"Wielka podróż dziadka Eustachego" (Wydawnictwo Dwie Siostry)

Wszyscy wiemy, że książki rozwijają wyobraźnię. Czytając je musimy wyobrażać sobie opisywanych ludzi i przedstawiane miejsca. To my nadajemy im konkretny wygląd. Robimy to na podstawie słów i zdań, których użył autor. A gdyby tak odwrócić tę sytuację? Zamiast słów dać czytelnikom jedynie obrazki? 

 

Tak zrobili Aleksandra i Daniel Mizielińscy, twórcy kultowych Map. Bohaterem swojej najnowszej książki uczynili dziadka Eustachego. Starszy pan siedzi drzemie w fotelu, kiedy nagle o czymś sobie przypomina. O czym dokładnie? Tego czytelnicy muszą się domyślić. Pewne jest to, że sprawa musi być poważna, ponieważ dziadek Eustachy zrywa się z fotela, szybko ubiera i wychodzi z domu. Dokąd idzie? Najpierw do sklepu z zabawkami. U bardzo oryginalnego sprzedawcy kupuje pluszowego misia. Czyżby wybierał się na urodziny do wnuka? Chyba nie, bo wraca do domu, z szafy wyjmuje plecak, pakuje się i przygotowuje rower do jazdy. To może jednak jakaś wycieczka? Ale dokąd? Sądząc po różnorodności kolejnych obrazków tam, gdzie rower poniesie. Miś dzielnie towarzyszy dziadkowi Eustachemu. Po drodze spotykają różne zwierzęta i przeżywają z nimi bardzo ciekawe przygody. Próbują lokalnych przysmaków, odwiedzają ciekawe miejsca. Każdy pozazdrości im przygód. A jaki będzie finał całej historii? Ciekawy, trochę wzruszający i budzący uśmiech na twarzach czytelników. 




Wielka podróż dziadka Eustachego to książka bez słów. Całą historię opowiadają fantastyczne ilustracje. Do nich sami dokładamy tekst. Każdy inny, w zależności od tego, co widzi na ilustracjach i, co jest dla niego najważniejsze. To daje szansę na nieskończoność interpretacji. Książkę można odczytywać wielokrotnie i za każdym razem się przy tym świetnie bawić. Przy okazji zachwycać się niebanalnymi ilustracjami i cały czas wyszukiwać na nich kolejne szczegóły. Dobrze bawić się będą i mali, i duzi. Na początku pomoc dużych może być potrzebna, żeby pokazali dzieciom, jak z taką książką można się bawić. Ale potem najmłodsi będą korzystać z niej sami i na pewno będą robić to często i bardzo chętnie!




 

Wielka podróż dziadka Eustachego

Aleksandra i Daniel Mizielińscy

Dwie Siostry 2021


Komentarze

  1. Bardzo lubimy takie książki, które pobudzają wyobraźnie a ta zdecydowanie na taką nam wygląda

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie książki nigdy się nie nudzą, bowiem zawsze można opowiedzieć przedstawioną scenkę zupełnie inaczej. Zapisuje sobie tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super pomysł, nie tylko dla dzieci. Dorośli też powinni ćwiczyć wyobraźnię

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie historie bez słów niesamowicie pobudzają wyobraźnię dzieci i dorosłych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna książka do własnych opowiadań. Nie mamy jeszcze takiej. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z taką książką można rozwinąć wyobraźnię. Moja dzieci lubią różne historyjki. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz