"Self-regulation. Nie ma niegrzecznych dzieci" (Wydawnictwo Znak Emotikon)

Łatwo dzielić dzieci na grzeczne i niegrzeczne. W tych dwóch słowach możemy zamknąć wszystko, określić, przykleić łatkę i mieć święty spokój. A może jednak nie? Może takie proste kategoryzowanie wcale nie jest dobre? Może robi więcej szkody niż pożytku? Może zamiast przyklejać krzywdzące łatki lepiej zacząć rozmawiać o emocjach i szukać powodów dziecięcych zachowań, które niektórzy dorośli nazywają byciem niegrzecznym?

 

Dzieci mogą (tak samo jak dorośli) mieć gorszy dzień, mogą czuć się zmęczone, mogą nie rozumieć tego, co dzieje się wokół nich. Mają do tego prawo, są małe, o wielu rzeczach jeszcze nie wiedzą, wielu doświadczają po raz pierwszy. Wiele muszą się nauczyć, równie dużo muszą zrozumieć. Pomagać w tym powinni im rodzice, opiekunowie i nauczyciele. Ich empatia, wyczulenie na najmniejsze problemy swoich podopiecznych, mogą zdziałać cuda. Doskonale widać to w książce Self-regulation. Nie ma niegrzecznych dzieci Agnieszki Stążki-Gawrysiak. To już trzecia pozycja jej autorstwa poświęcona self-regulation. Dla mnie było to pierwsze spotkanie z tą serią. Dlaczego dopiero teraz zdecydowałam się na jej przeczytanie? Kiedyś pisałam już o tym, że unikam poradników. Rzadko udaje mi się odnaleźć w nich sytuacje, które znam z własnego życia, rzadko trafiam na porady, które we własnym życiu mogłabym zastosować. Z Self-regulation. Nie ma niegrzecznych dzieci było inaczej. Przede wszystkim jest to książka napisana przez polską autorkę, więc zakorzeniona w naszej rzeczywistości. Dziecięcy bohaterowie chodzą do przedszkola, które do złudzenia przypomina przedszkola naszych dzieci. Rodzice borykają się z codziennymi problemami, które dotknąć mogą każdego rodzica czytającego tę książkę. Poranki, popołudnia i wieczory wyglądają tak, jak w większości naszych domów. Dzięki temu bardzo łatwo zidentyfikować się z bohaterami. 



 

Bohaterami dziecięcymi są Kuba i Lenka, rodzeństwo chodzące do przedszkola. W przedszkolu udało im się nawiązać znajomości z rówieśnikami. Oni również pojawiają się na kartach tej książki. Dzieciom zdarza się marudzić, kiedy muszą wyjść do przedszkola. Czasem nie chcą rozmawiać z osobami, których dawno nie widziały. Miewają problemy z aklimatyzowaniem się w nowych miejscach. Bywa, że się z kimś kłócą albo, po dniu pełnym wrażeń, są drażliwe. Zdarza im się kłamać, okazywać zazdrość o młodsze rodzeństwo i unikać mycia rąk. Znacie takie sytuacje z własnego życia? Nie wiecie jak sobie z nimi radzić? Zaczynacie się wtedy złościć i krzyczeć na swoje dzieci? W takim razie ta książka jest dla Was!



Self-regulation. Nie ma niegrzecznych dzieci to siedem opowiadań, z których każde opisuje inną, trudną sytuację, z którą muszą poradzić sobie dzieci i rodzice. Dla tych pierwszych powstały opowiadania, dla rodziców obszerne komentarze, które wyjaśniają zachowania dzieci, pokazują, w jaki sposób powinno się z nimi radzić. Autorka szuka przyczyny, tłumaczy, dlaczego dzieci tak się zachowują. To bardzo ważna lekcja dla wszystkich małych i dużych. To książka, która pokazuje, że wszyscy są ważni, że każdy problem jest łatwiejszy do rozwiązania, kiedy robi się to wspólnie i bez zbędnych emocji. Czytałam tę książkę i w głowie miałam jedną myśl. Jestem pewna, że gdyby każdy rodzic ją przeczytał, życie byłoby łatwiejsze. Mniej byłoby nerwów, kłótni i niepotrzebnych łez.




 Self-regulation. Nie ma niegrzecznych dzieci

Agnieszka Stążka-Gawrysiak

ilustracje Anna Teodroczyk

Znak Emotikon 2021



 

Komentarze

  1. Oczywiście , że nie można przyklejać dziecku żadnej łatki. To bardzo krzywdzące.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa propozycja. Doskonała recenzja. Myślę, że mogłabym przeczytać nawet sama, niekoniecznie z dzieckiem. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście , dziecko tak jak dorosły ma prawo do tego czy tego

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za rekomendacje, przyda się na długie wieczory dla dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem bardzo ciekawa książki i chętnie skuszę się na tę lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  6. super że książka jest warta przeczytania gdyż jak wnioskuję pomaga ogarniąć pewne tematy.

    OdpowiedzUsuń
  7. sporo dobrego słyszałam o tej książce, więc na pewno się skuszę :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Prawdziwa i wartościowa treść, chętnie rozejrzę się za tą książką. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz