"Czerwony kłopot" (Wydawnictwo Wilga)

Dorośli mają tendencję do bagatelizowania dziecięcych problemów. Często zachowują się tak, jakby zapomnieli, że kilkanaście albo kilkadziesiąt lat temu sami bali się wchodzić do ciemnych pomieszczeń, poznawać nowych ludzi albo kąpać się w morzu. Dziś zdają się o tym nie pamiętać, dlatego tak bardzo dziwią się dzieciom, które boją się wejść do piwnicy albo na strych. Dziwią się dzieciom, które wstydzą się występować publicznie albo boją się zawierać nowe znajomości.

A przecież ten lęk przed nieznanym i wstyd są dla dzieciństwa całkowicie naturalne. Można nawet powiedzieć, że są jego nieodłączną częścią. Przypomnijcie sobie swój pierwszy publiczny występ. Pewnie miał miejsce w przedszkolu. Co wtedy czuliście? Na pewno targały Wami sprzeczne emocje, z jednej strony radość, z drugiej strach, czy wszystko się uda i pójdzie tak, jak pójść powinno. W podobnej sytuacji znajduje się bohater książki Joanny Strękowskiej Czerwony kłopot. Krzyś jest przedszkolakiem i bardzo nie lubi, kiedy ktoś obcy na niego patrzy. Wtedy robi się czerwony na twarzy i jeszcze bardziej wszystkim się przejmuje. Krzyś boi się, że kiedy ma czerwoną buzię ludzie skupiają się tylko na niej. Ten problem bardzo utrudnia mu życie. Sprawa dodatkowo się komplikuje, kiedy Krzyś dostaje rolę w przedszkolnym przedstawieniu. Nie wie jak miałby w nim wystąpić z czerwonymi wypiekami na buzi. Wie, że czerwony potwór, który tak bardzo utrudnia mu życie, pojawi się również na przedstawieniu, a wtedy nikt nie będzie zainteresowany tym, co Krzyś ma do powiedzenia! Wszyscy będą tylko patrzeć na jego twarz! Katastrofa, prawda?


 

Katastrofa, ale może z Czerwonym można sobie jakoś poradzić? Wypędzić go może się nie udać. A gdyby tak go zaakceptować? Pogodzić się z tym, że czerwienienie się w stresujących sytuacjach jest przypadłością, której się nie pozbędziemy? Krzyś taką drogę wybierze. Oczywiście pomogą mu w tym inni. Bo jak się okaże, nie tylko on ma taki problem. Każdy ma własną przypadłość, którą się przejmuje i, która utrudnia mu życie. Może razem będzie im łatwiej je zaakceptować? 


 

Joanna Strękowska pokazuje, że tak. Swoją książką wyciąga do małych czytelników pomocną dłoń. Ta książka na pewno im pomoże, wskaże drogę, ułatwi zaakceptowanie sytuacji i rzeczy, na które nie mamy wpływu. A przy okazji będzie miłą i wartościową lekturą. Z przygodami bohatera, który jest czytelnikom bardzo bliski. W bibliotece przedszkolaków sprawdzi się znakomicie. W końcu, jak udowadnia ta książka, jakiegoś potwora ma każdy z nas!




Czerwony kłopot

Joanna Strękowska

Wydawnictwo Wilga 2021


 

https://www.gwfoksal.pl/ksiazki-dla-dzieci-wydawnictwo-wilga.html

Komentarze

  1. Jak zawsze wybierasz bardzo fajne książeczki dla dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to mówi przysłowie zapomniał wół jak cielęciem był, dorośli szybko zapominają jak to było :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie wiele osób na tremę przed publicznymi wystąpieniami i nie należą do nich tylko dzieci. Wiele zależy od osobowości :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O tak, dorośli szybko zapominają jak to sami byli dziećmi i mieli "małe" dziecięce problemy. Fajna książeczka, z pewnością godna uwagi:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawa książeczka, z pewnością pomocna dla dzieci i rodziców.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejna wspaniała wartościowa z przekazem ksiazka do Wilgi!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz