Recenzja przedpremierowa: "Od mikmaka do zazuli. Atlas regionalizmów dla dzieci" (Wydawnictwo Bezdroża)
Pamiętam pewną sytuację sprzed kilkunastu lat. Byłam wychowawczynią na koloniach, na które przyjechały dzieci z całej Polski. Wychowawcy i obsługa pochodzili głównie z Lubelszczyzny. Zdarzało się, że nie rozumiałam co mówią albo wyłapywałam z kontekstu znaczenie niektórych słów. Oni również czasem patrzyli na mnie ze zdumieniem. Wtedy też, w trakcie rozmowy z jedną z osób usłyszałam zdanie, nad którego sensem zastanawiałam się dobrych kilka miesięcy. "Wyszłam rano na pole i wydawało mi się, że jest ciepło". Oj, długo nie myślałam nad tym, gdzie ta, pochodząca z Krakowa, kobieta w środku lasu znalazła pole. Dopiero po jakimś czasie dowiedziałam się, że mieszkańcy Krakowa nie wychodzą na dwór (jak mieszkańcy całej Polski), tylko na pole. Tosia ma szansę łatwiej porozumiewać się z mieszkańcami innych regionów Polski. Wszystko dzięki nowej książce Michała Rusinka.
Od mikmaka do zazuli. Atlas regionalizmów dla dzieci to książka, do której trafiło wiele słów charakterystycznych tylko dla niektórych regionów naszego kraju. Na wyklejce widzimy mapę Polski, na której zaznaczono miasta i krainy, z których pochodzą bardzo ciekawe regionalizmy. Z tą książką udamy się między innymi na Kaszuby, Śląsk Opolski, na Kurpie, Mazury i w Bieszczady. Dowiemy się kim są Klafciarz i Fofelek, gdzie się kuzytają, a gdzie brechtają. Zajrzymy na regionalne talerze, żeby sprawdzić kto jada szneki z glancem, a kto obwarzanki. Dowiemy się czym jest tytułowa zazula i kto używa wymborków. Słów jest wiele, bo i regionalizmów w naszym języku nie brakuje.
Od mikmaka do zazuli. Atlas regionalizmów dla dzieci
Michał Rusinek
ilustracje Joanna Rusinek
Wydawnictwo Bezdroża 2020
Książka ukaże się 15 kwietnia 2020 r.
Ciekawa jestem jakie słowa z górnego śląska znalazły się w książce :)
OdpowiedzUsuńAlbo z Podhala
UsuńŚwietne! Wpisuję sobie na listę. Uwielbiam gwarę, zawsze ejstem ciekawa tej z innych regionów.
OdpowiedzUsuńU nas na pewno ten atlas bardzo by się przydał. Na razie naszym jedynym związkiem z polskimi regionami są regionalne baśnie i legendy. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPomysł na książkę wydaje mi się fantastyczny, dodatkowo jest przepięknie wydana :) Chętnie sama bym do niej zajrzała, regionalizmy są bardzo ciekawym tematem ^^
OdpowiedzUsuńSuper wydawnictwo! Kupię dla Zeta, on lubi takie "smaczki"
OdpowiedzUsuńZ regionalizmami jest zawsze dużo śmiechu :) Fajnie jest poznać, jak w innych regionach mówią na daną rzecz :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widze ksiazke tego wydawnictwa i juz mi się podoba
OdpowiedzUsuńFajny pomysł! Jeśli chodzi o regionalizmy, to przypomina mi się historia, jaka się przytrafiła mojej siostrze. W podstawówce pojechała na konkurs do Warszawy. Na obiad były naleśniki. Gdy przyszło do zamawiania odpowiednich dodatków, to Ania poprosiła z borówkami. Na co kelnerka stwierdziła, że nie ma. Za to wyliczając dostępne smaki okazało się, że naleśniki z borówkami są. Tylko ukrywają się pod nazwą 'jagody'.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę i jestem nią zachwycona! Począwszy od przepięknej oprawy, po ilustracje wewnątrz i sam tekst. O wielu regionalizmach nigdy nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńFajnie, że tego typu książki powstają dla. Dzieci, na pewno dużo się dzięki nim nauczą :)
OdpowiedzUsuńAle piękna książka bardzo mi się podoba. Lubię takie edukacyjne książki dla dzieci.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne wydanie, totalnie moje klimaty! czuję, że sięgniemy po tą książeczkę.
OdpowiedzUsuńPiękne wydanie. Jeszcze go nie widzialam. Wpisuję je na listę książek dla Jasia. Uwielbiam gwarę i jestem ciekawa innych regionów.
OdpowiedzUsuńMamy znajomych z Krakowa więc wiem co znaczy wyjść na pole, ale i tak czasem się zastanawiam o co chodzi jak rozmawiam z koleżanką :D Dla mnie to takie dziwne. A pomysł na taką książkę jest świetny, nie tylko dla dzieci. U nas w Łodzi jest np Migawka, wiesz co to znaczy?
OdpowiedzUsuń