Jak przeklinają i przekręcają najmłodsi?
Czy tytuł tego wpisu wydaje się Wam kontrowersyjny? Pewnie trochę tak, ale nie bójcie się, książki, które dziś pokażę może przeczytać każdy. Nie ma żadnych ograniczeń wiekowych. Nie znajdziecie w nich wulgaryzmów, a przekręty nie są przekrętami gospodarczymi, a jedynie uroczo przekręconymi słowami albo zdaniami. Zebrał je Michał Rusinek, część z nich wplótł w niedługie i zabawne wierszyki. Pozostałe umieścił w spisie na końcu książek. Ilustracje stworzyła Joanna Rusinek i tak o to powstały Chuligator i Psia skrętka, dwie pięknie wydane książki, obok których trudno przejść obojętnie.
Tosia niezbyt chętnie przekręcała słowa. W pamięć zapadły nam tylko dwa. Pierwsze z nich to kapasty, czyli skarpetki. Używała go dość długo, a my zapamiętaliśmy je już chyba na zawsze. Drugie słowo, spabetki, przyniosła z przedszkola i oznaczało nic innego, jak spaghetti. Trafiały się pewnie słowa albo zdania używane krócej (a może tylko raz). Żadnego z nich nie zapisaliśmy, żadnego nie zapamiętaliśmy. Lista słów zebranych przez Michała Rusinka jest tak długa, że zaczynam żałować, że ominęło nas tyle zabawnych sytuacji. Jak się okazuje dzieciom zdarza się mówić, że LEJE JAK ZEBRA albo nazywać jeden z gatunków grzybów MUCHOROWIKIEM. Znalazłam w tej książce bardzo podobne to naszych spabetek SCHABETTI oraz BEZNUDNĄ wyspę, która podobno leży na Oceanie INDYCZYM. Trafiłam w książce Chuligator również na CIOPĄG, który do złudzenia przypomina znane mi dobrze pociągi oraz na RĘŻYCZKI, które parają się tym samym, co nożyczki. Takich słów jest w tej książce znacznie więcej, spora część z nich została wpleciona w zabawne, rymowane teksty autorstwa Michała Rusinka. Kto raz czytał jego książki dla dzieci, ten wie, że nudzić się nie będzie.
Podobnie rzecz się ma z książką Psia skórka, w niej znajdziecie używane przez dzieci przekleństwa. Nie są to oczywiście słowa powszechnie uważane za wulgarne. To raczej zabawne wyrażania, które w emocjach wypowiedzieli małoletni. Co to za przekleństwa? Na przykład KOMBA BRUCA albo O ROZPISKA! Można w emocjach powiedzieć NIECH TO MOŹDZIERZ UTRZE! lub CIELĘCINA PAŁA! Są tacy, którzy krzyknęli MARAKUJE, inni zawołali O ZALIDZIE! Dziecięca kreatywność nie zna granic. Tę książkę powinni przeczytać wszyscy dorośli. Ich zasób przekleństw jest najczęściej dość ograniczony. Myślę, że Psia skórka znacząco rozszerzyłaby ich zasób słownictwa, a i uszy otoczenia byłyby za to wdzięczne. Po co wykrzykiwać te najcięższe przekleństwa, skoro można zawołać A NIECH TO AMARYLIS?! Po co używać zamiast przecinków słów wulgarnych, można powiedzieć MORDANSERKA albo MORDEBRANO?
Chuligator i Psia skórka to nowe wydanie książki Jak przekręcać i przeklinać?, którą znałam jedynie z widzenia. Nigdy jej nawet nie przeglądałam. Kiedy ukazało się jej nowe wydanie, podzielone na dwie książki, nie wahałam się ani chwili. Po pierwsze dlatego, że książki Michała Rusinka ceni cała nasza rodzina. Każdy nowy tytuł przyjmujemy z otwartymi ramionami. Te też nas nie zwiodły. Czytaliśmy je w rodzinnym gronie i coraz głośniej się śmialiśmy. Takie lektury zdecydowanie poprawiają humor! Nasz zachwyt wzbudziły także ilustracje. Prace Joanny Rusinek bardzo lubimy, więc w przypadku tych książek miałyśmy podwójną motywację do ich zakupu. Absolutnie nie żałuję, że to zrobiłam, bo są to książki, które warto mieć i znać.
Chuligator. Przewodnik po dziecięcych przekrętach
Psia skórka. Przewodnik po dziecięcych przekleństwach
Michał Rusinek
ilustracje Joanna Rusinek
Znak Emotikon 2021
Oooo nie znam tych książek, ale są fajne! Moi chłopcy czasami potrafią w zabawny sposób przekręcić słowa :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna propozycja, moja starsza właśnie jest na etapie przekręcania, a młodszy cóż, cieszy się z każdego nowego słowa, dzisiaj huśtał się na huśtawce i mówił "huju", bo jego starsza siostra mówiła "huśtu" ;-)
OdpowiedzUsuńDobrze, że to książki dla każdego niezależnie od wieku. Nie znam ich jeszcze.
OdpowiedzUsuńMichał Rusinek pisze naprawdę świetne książki. Te kupię dla kuzynki. Dziękuję za polecenie.
OdpowiedzUsuńOoo, też tak odmieniałam. Przecież to logiczne: 1 lew, 2 lewy 😁
OdpowiedzUsuńFantastyczne są przekręcania słów przez dzieciaki, moje pociechy często wpadały w pułapkę skojarzeń rządzących się tylko im znanymi zasadami. Z uśmiechem odczytujemy zapiski z pamiętników. :)
OdpowiedzUsuńA do książeczek z przyjemnością zajrzę, dobry impuls do odświeżenia wspomnień z dzieciństwa moich dzieci, ciekawe, czy coś się pokryje. :)
UsuńUwielbiam takie dziecięce przekleństwa i przekręcenia słów - są urocze! Pamiętam jak mój syn na "złoczyńców" mówił "zboczyńcy" :)
OdpowiedzUsuńMoja córka jak była mała to bardzo często przekrecała słowa w zabawny sposób, nawet przeklinała po swojemu np: na cholera mówiła choinka
OdpowiedzUsuńJa muszę uważać na słowa, moje dziecko szybko je chłonie i jak na złość mówi je wyraźnie.
OdpowiedzUsuń