"Baśnie Śnieżnego Lasu" (Wydawnictwo Kobiece)
Przegapiłam premierę tej książki. Wpadła mi w oko zupełnym przypadkiem podczas przeglądania oferty jednej z księgarń internetowych. Kupiłam bez wahania, bo wiedziałam, że zafascynowanej kulturą rosyjską Tosi, ta książka na pewno przypadnie do gustu. Jej pierwsza reakcja była euforyczna, ja byłam tak ciekawa tej opowieści, że postanowiłyśmy tę książkę przeczytać razem.
Główną bohaterką książki Sophie Anderson jest Janka. Dziewczynka mieszka w małej miejscowości z kobietą, którą nazywa Mamoczką. Mamoczka nie jest jej biologiczną matką. Kobieta znalazła dziewczynkę w lesie, w pobliżu jaskini, w której mieszkała niedźwiedzica. Mamoczka nigdy nie ukrywała przed Janką prawdy, dziewczynka wiedziała, gdzie została znaleziona. Choć Janka otrzymała od swojej opiekunki ogrom serca, to nigdy nie czuła się w pełni szczęśliwa. Zawsze miała poczucie, że nie pasuje do miejsca, w którym przyszło jej żyć. Szczególnie wyróżniała się posturą, była wyższa i większa od innych dzieci. Brakowało jej odwagi do nawiązywania i budowania relacji z rówieśnikami. Ma poczucie, że czegoś jej brakuje, że nie jest na swoim miejscu, że powinna poszukać prawdy o sobie. Nie będę szczegółowo opisywać powodów, które ostatecznie przesądziły o tym, że Janka wyruszyła w głąb lasu. Zdradzę za to, że w lesie czekają na nią niesamowite przygody, nowi przyjaciele i wiele wyzwań. Czeka tam także prawda, którą musi odkryć. Prawda o niej samej. Prawdy, która jak się okaże obecna była od zawsze w baśniach, które opowiadał jej przyjaciel Mamoczki, Anatolij.
Baśnie Śnieżnego Lasu towarzyszyły nam przez kilka wieczorów. Każdy rozdział był niesamowitym przeżyciem. Książka Sophie Anderson skradła nasze serca nie od pierwszego rozdziału, nawet nie od pierwszej strony. Ona zachwyciła nas już pierwszym zdaniem. To naprawdę wyjątkowa opowieść. Mądra, ciepła i interesująca. Pełna ciekawych wydarzeń i niezwykłych bohaterów. Zachwycająca przesłaniem. Baśnie Śnieżnego Lasu to historia o rodzinie, przyjaźni, o tolerancji, otwartości na innych i sile współpracy. O przynależności do mniejszych i większych grup, bez których trudno nam często żyć. Wiele w niej wątków, wielu w niej bohaterów. Efekt końcowy zachwyca mądrością i poczuciem humoru. Tego ostatniego w książce nie zabrakło. Nie będziecie może pokładać się ze śmiechu, ale szeroki uśmiech wiele razy pojawi się na Waszej twarzy. Nie zabrakło tu również szczypty (całkiem sporej) magii. Dodaje ona książce jeszcze bardziej niesamowitej aury. Oczy zaświecą się Wam z zachwytu, kiedy będziecie tę książkę oglądać. Baśnie Śnieżnego Lasu mają piękną oprawę graficzną. Doskonale pasującą do tej historii. Na umieszczonych na początku każdego rozdziału grafikach nie zobaczycie bohaterów, ale jeszcze mocniej poczujecie klimat tej opowieści.
Baśnie Śnieżnego Lasu
Sophie Anderson
ilustracje Urszula Gireń
tłumaczenie Przemysław Hejmej
Wydawnictwo Kobiece 2021
Dziecko zafascynowane kulturą rosyjską. Ciekawe fajnie, że ma taką pasję. Ciekawe czy pozostanie jej ona w dorosłym życiu.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej książki i czekam na swoją kolej w bibliotece.
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo pięknie tytuł. Lubiłam baśnie w dzieciństwie. Przenosiły mnie w inny świat.... Patrycja
OdpowiedzUsuńZimowe opowieści idealne na wieczory. :)
OdpowiedzUsuńNowy zbiór baśni chętnie byśmy przygarnęli.