"Ślimak i wieloryb" (Wydawnictwo Tekturka)

Nie przesadzę, jeśli napiszę, że wydawnictwo Tekturka małych czytelników rozpieszcza. Kiedy Tosia była przedszkolakiem na rynku wydawniczym dostępne były trzy książki duetu Donaldson-Scheffler. Byłyśmy (i jesteśmy) szczęśliwymi posiadaczkami wszystkich trzech. Szczęśliwymi, bo ich nakład szybko się wyczerpał i wszystkie stały się białymi krukami, które na aukcjach internetowych osiągały niewyobrażalne ceny. Wydawnictwo Tekturka rok temu dała czytelnikom szansę na poznanie ich na nowo. Najpierw ukazał się Gruffalo, potem Dziecko Gruffalo i Miejsce na miotle. Na początku tego roku cieszyliśmy się Zagubioną małpką, a od kilku dni Ślimakiem i wielorybem.

 

Tłumaczenia, jak zwykle, podjął się Michał Rusinek, który po raz kolejny zrobił to w taki sposób, że już po jednym czytaniu, spore fragmenty tekstu zapadają w pamięć. A o czym ten tekst mówi? Bohaterami są mały ślimak i ogromny humbak. Ten pierwszy marzy o dalekich podróżach, ten drugi może mu w spełnieniu tych marzeń pomóc. I robi to. Kiedy wieloryb dojrzał stworzony przez ślimaka napis, będący jednocześnie ogłoszeniem o poszukiwaniu kogoś, kto przewiezie go dookoła świata, zaproponował pomoc. Tak rozpoczęła się wielka podróż ślimaka, który dzięki wielorybowi zobaczył lodowe góry, złote plaże, wulkany i wiele innych niezwykłych rzeczy, które pewnie nigdy nie mógłby zobaczyć, gdyby nie pomoc ogromnego humbaka. Niestety, wkrótce wieloryb wpadł w poważne tarapaty i potrzebował pomocy. Czy mały ślimak będzie mógł mu jej udzielić? Czy koniecznie będzie wezwanie posiłków?



 

Odpowiedzi szukajcie w książce Ślimak i wieloryb. Pięknej, mądrej i wierszowanej opowieści autorstwa Julii Donaldson. Czy ta historia przypadnie Wam do gustu? Nie jest może tak zabawna jak Gruffalo, ale przesłanie, które ze sobą niesie jest niezwykle ważne. Ta historia udowadnia, że z każdej sytuacji można znaleźć jakieś wyjście. Że nie ma przeszkód, których nie można pokonać. Spójną całość z tekstem tworzą oczywiście ilustracje. Zajmują one całe strony i przemawiają do wyobraźni małych czytelników i ich rodziców. Ogromną radość daje już samo oglądanie tej książki. Kiedy dołączymy do tekst tekst, otrzymujemy książkę, którą czyta się z przyjemnością i radością. Mądrą i wartościową lekturę dla małych i dużych. Jedną z tych, które na zawsze zostaną w naszej biblioteczce!




 

Ślimak i wieloryb

Julia Donaldson

ilustracje Axel Scheffler

tłumaczenie Michał Rusinek

Tekturka 2021


https://wydawnictwo-tekturka.pl/

Komentarze

  1. jestem fanką Julii i Axela, także na pewno zajrzymy do tej pozycji niebawem :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam jeszcze nic z tego wydawnictwa, ale chętnie to zmienię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniecznie książeczki muszą wzbogacić naszą domową biblioteczkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietne tlumaczenie, uwielbiam ksiazki pisane wierszem, zarazilam tym syna :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mamy u siebie kilka książek tych autorów i też niezmiernie się cieszę,że takie kultowe pozycje ukazują się w polskich tłumaczeniach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozejrzę się za tą książką. Z tego wydawnictwa mamy już kilka. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz