"Brygada Brawurowych Kur tom 1" (Wydawnictwo Akapit Press)
Czy kogoś początek wakacji może napawać smutkiem? Czy ktoś cierpi z powodu wakacyjnej chandry? Tosia trochę narzeka, że lekcje się skończyły, musimy więc szukać sposobów na ukojenie smutku. Oprócz lodów i miski pełnej truskawek, zawsze dobrze sprawdzają się książki! Ta, którą przedstawię dziś, to najlepszy poprawiacz humoru, na jaki trafiliśmy w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
Ze względu na głównych bohaterów podchodziłam do książki Adama Skrodzkiego bardzo ostrożnie. Tak, boję się ptaków tak bardzo, że nawet, kiedy wybieram książki dla własnego dziecka, unikam często tych, których bohaterowie mają skrzydła i dzioby. Tę przeczytałam, zaśmiewałam się do łez i pokochałam jej bohaterów mimo oczywistych wad wynikających z ich pochodzenia. Tym kurom nie można się oprzeć. Nie można im się oprzeć i trudno im odmówić. Czego dokładnie? Wszystkiego! Te kury zawsze osiągają to, co chcą. Najpierw zaczepiają dziesięcioletniego Daniela. Chcą uczynić go swoim wspólnikiem. Kury potrzebują dowodów osobistych i chłopiec ma im w tym pomóc. Wyobrażacie sobie absurdalność całej tej sytuacji? Miejscowy burmistrz nie chce wydać ptakom dowodów osobistych, z powodów dla wszystkich (oprócz samych kur) jasnych i oczywistych. Zwierzęta jednak są zdeterminowane i domagają się kontaktu z prezydentem kraju, który komentuje ich prośbę jednym krótkim zdaniem, które sami musicie odnaleźć w książce. Nie wiedzieć jakim cudownym zrządzeniem losu, ptakom udaje się uzyskać dokumenty i od tej chwili wszystko się zaczyna! Brygada Brawurowych Kur (bo tak nazywa się ich grupa) postanawia wynająć mieszkanie, a potem zarejestrować i rozpocząć oficjalnie działalność gospodarczą! Będą zajmować szeroko pojętą ochroną. Co z tego wyniknie? Niemałe zamieszanie i mnóstwo dobrej zabawy dla czytelników!
Dawno nie śmiałyśmy się tak przy żadnej książce. Brygada Brawurowych Kur sprawia, że uśmiech nie schodzi z ust czytelników. Po każdym przezabawnym wydarzeniu przychodzi kolejne, które jest jeszcze zabawniejsze. Jeśli kogoś dopada wakacyjna chandra, to ta książka na pewno ją przegoni. Niczego zabawniejszego na pewno latem nie przeczytacie. Książka Adama Skrodzkiego jest szalona, jak najbardziej szalone wakacje, jak najbardziej szalone sny albo totalnie zwariowane wygłupy. Tego oblicza kur na pewno nie znaliście i na pewno nie znajdziecie jego opisu nigdzie indziej. Tylko tu kury są tak oryginalne i charakterne! I bardzo cieszy nas fakt, że ta książka jest początkiem całej serii. Ciekawe, co Brygada wymyśli następnym razem!
Brygada Brawurowych Kur tom 1
Adam Skrodzki
ilustracje Kasia Cerazy
Akapit Press 2020
Naprawdę fajna książka z główną rolą kur mega mnie zaciekawiła
OdpowiedzUsuńBrawurowe kury skradły moje serce! Oby jak najwięcej takich bohaterek w dziecięcej literaturze :)
OdpowiedzUsuńTakiej książki to ja jeszcze nie widziałam, brawurowe kury.Czad :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa propozycja czytelniczka dla dzieci, choć przyznam szczerze, że sama z przyjemnością sięgnelabym po ten tytuł. :)
OdpowiedzUsuńCo za tytuł! Genialne! Już na sam widok okładki gęba się śmieje :) Świetny pomysł, lubię takie absurdalne historie.
OdpowiedzUsuńTo może być ksiązka, która spodoba się synowi :)
OdpowiedzUsuńLubie książki, przy których można się pośmiać :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ta ksiazka o kurach zainteresowala. Jesli jest smieszna, to na pewno ja kupimy! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJuż sam tytuł mnie przekonał! Znając nas, pewnie pokolorowalibyśmy obrazki ;)
OdpowiedzUsuńHaha! Niesamowicie zakręcona książka. :-)
OdpowiedzUsuńKury zazwyczaj nie są bohaterkami książek. Niezła niespodzianka.
OdpowiedzUsuń