"Kocia Szajka i zagadka zniknięcia śledzi" (Wydawnictwo Agora)

Do tej pory Cieszyn kojarzył się nam przede wszystkim z wakacyjnymi wypadami w poszukiwaniu plecaka do szkoły. Jego wybór był zawsze głównym powodem opuszczenia naszej wakacyjnej bazy w Ustroniu i wyruszeniu do znajdującego się na granicy polsko-czeskiej Cieszyna. Przy okazji oczywiście zwiedzaliśmy miasto, wędrowaliśmy jego wąskimi uliczkami, podziwialiśmy znaną z banknotu dwudziestozłotowego wieżę i związaną z legendą o założeniu miasta Studnię Trzech Braci. Miasto bardzo nam się podobało i chętnie wróciliśmy do niego w zeszłym roku. Teraz wiemy, że jak najszybciej musimy wybrać się tam ponownie i zwiedzać miasto chodząc po śladach bohaterów literackich.

 

Na przewodników wybierzemy członków Kociej Szajki, czworonożnych mieszkańców Szczecina, którzy uwielbiają wygrzewać się na słońcu, korzystać z kociego internetu i podjadać uwielbiane przez wszystkie koty ryby. Mają to szczęście, że mieszkają w Cieszynie, mieście, w którym nie wypada nie spróbować lokalnego przysmaku, czyli kanapki ze śledziem! Członkowie Kociej Szajki regularnie są częstowani śledziowymi ogonami przez prowadzącą sklep Społem panią Macurową. Właśnie z jej powodu Kocia Szajka będzie miała szansę się przekwalifikować i z bandy złoczyńców (którą z różnych powodów i tak nie udałoby jej się stać) stać się grupą śledczych. Ich talenty detektywistyczne postanowi wykorzystać policja. Mówiąc dokładniej zrobią to komisarz Ludwik Psota oraz asystentka Walerka Koczy. Ludzie przemili, którzy nie boją się korzystać z dość niekonwencjonalnych metod śledczych. Sprawa, którą aktualnie się zajmują jest bardzo poważna. Chodzi o zniknięcie ośmiu skrzynek śledzi, które były przeznaczone na bankiet wydawany przez burmistrza Cieszyna. Lista podejrzanych nie jest długa, ale każdy z nich ma jakiś motyw. Koty muszą przeprowadzić wnikliwe śledztwo. Do tej roli Komandos, szef całej bandy, wyznacza Morfeusza i Bronkę od Cieślarów. Parę oryginalną, ale świetnie współpracującą. Czy w tym przypadku ich współpraca przyczyni się do rozwiązania sprawy zaginięcia śledzi? Odpowiedź znajdziecie w książce Agaty Romaniuk.




Oprócz odpowiedzi znajdziecie tam również ciekawą historię, którą czyta się jednym tchem i mnóstwo humoru. Nie ma w tej książce strony, przy której nie zdarzyłoby nam się wybuchnąć śmiechem. Nie będę Wam zdradzać najlepszych żartów, ale jestem pewna, że nawiązania do naszych codziennych zwyczajów i zachowań rozbawią Was do łez. Zarówno małych, jak i dużych. Wszyscy będą się przy tej książce dobrze bawić. I ci, którzy będą słuchać Kociej Szajki czytanej przez rodziców, i ci, którzy przeczytają ją sami. Ta książka do samodzielnego czytania nadaje się znakomicie. Dość duże litery, wciągająca historia i niesamowite ilustracje! To musi się podobać, to musi wciągać. Nas Kocia Szajka pochłonęła i zachwyciła. Bardzo spodobały nam się obecne na większości stron ilustracje autorstwa Malwiny Hajduk. Jeśli miałabym je określić w najkrótszy sposób, nazwałabym je ilustracjami z pazurem. W naszą pamięć zapadły one na zawsze. Podobnie jak tak historia. I bardzo nas cieszy fakt, że wydawnictwo już zapowiedziało jej kontynuację!





 Kocia Szajka i zagadka zniknięcia śledzi

Agata Romaniuk

ilustracje Malwina Hajduk

AGORA 2021


 


http://wydawnictwoagora.pl/

Komentarze

  1. Jestem ciekawa czy udało się rozwiązać zagadkę zaginięcia śledzi 😀

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo jestem zainteresowana, kto zjadł/zabrał te śledzie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem kosiarką, kocham koty i uwielbiam książki, w których są bohaterami. Nie znam tego tytułu, ale z przyjemnością przeczytam tę książkę. Jestem jej niezwykle ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nam z kotami trochę nie po drodze więc zapewne ta tematyka nie byłaby strzałem w dziesiątkę u nas. Al książka ładnie wydana i przyciąga wzrok

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem kociarą. Za same koty książka miałaby u mnie ocenę 10/10 ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz