"Śledztwa Enoli Holmes. 2. Sprawa lady Alistair" (Wydawnictwo EGMONT)
Dawno temu, kiedy wychodziliśmy do lekarza, urzędu albo czekała nas jakaś dłuższa podróż, przygotowywaliśmy żelazny ekwipunek. Woda, jakaś przekąska, koszulka na przebranie i zapas niedużych książeczek. Tych ostatnich musiało być sporo i każda powinna mieć innego bohatera. Wszystko na wypadek, gdyby okazało się, że panna Antonina ma ochotę na coś zupełnie innego niż ja postanowiłam spakować.
Minęło kilka lat, wielu rzeczy nie muszę już ze sobą zabierać, ale książki towarzyszą nam zawsze. Teraz dokonujemy innego wyboru. Musimy zdecydować czy zabieramy jedną grubą książkę, której pewnie nie uda się przeczytać czekając na wizytę u lekarza, czy jedną krótszą, w sam raz na czas oczekiwania. Wśród tych drugich prym wiodą komiksy. Doskonale sprawdzają się jako umilacze czasu. Zawsze wciągają, skupiają uwagę i sprawiają, że długie oczekiwania staje się znacznie przyjemniejsze.
Jaką książkę dziś wybrałabym na taki umilacz czasu dla Tosi? Długo nie musiałabym się zastanawiać. Od razu sięgnęłabym po przygody Enoli Holmes. Z komiksową wersją jej przygód zetknęliśmy się po raz pierwszy na początku tego roku (KLIK). Bardzo nam się spodobała i niecierpliwie wypatrywałyśmy kontynuacji. I oto trzymamy ją w rękach! Enola nadal szuka swojej matki, która zniknęła w tajemniczych okolicznościach. Nadal ukrywa się także przed swoim bratem, słynnym na całym świecie detektywem Sherlockiem Holmesem. Właśnie dlatego wymyśliła dla siebie nową tożsamość, nowe nazwisko i nową profesję. Enola zostaje detektywem i pochyla się nad skomplikowanymi sprawami, które wymagają wyjaśnienia. Wszystkim, którzy potrzebują jej pomocy mówi, że jest asystentką pewnego detektywa. Ten oczywiście nie istnieje i Enola wszystkie sprawy rozwiązuje sama. Również tę dotyczącą zaginięcia lasy Cecily Alistair. Ta sprawa będzie wymagała od Enoli pomysłowości i gotowości na nieustanne przebieranki. Będzie musiała wcielać się w różne role i poznawać Londyn od tej najniebezpieczniejszej strony!
Nie dziwi więc, że komiks o przygodach Enoli Holmes trzyma w napięciu od początku do końca. Każda strona przynosi zaskoczenie, nie brakuje zwrotów akcji, więc czytelnicy będą zadowoleni. Nie tylko dziewczynki, choć postać głównej bohaterki mogłaby wskazywać na to, że jest to lektura jedynie dla nich. "Śledztwa Enoli Holmes" to gratka dla wszystkich miłośników historii detektywistycznych i dla każdego, kto lubi komiksy. Ten ma świetną oprawę graficzną, która doskonale uzupełnia tekst i stanowi jego integralną część. To uczta zarówno dla oczu, jak i dla umysłu. Główkowanie z Enolą to olbrzymia przyjemność dla czytelników. Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak tylko czekać na trzecią część i sprawdzić, jaki będzie finał całej historii!
Śledzta Enoli Holmes. 2. Sprawa lady Alistair
Serena Blasco
tłumaczenie Maria Mosiewicz
EGMONT 2020
Zadałm pytanie
OdpowiedzUsuńhttps://tosimama.blogspot.com/2019/06/puk-puk-zastaem-krola-wydawnictwo.html?showComment=1591972513431#c5159703046003711404
Sama przeczytałabym takie cudo. Wygląda bajecznie i tak samo się zapowiada!
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że sama chętnie chwyciłabym po książkę, coś czuję, że wejście w świat takiego komiksu sprawiłoby mi frajdę. :)
OdpowiedzUsuńJa już podczas zapoznawania się z pierwszym tomem wiedziałam, że to będzie dobre!
OdpowiedzUsuńOoo nie wiedziałam, że jest komiks o Enoli Holmes, widziałam tylko powieść. Wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMamy ta druga część. Jest świetnie wydana. Żałujemy, że nie zainteresowaliśmy się częścią pierwszą.
OdpowiedzUsuńsame ilustracje już mi się podobają, myślę, że będzie to odpowiednia lektura dla mojej córki :-)(za jakiś czas ;-))
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką komiksów i moje dzieci też, ale myślę że ten by im się spodobał
OdpowiedzUsuń