"Ogrzyca i dzieci" (Wydawnictwo Literackie)
Są takie książki, o których od razu wiem, że będą dobre. Trudno mi powiedzieć, co przesądza o tym, że mam taką pewność, ale co jakiś czas mi się to zdarza. Czy się mylę? Rzadko, najczęściej pierwsze wrażenie jest trafne, a zachwyt daną książką rośnie z każdą przeczytaną stroną. W przypadku książki Ogrzyca i dzieci wątpliwości nie miałam nawet przez chwilę. Gwarancję dawało nazwisko autorki.
Przeczytałyśmy już dwie książki Kelly Barnhill. Każda była inna, ale obie nas zachwyciły, wzruszyły i przeniosły w wyjątkowe miejsca pełne magii, tajemnic i wyjątkowych bohaterów. Mam na myśl Syna wiedźmy (KLIK)i Dziewczynkę, która wypiła książyc (KLIK). Bardzo piękne, poetyckie opowieści, od których trudno się oderwać, bo zabierają czytelników do świata wyobraźni. Jeśli ich nie znacie, to koniecznie przeczytajcie! Naprawdę warto. Wcześniej możecie przeczytać najnowszą książkę tej autorki. Ogrzyca i dzieci to kolejna piękna opowieść z pogranicza snu i jawy, baśni i powieści obyczajowej. Tym razem Kelly Barnhill zabiera czytelników do Wodogłaźna. Miasteczka podobnego do tysięcy innych miasteczek na całym świecie. Niestety, spokój jego mieszkańców został pewnego dnia bardzo brutalnie zakłócony. To z powodu pożarów, które wybuchały i regularnie trawiły kolejne ważne dla mieszkańców Wodogłaźna miejsca. Od tej pory mieszkańcy miasteczka zaczęli cierpieć niedostatek. Ogień zniszczył nie tylko budynki, ale również relacje międzyludzkie. Mieszkańcy Wodogłaźna przestali sobie ufać, przestali sobie pomagać. Bali się tego, co jeszcze może się stać. Bali się smoka, który był odpowiedzialny za pożary. Nadzieję dawał im jedynie Burmistrz. Mężczyzna przedstawiający się jako pogromca smoków miał szansę im pomóc i ich uratować. Nic takiego się jednak nie działo. Burmistrz dużo mówił, ale mało robił. A mieszkańcy potrzebowali ratunku. Czy pomóc może Ogrzyca, która jakiś czas temu zamieszkała na obrzeżach miejscowości? A może to ona jest za to odpowiedzialna? Może też ona maczała swoje łapy w zniknięciu jednej z dziewczynek z lokalnego sierocińca?
Mieszkańcom Wodogłaźna nie jest łatwo. Sytuacja, w której znalazła się ich miejscowość, a w konsekwencji i oni sami, nie jest godna pozazdroszczenia. Ludzie są tak zmęczeni i bezradni, że gotowi są we wszystko uwierzyć i wszystkich o wszystko podejrzewać. Desperacja, brak perspektyw na lepsze jutro sprawia, że ktoś, kto obiecuje im lepsze jutro od razu zyskuje ich sympatię i zaufanie. Dziwne? Nie, pewnie każdy z nas będąc w podobnej sytuacji zachowałby się tak samo. Kelly Barnhill przypomina jednak, że warto zajrzeć głębiej, warto zastanowić się chwilę dłużej, poznać lepiej i wyciągnąć wnioski. Po co? Po to, żeby nikogo nie skrzywdzić i, żeby nie skrzywdzić samego siebie. Bo choć zło jest krzykliwe i dobrze się sprzedaje, to tylko dobro może uratować świat i tylko dobrymi uczynkami możemy pomóc drugiemu człowiekowi. Ogrzyca i dzieci otwiera oczy na otaczający świat, otwiera serce na innych ludzi i przypomina o tym, że tylko dobrymi uczynkami można uratować świat i ostatecznie pokonać zło.
Ogrzyca i dzieci
Kelly Barnhill
tłumaczenie Łukasz Małecki
Wydawnictwo Literackie 2022
wiek 10+
https://www.wydawnictwoliterackie.pl/
To prawda że zło jest bardziej widoczne i łatwiej skupia uwagę, ale to dobro jest wartościa
OdpowiedzUsuńOstatnio zwróciłam na nią uwagę. Jestem ciekawa jej tematyki.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że jest się czym zainteresować w wolnym czasie.
OdpowiedzUsuń