"Przyjaciel Północy" (Wydawnictwo AGORA)
Wiosna zbliża się coraz większymi krokami, a ja, jakby na przekór temu, mam dla Was książkę, w której nie będzie ani ciepło, ani zielono. Pogoda w niczym jednak nie przeszkadza. Takie historie można czytać o każdej porze roku.
Akcja Przyjaciela Północy rozgrywa się na Spitsbergenie. To tam wakacje spędza dwunastoletni Damian. To lato ma być dla niego przygodą życia. Po raz pierwszy zupełnie sam poleci samolotem, a wakacje spędzi w towarzystwie przyjaciółki swojej mamy, która mieszka na Spitsbergenie. Kobieta pracuje jako dziennikarka i zna (prawie) wszystkie tajemnice wyspy, na której mieszka. Mogłoby się wydawać, że takie miejsce jak Spitsbergen nie skrywa wielu sekretów. Jest jednak nieco inaczej. Okazuje się, że nawet na dalekiej północy dzieją się rzeczy budzące powszechny sprzeciw. Od pewnego czasu ktoś zabija niedźwiedzie polarne. Kto? Tego nikt nie wie. Miejscowa policja umywa ręce. Ciocia Daniela nie chce czekać z założonymi rękami i postanawia rozpocząć własne śledztwo. Towarzyszyć będzie jej Daniel. Czy to bezpieczne dla dwunastolatka? Oczywiście, że nie, ale chłopak bardzo chce pomóc. Wyrusza więc z ciocią na kilkudniową wyprawę śladami kłusowników. Niestety, wiele spraw nie układa się po ich myśli. Muszą na bieżąco modyfikować plan wyprawy. Wkrótce dołączą do nich Birger, szef cioci ze swoją dziesięcioletnią, pyskatą krewną - Juno, od tej pory wyprawa nabierze jeszcze większych rumieńców!
Ilona Wiśniewska napisała książkę niezwykłą. Przyjaciel Północy wciąga od pierwszych stron, choć akcja toczy się niespiesznie, to trzyma w napięciu jak najlepszy kryminał. Nam bardzo trudno było się od niej oderwać. Czytając pierwsze zdania razem z Danielem przeniosłyśmy się na Spitsbergen i nie miałyśmy najmniejszej ochoty go opuszczać. Opisane przez autorkę wydarzenia wiele razy skłoniły nas do refleksji na temat ochrony zwierząt i troski o środowisko naturalne. To bardzo mądra i wartościowa historia dla wszystkich, którym bliskie są kwestie związane z ekologią. To na pewno jedna z najciekawszych i najbardziej wstrząsających książek jakie miałyśmy okazję ostatnio czytać. Wiele opisanych w niej wydarzeń mocno nas poruszyło. Cierpienie zwierząt, nieludzkie zachowania kłusowników, ciągle przybierający na sile kryzys klimatyczny. Trudno pozostać optymistą czytając o tych wszystkich złych rzeczach, których dopuszczają się ludzie. Ale nie bójcie się, autorka odciążyła tę książkę humorystycznymi dialogami między bohaterami. Nie trywializują one opowieści, ale pozwalają, choć przez chwilę, odetchnąć od trudnych tematów. Ta bardzo wyjątkowa w swoim przekazie historia zyskała niezwykłą oprawę graficzną. Stworzył ją Mariusz Andryszczyk (który kilka lat temu zilustrował Lolka Adama Wajraka oraz Rutkę Joanny Fabickiej). Ilustracje doskonale wpasowały się w klimat północnych rejonów świata, dominują na nich zimne barwy i wyrazista kreska. Jednocześnie sporo ilustracji jest bardzo dynamicznych, patrząc na nie będziecie mieli wrażenie, że jesteście w samym centrum pokazanych na nich wydarzeń. Bo Przyjaciel Północy to jedna z tych historii, w których chciałoby się uczestniczyć osobiście!
Przyjaciel Północy
Ilona Wiśniewska
ilustracje Mariusz Andryszczyk
AGORA 2022
http://wydawnictwoagora.pl/
Już dla samych ilustracji warto się z nią zapoznać.
OdpowiedzUsuńWszelkie książki ze zwierzętami sa u nas zawsze mile widziane. Egzemplarz który ukazujesz bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać mojej wnusi książki o zwierzętach. Ona też to lubi. Czytanie jest codziennie. Połknęła bakcyla. Na razie ma 4 lata, ale już kocha książki.
OdpowiedzUsuńTam gdzie niedźwiedzie, tam i ja. Na pewno nie przejdę obok niej obojętnie.
OdpowiedzUsuńIlustracje zachęcają. Fajna edukacyjna książeczka
OdpowiedzUsuńsame ilustracje są niesamowite, mój młodszy ostatnio lubi taką tematykę, więc na pewno się przyjrzymy bliżej
OdpowiedzUsuńPrzepiękna publikacja.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawy ile osób wchodzi na ten blog. Ten blog jest bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuń