Kocie historie z Zielonej Sowy
Gdybym zapytała czy lubicie koty, to dostałabym pewnie tyle samo odpowiedzi pozytywnych, co negatywnych. Tak już ułożył się świat, że ludzie albo lubią koty, albo ich nie lubią. Sytuacji pośrednich nie ma. My zaliczamy się do tych, którzy koty lubią, choć żadnego nie mają w domu. Lubimy koty, filmy o kotach i oczywiście książki o kotach! Dlatego naszej uwadze nie mogły ujść wiosenne nowości Zielonej Sowy.
Pierwsza z nich to kontynuacja dobrze znanej nam serii. Max, czyli kot, który został detektywem znany jest nam już od jakiegoś czasu. Dwa wydane wcześniej tomy szybko podbiły nasze serca i niecierpliwie wypatrywałyśmy jego kolejnych przygód. W końcu nasze marzenia zostały spełnione i mogłyśmy przeczytać o tym, co spotkało Maxa w Paryżu. Udał się tam na zaproszenie Madame Emerald, znanej śpiewaczki, której udzielił pomocy. Od tego zaczęła się jego kariera detektywistyczna (KLIK). Madame Emerald nie zapomniała o swoim czworonożnym wybawcy, a i w sercu Maxa śpiewaczka zajmuje wyjątkowe miejsce. Dlatego bardzo cieszy ich perspektywa spotkania. Pretekstem do niego jest konkurs na najpiękniejszy "Głos Paryża", w którego jury zasiada madame Emerald. Jednak to nie konkurs będzie emocjonował Maxa i jego przyjaciela Oskara, który również udał się z nim do stolicy Francji. W Paryżu znikają koty! Piękne, zadbane, kochane przez swoich właścicieli. Przepadają bez wieści. Max i Oskar muszą wyjaśnić tę sprawę. Nie będzie to jednak takie łatwe. Na ich drodze pojawią się liczne przeszkody, nie zabraknie niebezpieczeństw. Już pierwsza poszlaka zmrozi krew w żyłach. Prawdopodobnie porywacz kotów może próbować je otruć!
Zakończenia historii nie zdradzę, pozostawię Was z niedomówieniem i polecę kolejną książkę. Doskonałą dla początkujących czytelników. Nieduży format, duże litery, do tego sporo ilustracji i fabuła, od której trudno się oderwać. Główna bohaterka jest córką superbohaterki, która co noc wkłada obcisły czarny strój i niesie pomoc potrzebującym kotom! Rozumie koci język, zna ich problemy, wspina się po ścianach, biega po dachach. Kicia marzy o tym, że kiedyś będzie taka jak mama. Nie spodziewa się jednak, że stanie się to aż tak szybko. Pewnej nocy do jej domu przychodzi kot, który potrzebuje pomocy. Tak naprawdę szuka mamy Kici, ale kobieta wyszła pomagać innym. Kot zauważa jednak, że Kicia ma kostium superbohaterki i uznaje, że ona również może mu pomóc. Dziewczynka początkowo próbuje protestować, ale wiecie jak to jest z kotami, trudno się z nimi dyskutuje. Kicia też nie umie odmówić i razem z Figaro rusza w kierunku wieży zegarowej. Podobno dobiegają z niej dziwne odgłosy, których boją się zwierzęta. Co to może być? Dowiecie się z książki.
Zagadki, tajemnice, intrygujące sekrety... Tosia uwielbia takie książki. Tu do tego wszystkiego trzeba dodać jeszcze lubianych przez nią czworonożnych bohaterów. Czasem pomagają im ludzie, czasem muszą radzić sobie sami. Bez względu na to, czy mają pomoc, czy też muszą działać samodzielnie, zawsze wychodzą ze wszystkiego obronną łapą. Są odważne, dzielne i mądre. Przeżywają niezwykłe przygody, o których dzieci będą czytać (albo o których będą słuchać) z dużym zainteresowaniem. Nam czytanie tych książek sprawiło wielką przyjemność. I to nie tylko dlatego, że lubimy koty. Zarówno Max. Kot detektyw. Paryska zagadka, jak i Kicia i księżycowa przygoda, to po przede wszystkim dobrze napisane książki dla młodych czytelników. Tych, którzy uwielbiają czytać i tych, którzy podchodzą do tego mniej entuzjastycznie. Te książki czytają się same! Na szczęście każda jest częścią serii, więc przygodami tych bohaterów można się cieszyć znacznie dłużej!
Książki znajdziecie na
Zapowiada się bardzo wciągająco :) Dobrze, że nie zdradzasz zakończenia.
OdpowiedzUsuńMyślę, że moja córka byłaby zainteresowana tą książką : )
OdpowiedzUsuńWyglądają na ciekawe historyjki. Dzieci pewnie za nimi przepadają.
OdpowiedzUsuńJa nie lubię kotów, ale moja córka uwielbia i ta książka na pewno spodobałaby się dla mojej córki ☺
OdpowiedzUsuńNie znam tych książeczek, ale myślę, że by się nam spodobały, bo lubimy koty:)
OdpowiedzUsuńOdpowie mi Pani na moje pytanie?
OdpowiedzUsuńZagadki, tajemnice, intrygujące sekrety i koty, czyli wydaje się idealne połączenie.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kotami, ale książka gdzie są koci bohaterzy i ciekwała fabuła, wydaje się interesująca:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam koty i wszystko z kocim motywem ;)
OdpowiedzUsuńSzukałam właśnie drobiazgu na prezent dla chrzesnicy i znalazłam ;)
OdpowiedzUsuńJas uwielbia zwierzęta i czy to są koty, psy lub konie to chetnie slucha opowiadań o nich. Tych nie znamy a wydawnictwo uwielbiam.
OdpowiedzUsuńu mnie teraz koty na topie, bo mamy w domu dwa maluchy, więc sądzę, ze te książki by się spodobały ;-)
OdpowiedzUsuń