"Orbitki. Galaktyczny Lux"/"Orbitki. Kasia Kometka" (Wydawnictwo Wilga)
Czym interesują się współczesne przedszkolaki? Tym, czym interesowali się ich starsi koledzy. Jednych pasjonują dinozaury, inni najbardziej lubią zwierzęta. Są też takie dzieci, które ponad wszystko interesują sprawy kosmiczne. Marzą o tym, żeby kiedyś wsiąść do rakiety kosmicznej i odwiedzić odległe galaktyki albo inne planety. Czy im się to uda? Oczywiście im tego życzymy. A póki są mali, polecamy przeczytanie książek z serii "Orbitki".
Rodzice Orbitków to bohaterowie przyszłości. Żyją na trzeciej planecie od Słońca (kto zna budowę Układu Słonecznego, ten wie, gdzie dokładnie można ich spotkać), w czasie bliżej nieokreślonym. Pewne jest jednak to, że jest to, że akcja tych książek toczy się w przyszłości. Życie Orbitków przypomina przygody Jetsonów, bohaterów serialu emitowanego w czasach mojego dzieciństwa. Z okien swojego mieszkania widzą gwiazdy, ich ubrania przypominają skafandry kosmiczne. W domu dominuje elektronika i roboty, które ułatwiają życie jego mieszkańcom. W wolnych chwilach mogą odwiedzać bliskich mieszkających nie tylko w innych miastach, ale również na innych planetach! I właśnie oni są, obok Orbitków, głównymi bohaterami dwóch nowych książek z tej serii. W książce Orbitki. Galaktyczny Lux Oliwka, Maks i ich rodzice przygotowują się do wyjazdu na ślub cioci Aurelki. Wydarzenie zapowiada się dość oryginalnie, bo podobno wujek Lucjan, za którego wychodzi ciocia, ma węża w kieszeni, a sama ciocia ma klapki na oczach! Dzieci zastanawiają się, jak to wszystko będzie wyglądać i trochę obawiają się wychodzącego z kieszeni wujka węża! Czy naprawdę coś takiego się stanie? Myślę, że dorośli czytelnicy dobrze wiedzą, że nie, ale ci mniejsi mogą być zaskoczeni rozwojem sytuacji...
Równie ciekawie rozwija się akcja drugiej książki, czyli Orbitki. Kasia Kometka. Głównych bohaterów odwiedza mieszkająca na Marsie kuzynka. Dziewczynka przyjechała, ponieważ jej dom zniszczył deszcz meteorytów. Dopóki nie zakończy się jego odbudowa, Kasia będzie mieszkać w domu kuzynostwa. I chodzić z nimi do przedszkola! Dzięki temu weźmie udział w kiermaszu talentów, który organizuje przedszkole Orbitków. Wszystkie dzieci przygotowały stoiska, na których prezentowały i sprzedawały to, co same zrobiły! Jedyną osobą, która niczego nie wystawi jest Kasia. Dlaczego? Czyżby nie miała żadnego talentu? Przeciwnie, ale jaki jest jej talent musicie dowiedzieć się sami!
Czy warto przeczytać książki o przygodach Orbitków? Warto! To naprawdę świetne historie. Choć rozgrywają się w przyszłości, to każdy przedszkolak odnajdzie w przygodach Maksa i Oliwki siebie. Okazuje się, że w zupełnie innym otoczeniu, można przeżywać bardzo podobne przygody. A to oznacza tylko jedno, wszyscy jesteśmy do siebie bardzo podobni i powinniśmy, bez większych kłopotów, znaleźć nić porozumienia z ludźmi z całego świata! Książki o Orbitkach na pewno spodobają się przedszkolakom. Zarówno ze względu na przygody, jak i ze względu na formę książek. Na kolejnych stronach książek dominują ilustracja autorstwa Oleny Bugrenkovej, Tekst autorstwa Małgorzaty Korbiel nie jest zbyt długi. Dzięki temu nawet najbardziej niecierpliwe dzieci wysłuchają tych historii w całości. Rodzice będą mieli szansę sprawdzić, czy dzieci zrozumiały czytaną im historię. Na ostatniej stronie każdej książki znajdą pięć pytań, dotyczących treści. A na końcu czeka na nich nagroda! To, co dzieci lubią najbardziej, czyli naklejki. I to bardzo specjalne, bo świecące w ciemności! To najlepsze dopełnienie całości i ostateczny dowód na to, że tym książkom nie oprze się żaden przedszkolak.
Orbitki. Galaktyczny Lux
Orbitki. Kasia Kometka
Małgorzata Korbiel
ilustracje Olena Bugarenkova
Wydawnictwo Wilga 2023
https://www.gwfoksal.pl/
Chyba wrócę do przedszkola, bo mnie też interesują sprawy kosmiczne :-)
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, że w dzieciństwie nie miałam dostępu do szerokiej gamy książek poświęconych aspektom kosmosu, teraz dzieciaki mają pełny wybór. Izabela Bookendorfina
OdpowiedzUsuńTe propozycje na pewno są batdzo ciekawe.
OdpowiedzUsuńsuper że przygody Maksa i Oliwki są ciekawe i wciągające dla małego czytelnika.
OdpowiedzUsuń