"Kotka Brygidy" (Wydawnictwo Muchomor)
Jeszcze rok temu wojna była dla naszych dzieci pojęciem abstrakcyjnym. Być może słyszeli o niej od najstarszych członków rodziny, może widzieli ją w jakimś filmie. Na szczęście były to opowieści z bardzo odległej (zwłaszcza dla dzieci) przeszłości. Niestety, rok temu wojna wybuchła tuż za naszą wschodnią granicą. I nagle stała się czymś namacalnym i czymś, o czym bardzo często się mówi.
Ja pokażę Wam dziś książkę, która nie dotyczy wojny w Ukrainie, ale w tym czasie wydaje się (niestety) boleśnie aktualna. Kotka Brygidy została wydana po raz pierwszy w 2007 roku (w tym samym roku otrzymała wyróżnienie w konkursie Książka Roku 2007 Polskiej Sekcji IBBY). My nie miałyśmy okazji przeczytać jej wcześniej. Teraz, po ukazaniu się trzeciego wydania Kotki Brygidy, nadrobiłyśmy zaległości czytelnicze. Autorka książki, Joanna Rudniańska, zabiera czytelników do okupowanej Warszawy. Tu mieszka sześcioletnia Helenka. Dziewczynka ma szczęśliwe dzieciństwo, kochających rodziców i koleżanki, z którymi może i lubi spędzać czas. Wybuch wojny zmienia całe jej życie. Choć rodzice cały czas otaczają ją opieką i miłością, choć nie musi zmieniać miejsca zamieszkania, to czuje, że coś się zmieniło. Znikają ludzie, którzy ich odwiedzali. Zmienia się miasto, w którym mieszkała. Dziewczynka to wszystko widzi i na swój sposób próbuje to zrozumieć i sobie wytłumaczyć. W życiu Helenki ktoś się jednak pojawia. Jej rodzina bierze pod opiekę kota, którego zaprzyjaźniona żydowska rodzina nie może zabrać ze sobą do getta. Kotka należy do dziewczyny o imieniu Brygida, dlatego Helenka mówi o niej kotka Brygidy...
Nie chciałabym zdradzać zbyt wielu elementów fabuły tej książki, bo to lektura w warstwie językowej naprawdę niezwykła i po prostu trzeba ją przeczytać. Autorka poruszyła bardzo trudny temat, ale zrobiła to w sposób niezwykle poetycki. Czytelnik ma wrażenie, że widzi wojenną Warszawę na własne oczy. Widzi zniszczone miasto i czuje grozę wojny. Widzi ludzi, którzy wydają swoich sąsiadów i tych, którzy pomagają innym ryzykując własnym życiem. Widzi dorastającą Helenkę. Czyta o tym, co jedli ludzie w czasie wojny, czym się zajmowali, jak żyli. Widzi płonące getto i niszczejące coraz bardziej miasto. Miasto, które w drugiej, współczesnej, części tej książki zostaje odbudowane. I, na które znowu spoglądamy oczami Heleny. Co widzimy? Przeczytajcie sami, bo to naprawdę mądra, wartościowa i niezwykła książka.
Kotka Brygidy
Joanna Rudniańska
ilustracje Ewa Mędrek
Muchomor 2023
wiek 11+
Nie zwróciłam wcześniej uwagi na ten tytuł, a widzę, że wart uwzględnienia w planach czytelniczych. Izabela
OdpowiedzUsuńKocham kotki, nie wiedziałam o tej książce, a wojna? to straszny temat
OdpowiedzUsuń