat. Książka opowiada nie tylko o przyjaźni, ale również o akceptacji. Porusza ważną kwestię poszukiwania przyjaciół. Mówi o wierności zasadom, stawaniu w obronie bliskich i życiu w zgodzie z zasadami. Wszystko to zamknięto w ciekawej formie. Nietypowi bohaterowie budzą sympatię czytelników, a piękne i niebanalne ilustracje umilają lekturę. Lekturę mądrą, wartościową i taką, od której trudno się oderwać. Sprawdziłam, że autorka napisała już kilka kolejnych książek o przygodach Poli i Bustera, mam nadzieję, że one również ukażą się w Polsce, bo takie książki warto znać.
Sytuacja w muzeum całkowicie zmienia życie Poli. Wcześniej dziewczynka nie była specjalnie lubiana. Miała problemy z nauką, zdarzało się jej robić głupstwa, mylić składniki potrzebne do eliksirów. Nagle, stała się ulubienicą rówieśników, przyjaźnić chciała się z nią najpopularniejsza i najbardziej lubiana uczennica. To była dla Poli wielka szansa. W końcu mogła mieć prawdziwą przyjaciółkę. Jednak, żeby tak naprawdę było, musiałaby zerwać przyjaźń z Busterem. To wszystko sprawia, że Pola jest w rozterce. Nie wie, co robić. Walczy ze sobą, ze swoimi marzeniami i oczekiwaniami.
Pola i Buster. Niesforna wiedźma i uczuciowy maszkaron
Sally Rippin
tłumaczenie Aleksandra Weksej
Mamania 2020
Bardzo fajna pozycja, jestem pewna, że moja córeczka byłaby nią zachwycona.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie książki! Mam nadzieje, ze będę miała okazje przeczytać i te ilustracje ❤️
OdpowiedzUsuńJestem w połowie czytania, właśnie wczoraj przeczytałyśmy o sytuacji w muzeum i ciekawa jestem co będzie dalej :)
OdpowiedzUsuńCiekawa lektura, bardzo mobilizująca i ucząca dobrych wartości. Znakomiciej ą reklamujesz! Muszę przeczytać ją z moją wnuczką!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam tego typu lektury, a tego tytułu w ogóle nie znam. Fabuła zapowiada jednak ciekawą przygodę czytelniczą. 🙂
OdpowiedzUsuńMoja córka uwielbia czytać, myślę że Tak ksiażka może ja zainteresować. Dzieki!
OdpowiedzUsuń