"Idefiks i Nieugięci. W tej dzielnicy żadnej łaciny" (Wydawnictwo EGMONT)
Dla jednych nauka czytania to sama przyjemność. Bez problemu opanowują kolejne litery i wspinają się po stopniach czytelniczego wtajemniczenia. Są też tacy, dla których nauka czytania to droga przez mękę. Pierwsza samodzielnie przeczytana książka jest u nich cały czas w sferze marzeń, a każde odczytane słowo to powód do wielkiej radości. Dziś mam dla tych dzieci propozycję czytelniczą, z którą powinny sobie poradzić.
To komiks. Niedługa forma, którą nawet najwięksi przeciwnicy czytania, powinni przeczytać z przyjemnością. Bohaterów tego komiksu kojarzą pewnie czytelnicy w każdym wieku. Jeśli ktoś, choć raz, spotkał na swojej drodze Asteriksa. Ja doskonale pamiętam tego bohatera z własnego dzieciństwa. Komiksy o jego przygodach cieszyły się sporym zainteresowaniem moich rówieśników, w telewizji pokazywano filmy rysunkowe o ich przygodach. Po latach powrócił tryumfalnie jako bohater filmów fabularnych. Przez te wszystkie lata komiksy o Asteriksie ani trochę nie straciły na popularności. Co więcej, cały czas ukazywały się nowe, tworzą je już inni autorzy, ale klimat opowieści został zachowany i nadal bawi młodych czytelników. W niektórych z nich na pierwszy plan wysuwają się bohaterowie dotąd drugoplanowi. Jak na przykład Idefiks, pies Asteriksa, bohater komiksu Idefiks i Nieugięci. W tej dzielnicy żadnej łaciny!
Trzy komiksowe historie o psiej przyjaźni i niezwykłych przygodach, które przeżyli. Jak czytamy na pierwszej stronie książki, rzecz dzieje się w 52 roku przed narodzinami Chrystusa. W czasie, kiedy Lutecja niemal w całości jest zajęta przez Rzymian. Napisałam niemal, ponieważ przed najeźdźcą broni się jeszcze grupa czworonożnych bohaterów pod dowództwem Idefiksa. Zwierzęta, choć na pierwszy rzut oka niepozorne, dzielnie stawiają opór wrogom swojej krainy. A przy okazji przeżywają mnóstwo interesujących, mrożących krew w żyłach i oczywiście zabawnych przygód. Takich, o których czyta się z zapartym tchem i, przy których świetnie się bawi. Tekstu jest niewiele. Dominują ilustracje, więc tak jak napisałam na początku, każdy (nawet początkujący) czytelnik powinien z nim sobie poradzić. I przeczytać ten komiks z wielką przyjemnością. I może po raz pierwszy stwierdzić, że czytania jest świetną zabawą!
Idefiks i Nieugięci. W tej dzielnicy żadnej łaciny
scenariusz M. Choquet - Y. Coulon - J. Erbin
rysunki J. Bastide - P. Fenech
tłumaczenie Marek Puszczewicz
EGMONT 2022
https://egmont.pl/
Przyjaźń to piękna wartość, dobrze że ta publkacja promuje ją.
OdpowiedzUsuńZapoznawanie się z kolejnymi komiksami zawsze dostarcza mi sporo radości.
OdpowiedzUsuń