"Stare radio. Wszystko gra!" (Wydawnictwo Wilga)
Ależ zaskoczyła mnie ta książka! Byłam pewna, że będzie to opowieść o powstaniu radia, jego twórcach i pierwszych użytkownikach. Podejrzewałam, że znajdziemy tam historię rozwoju radia, opisy zmian technologicznych, które dotknęły to urządzenie. Myliłam się... i to bardzo!
Właściwie wystarczyłoby spojrzeć na nazwisko autorki. Już po jego przeczytaniu powinnam być pewna, że Eliza Piotrowska zaskoczy na pewno i na coś tak zwyczajnego, jak opisanie (na pewno ciekawej), ale jednak historii radia się nie zdecyduje. Radio, które jest bohaterem tej książki nie jest takim zwyczajnym radiem. To ogromny i bardzo stary odbiornik radiowy, który pewnego dnia mały Jaś, dostrzega w pokoju swoich dziadków. Urządzenie budzi jego zainteresowanie i zaczyna wypytywać o nie dziadka. Starszy pan wraca pamięcią do czasów, kiedy nie było telewizji i internetu, a radio było dla wszystkich ludzi głównym (obok gazet) źródłem informacji. Piękna historia, chciałoby się powiedzieć. Piękne czasy, kiedy żyło się wolniej, inaczej i może nawet szczęśliwiej. Radio należące do dziadka Jasia było ich świadkiem. Choć słowo było nie pasuje tu najlepiej. Przekonuje się o tym Jaś, kiedy po raz pierwszy włącza radio i słyszy w nim audycje sprzed prawie czterdziestu lat! A to nie będzie najodleglejsza podróż w czasie, jaką w tej książce odbędzie mały Jaś. Kolejna będzie miała związek z nową sąsiadką i człowiekiem, do którego wcześniej należała kamienica, w której dziś mieszkają bohaterowie tej książki. Dziać się będą rzeczy niezwykłe. Piękne, ale i smutne. Prawdziwe jak życie.
Książka Elizy Piotrowskiej tak samo mnie zaskoczyła jak zachwyciła. Opowieść o wielopokoleniowej rodzinie, historiach przekazywanych młodszemu pokoleniu ma swój niepodważalny urok. Trudno przejść obok niej obojętnie, trudno się (przynajmniej odrobinę) nie wzruszyć. Lubię takie opowieści. Ta świetnie wpasowuje się w nadchodzące święta, czyli Dzień Babci i Dzień Dziadka. Doskonale nada się do wspólnego czytania i sprowokuje do wypytywania dziadków o ich wspomnienia. Kto wie, może w ich domach również znajdą się jakieś sprzęty, których historię można opowiedzieć albo takie które swoją historię opowiedzą same!
Stare radio. Wszystko gra
Eliza Piotrowska
ilustracje Joanna Gębal
Wydawnictwo Wilga 2020
https://www.gwfoksal.pl/ksiazki-dla-dzieci-wydawnictwo-wilga.html
Ależ mnie zaintrygowałas, jestem przekonana, że chłopcom się spodoba ta historia 😍
OdpowiedzUsuńDobrze, ze są jeszcze recenzje książek. Idzie odnaleźć perełki
OdpowiedzUsuńAleż ciekawa propozycja dla dzieci! Właśnie czegoś takie brakowało w biblioteczce mojego syna.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawa lektura. Myślę, że znajdzie miejsce w naszej bibliotece.
OdpowiedzUsuń