"Lukrecja poza zasięgiem" (Wydawnictwo Znak Emotikon)
Kilka dni temu złapałam się na tym, że o ostatnich wakacjach mówię "zeszłoroczne". Szkolna codzienność tak bardzo nas wszystkich pochłonęła, że letnie wojaże są bardzo odległym wspomnieniem. Wróciłam do nich myślami czytając najnowszy tom przygód Lukrecji. Bohaterki wymyślonej przez córkę autora kultowego Mikołajka.
Lukrecję poznałyśmy dwa lata temu. Rezolutna młoda Francuzka szybko zyskała naszą sympatię, a każdy kolejny tom jej przygód spotykał się z naszym entuzjastycznym przyjęciem. W najnowszym, Lukrecja poza zasięgiem, wyruszamy z główną bohaterką na wakacje. Rodzina Lukrecji nie wyjedzie jednak na żadną egzotyczną wyspę, nie będzie wspinać się na najwyższe szczyty. Postawili na coraz popularniejszy, ale i bardzo oryginalny sposób spędzenia wakacji. Na miesiąc opuszczają swój dom i przenoszą się do Bretanii, gdzie zamieszkają w domu innej rodziny. Rodziny, która w tym czasie mieszkać będzie w ich domu. W trakcie przygotowań okazuje się jednak, że przekazanie na miesiąc własnego domu komuś zupełnie obcemu nie jest takie łatwe. Lukrecja i Wiktor chcą schować najcenniejsze dla siebie rzeczy. Mama najpierw mówi im, że nie powinni tak robić, potem sama chowa srebrną zastawę! Rodzinę ogarnia przedwyjazdowy niepokój. W końcu nadchodzi dzień, w którym muszą zostawić swój dom innej rodzinie. Co z tego wyniknie? Czy spodoba im się w Bretanii? Co wydarzy się na wakacjach? Pytanie można mnożyć, a odpowiedzi znajdziecie w książce!
Kolejny tom przygód Lukrecji nie zawiódł naszych oczekiwań. Świetnie bawiłyśmy się przy czytaniu. Seria o Lukrecji przyzwyczaiła nas do niebanalnego humoru i szalonych (choć całkowicie prawdopodobnych) wydarzeń i wypadków. Te ostatnie są bardzo mocno związane z jedną z najoryginalniejszych postaci w tej historii, czyli babcią Lukrecji, Scarlett. Babcia (choć nie pozwala nikomu tak o sobie mówić) ma bardzo specyficzne poczucie humoru i oryginalne zwyczaje. Ani rodzina, ani czytelnicy nie mogą się przy niej nudzić. Znajdziecie tu jednak nie tylko zabawne sytuacje, ale również wiele wydarzeń, które mogą zdarzyć się w codziennym życiu każdego czytelnika. Lukrecja, mimo wakacji, myśli o szkole, szkolnych przyjaciołach. Tęskni za tatą, który rozwiódł się z jej mamą i, z którym ma z tego powodu ograniczony kontakt. Kłóci się z bratem, buduje relację z ojczymem. Ma mnóstwo codziennych zmartwień i radości, z którymi boryka się większość jej rówieśniczek. Właśnie dlatego ta seria pobiła serca czytelniczek (i czytelników też). Jeśli jeszcze jej nie znacie, to koniecznie musicie poznać. Poszczególne tomy są ze sobą luźno powiązane, więc nie musicie czytać ich po kolei. Gwarantuję Wam jednak, że w każdym znajdziecie ciekawą opowieść, a przy czytaniu będziecie się świetnie bawić.
Lukrecja poza zasięgiem
Anne Goscinny
ilustracje Catel
tłumaczenie Paweł Łapiński
Znak Emotikon 2021
Całkiem przyjemna lektura.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na imię dla bohaterki. Takie rzadko spotykane.
OdpowiedzUsuńDobrze, że poszczególnych tomów nie trzeba czytać po kolei. Wiem komu ją polecić.
OdpowiedzUsuńsuper ksiazka
OdpowiedzUsuńPiękna książeczka i do tego te piękne grafiki :) Jestem po prostu nią zauroczona :)
OdpowiedzUsuń