"Płacz jest OK" (Wydawnictwo TADAM)
Są ludzie, którzy nie boją się pokazywać swoich uczuć. Tacy ludzi potrafią się publicznie rozpłakać, roześmiać albo rozzłościć. Inni uczucia ukrywają. Jeśli płaczą, to w kącie i samotności. Jeśli się śmieją, to najciszej jak potrafią. Czy to źle? Pewnie nie, każdy ma inny charakter i inaczej podchodzi do wielu spraw. Sytuacja zmienia się, kiedy w naszym życiu pojawiają się dzieci i musimy zacząć rozmawiać z nimi o uczuciach. Co powinniśmy im mówić? Czy powinniśmy zachęcać je do ich okazywania, czy przeciwnie? Mówić im, że okazywanie uczuć jest przejawem słabości?
Tu też zapewne zdania są podzielone, ale myślę, że łatwiej jest żyć, jeśli o uczuciach mówimy i czasem sobie popłaczemy. O tym przypominają czytelnikom twórcy książki Płacz jest OK, którą niedawno wydało wydawnictwo TADAM. Książka ukazała się w serii, w której wcześniej wydano inne publikacje poświęcone uczuciom. Były to książki Co się dzieje w mojej głowie? i Co cię martwi?. Dwie publikacje zachęcające dzieci i dorosłych do rozmów na temat uczuć. Rozmów ważnych i potrzebnych, które powinny być dla nas całkowicie naturalne. Książka o płaczu skupia się głównie na chłopcach, bo to im, kulturowo, płacz nie przystoi. Autorzy książki Płacz jest OK tłumaczą, że płakać może każdy. I każdy może wyrażać swoje uczucia. Dzieci mogą denerwować się wydarzeniami, które mają miejsce w szkole. Mogą bać się nauczyciela albo mieć problem z nawiązywaniem znajomości z rówieśnikami. Powodów do smutku mogą dostarczać kłopoty rodzinne, choroba albo odejście ukochanego zwierzaka. W każdej z tych sytuacji możemy udawać, że jesteśmy silni. Nie musimy jednak tego robić, jeśli czujemy taką potrzebę, możemy płakać. Bez względu na to, czy jesteśmy chłopakiem czy dziewczyną. Oczywiście, w naszym życiu zdarzają się również (i mam nadzieję, że znacznie częściej) rzeczy dobre, które sprawiają nam radość. Cieszymy się naszymi mniejszymi i większymi sukcesami, komplementami, jakie usłyszeliśmy od innych, czasem spędzonym w miłym towarzystwie, a także błogą ciszą i otaczającą nas naturą. Powodów jest mnóstwo, więc nie ma, co ukrywać przed innymi, że coś nas cieszy i sprawia przyjemność. Dobre wydarzenia i pozytywne uczucia są nam przecież bardzo potrzebne!
Płacz jest OK
Molly Potter
ilustracje Sarah Jennings
tłumaczenie Katarzyna Biegańska
TADAM 2020
https://wydawnictwo-tadam.pl/
Bardzo dobrze, że to kolejna książka, która wspaniale wprowadza w świat uczuć. Takie są potrzebne.
OdpowiedzUsuńWspaniała książka, dziękuje za polecenie 👍
OdpowiedzUsuńBardzo wartościowa lektura, mam nadzieję, że uda mi się ją zakupić i poczytać moim przedszkolakom. Staram się z nimi bardzo dużo rozmawiać o emocjach, pokazywać, jak sobie z nimi radzić, a przede wszystkim tłumaczyć, że nie trzeba bać się ich okazywać.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna i pouczająca książeczka dla najmłodszych. Na pewno umili i przede wszystkim ułatwi rozmowy o uczuciach.
OdpowiedzUsuńBardzo wartościowa lektura dla dzieci, ale też i dla niektórych rodziców ;)
OdpowiedzUsuństaram się rozumieć wszystkie powody do płaczu moich dzieli, ale czasem to bardzo trudne, ponieważ myślę zbyt racjonalnie, także to książka na pewno dla nas :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ważna książka. Jako dziecko wstydziłam się łez, bo płakałam ciężko. Do dzisiaj jest to dla mnie bardzo wstydliwy temat i dziwnie się czuję, kiedy płaczę. Szkoda, że nie miałam takiej książki, bo może od dziecka moje podejście byłoby zupełnie inne.
OdpowiedzUsuńRozmowa o uczuciach nie należy do łatwych, cieszę się że powstają takie propozycje.
OdpowiedzUsuńBardzo wartościowa lektura nie tylko dla dzieci okazuje się, że czesto to my ludzie dorośli mamy problem z okazywaniem uczuć, emicji i radzeniem sobie z nimi. Mam zamiar ją kupić dla pewnego małego chłopca i jego rodziców.
OdpowiedzUsuńBardzo wartościowa lektura nie tylko dla dzieci okazuje się, że czesto to my ludzie dorośli mamy problem z okazywaniem uczuć, emicji i radzeniem sobie z nimi. Mam zamiar ją kupić dla pewnego małego chłopca i jego rodziców.
OdpowiedzUsuńBardzo wartościowa lektura nie tylko dla dzieci okazuje się, że czesto to my ludzie dorośli mamy problem z okazywaniem uczuć, emicji i radzeniem sobie z nimi. Mam zamiar ją kupić dla pewnego małego chłopca i jego rodziców.
OdpowiedzUsuń