"Doktor Esperanto i język nadziei" (Wydawnictwo Mamania)
"Cudze chwalicie, swego nie znacie", to powtarzane często powiedzenie pasuje do tej książki doskonale. Nie wiem ile razy przeszłam ulicą Ludwika Zamenhofa, zanim zadałam sobie pytanie o to, kim ten Zamenhof w ogóle był. Nie przypominam sobie, żebym w szkole choć raz usłyszała jego nazwisko. Mimo że o stworzonym przez niego języku słyszałam nie raz. Gdzieś polska szkoła popełniła błąd. Podejrzewam nawet, że popełnia go nadal, więc premiera książki Doktor Esperanto była dla mnie powodem do wielkiej radości.
Nie będę Wam zdradzać dalszego rozwoju historii, o tym, że język esperanto powstał dobrze wiecie. Jak dokładnie przebiegały prace nad jego powstaniem przeczytacie w tej książce. Oczywiście bez nadmiernej szczegółowości, bo to jednak książka dla dzieci. Myślę jednak, że interesująca dla wszystkich. Bo życie Zamenhofa to doskonały materiał na książkę. Pasja, uparte dążenie do celu, mądrość i wielka idea jaka przyświecała jego pracy, to czytelników na pewno zachwyci i zainteresuje. Na nas ta książka wywarła wielkie wrażenie. Opowieść biograficzna nie jest może długa, ale na pewno jest fascynująca. Świetnie napisana, dobrze przetłumaczona i znakomicie zilustrowana. O warstwę graficzną zadbała bardzo przez nas lubiana Zosia Dzierżawska. Jej bardzo oszczędne w używaniu kolorów ilustracje znakomicie pasują do tej książki i doskonale oddają klimat czasów Zamenhofa. Czytelnik odbywa literacką podróż w czasie do świata, którego już nie ma, ale o którym nie można zapomnieć. Tak samo jak o pomysłodawcy i twórcy języka, który miał być wspólny dla wszystkich ludzi. Może gdyby jego idea przyjęłaby się we wszystkich krajach świat wyglądałby inaczej?
Doktor Esperanto i język nadziei
Mara Rockliff
ilustracje Zosia Dzierżawska
tłumaczenie Zofia Raczek
Mamania 2020
Niesamowita książka! Szata graficzna jak najbardziej w moich klimatach. Chętnie poznałabym tę publikację.
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca historia,chętnie poznamy jej dalszy przebieg :)
OdpowiedzUsuńChętnie sama zajrzę do książki, w końcu kiedyś z przyjemnością uczyłam się języka esperanto. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa historia Ludwika Zamenhofa, nie znalam jej w szczegolach, choc wiem, kim byl Zamenhof i znam zasady esperanto. Chyba dowiedzialam sie tego, jako dziecko, mieszkalam niedaleko ulicy Zamenhofa, w Warszawie. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń