"Gdzie jesteś, Precelku?" (Wydawnictwo Wilga)

Boże Narodzenie zbliża się coraz większymi krokami. Wszyscy mają już pewnie rozplanowane konkretne działania, wiele rodzin podzieliło się obowiązkami. Domy jednorodzinne udekorowano świątecznymi światełkami, w niektórych ubrano już choinki. W sklepach spożywczych coraz większe kolejki, a na półkach z produktami świątecznymi zaczyna się robić luźniej. Niewiele rzeczy może nam zaburzyć plan działania, wszystko zostało tak dokładnie ustalone, że nie ma miejsca na nieprzewidziane wydarzenia. A jednak i takie się zdarzają.

 

Zdarzyły się pewnie każdemu z Was. Powody były różne, zmiany mniej lub bardziej pozytywne. Trzeba było umieć na nie szybko zareagować, żeby uratować świąteczną atmosferę. A jak zareagować, kiedy na dziesięć dni przed Wigilią znika ukochany piesek? Kiedy wesołe, rodzinne wyjście po choinkę kończy się rozpaczą, bo w przedświątecznym rozgardiaszu jaki panował na targu, zniknął Precelek. Szczeniak był pieskiem małej Zuzi i to oczywiście ona najbardziej rozpacza po jego zniknięciu. O tym, jak bardzo jej źle dowiadujemy się z kolejnych rozdziałów książki Anieli Cholewińskiej-Szkolik. Czytamy, jak rodzice dziewczynki próbują ją uspokoić, widzimy jak cała rodzina angażuje się w poszukiwanie czworonoga. Z każdego rozdziału dowiadujemy się również, co w tym czasie robi Precelek. Opowieść toczy się bowiem dwutorowo. Połowa historii to perypetie Zuzi, połowa to przygody Precelka. A ten, jak na tak małego psiaka, przeżył ich naprawdę wiele. Chroniąc się przed zgiełkiem bożonarodzeniowego targu, ukrył się w ciężarówce, która ruszyła i zawiozła psiaka w odległe i zupełnie nieznane mu miejsce. Groźba oddania do schroniska sprawiła, że Precelek uciekał ile sił w łapkach. Dokąd trafił później? Musicie odkryć sami, ale bądźcie pewni, nudzić się z Precelkiem nie będziecie.



 

Książki bożonarodzeniowe przyzwyczaiły nas do tego, że toczą się własnym, niespiesznym rytmem. Czytając je czujemy aromat pierników, zapach świątecznych potraw i świątecznego drzewka. Z historią Precelka jest nieco inaczej. Bożonarodzeniowe przygotowania są tu pretekstem do pełnej emocji opowieści przygodowej. Czyta się ją z wypiekami na twarzach i rosnącym z każdą stroną zainteresowaniem. Sama (a jestem przecież dorosła) byłam ciekawa jakie będzie zakończenie przygód Precelka. Czy wróci do Zuzi? Czy jednak znajdzie nowy dom? Dokąd jeszcze trafi? Emocji było naprawdę sporo, a wszystko we wspaniałej zimowej atmosferze. To wszystko sprawiło, że od opowieści o Precelku trudno nam było się oderwać. Aniela Cholewińska-Szkolik napisała zupełnie inną, ale jednocześnie niezwykle klimatyczną książkę świąteczną. Gdzie jesteś, Precelku? to piękna opowieść dla dzieci w wieku przedszkolnym i ich nieco starszych kolegów. Z ciekawą narracją, bliskimi czytelnikom bohaterami i pięknymi zimowymi ilustracjami Oli Krzanowskiej. Polecam, do czytania przy kominku, pod choinką albo pod kocykiem, z kubkiem gorącego kakao w ręce. 




Gdzie jesteś, Precelku?

Aniela Cholewińska-Szkolik

ilustracje Ola Krzanowska

Wydawnictwo Wilga 2021 


Komentarze

  1. Razem z moją córką bardzo lubimy czytać książki z tego wydawnictwa. Szczególnie podobała nam się seria "Emi i Tajny Klub Superdziewczyn", także myślę, że "Gdzie jesteś, Precelku?" będzie naszą opowieścią na święta.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem jak Precelek ;) Też co roku chowam się przed świątecznym zgiełkiem i zamieszaniem, także chyba byśmy się polubili.

    OdpowiedzUsuń
  3. To na pewno bardzo wzruszająca historia, która uczy nas, że w przedświątecznym szale nie możemy zgubic tego, co najcenniejsze

    OdpowiedzUsuń
  4. Mamy tę książeczkę. Jest cudowna, bardzo ciepła i poruszająca. Cieszę się, że mamy ją w swojej biblioteczce. Bardzo lubię książki dla dzieci tego wydawnictwa.

    OdpowiedzUsuń
  5. czyli historia odpowiednia dla nas, bardzo chętnie po nią sięgnę :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem bardzo ciekawa tej książki i nie przejdę obok niej obojętnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj, łatwo w tym czasie sie pogubić, dobrze, zę Precelek ostrzega

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajna zimowo-świąteczna książka. W takiej historii rzeczywiście można odnaleźć siebie. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O jaka poruszajaca lektura dla dziecka - juz oczami wyobrazni widze, jak przejmowalaby sie historia znikniecia Precelka moja 8 latka. Pozdrawiam serdecznie Beata Redzimska

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz