"Cuda nad Rospudą i inne bajki ludowe. Podlasie i Suwalszczyzna" (Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi)
Są takie książki, które można znaleźć niemal wszędzie. Mają tak szeroko zakrojoną kampanię reklamową, że prawie wyskakują z lodówki. O ich wartości artystycznej i walorach literackich nie będę tu rozprawiać, ponieważ o gustach się nie dyskutuje. Poza tym fakt, że coś jest reklamowane nie oznacza przecież, że jest złe albo niewarte uwagi. Napiszę za to o książce zupełnie innej. O perełce, którą bardzo łatwo przeoczyć, bo nie krzyczy do nas z plakatów i nie opowiada się o niej w programach śniadaniowych. Ja trafiłam na nią przypadkiem i odkąd zobaczyłam jej okładkę i przeczytałam, wiedziałam, że muszę ją mieć!
Czytelniczą przyjemność gwarantowało nazwisko autorki. Justyna Bednarek pisze wyjątkowe historie, więc byłyśmy pewne, że ta będzie równie niezwykła. Właściwie powinnam napisać "te", ponieważ Cuda nad Rospudą i inne bajki to zbiór różnych opowieści. Opowieści, legend, bajek i baśni, które Justyna Bednarek opracowała i napisała na podstawie opowieści, które opowiedzieli mieszkańcy Podlasia i Suwalszczyzny. Te historie opowiada się u nich pewnie od zawsze. Każda z nich jest silnie związana z regionem, w którym powstała, jego mieszkańcami i tradycjami. W tych historiach magia przeplata się z rzeczywistością, dobro walczy ze złem, a spryt pozwala maluczkim pokonywać tych, którzy uważają się za wielkich.
Podlasie odwiedziliśmy po raz pierwszy (i jak na razie ostatni) w czerwcu 2021 roku. Odkąd po raz pierwszy spojrzeliśmy na ten niezwykły rejon Polski, wiedzieliśmy, że trzeba będzie tam wrócić. Plany są, ale na razie podróżujemy tam jedynie literacko. Literacko, ale bardzo intensywnie. Właśnie za sprawą książek takich jak ta. Cuda nad Rospudą i inne bajki ludowe pokazują i podkreślają wyjątkowość tej części naszego kraju. Kulturową, obyczajową i narodowościową. Podlasie od zawsze jest rejonem, w którym mieszają się ze sobą różne narodowości i religie. Różne zwyczaje i tradycje. Szkoda byłoby o tym wszystkim zapomnieć. Dlatego tak bardzo się cieszę, że powstała ta książka. Przeczytałam ją od deski do deski z ogromnym zainteresowaniem i nieskrywanym zachwytem. To książka tak wyjątkowa, że trudno się nią nie zachwycić. I jest to zachwyt na bardzo różnych poziomach. Po pierwsze - opowiadanymi historiami, po drugie - pięknymi ilustracjami Macieja Szymanowicza, po trzecie - z powodu nagrań, które kryją się pod kodami QR. Tak, tak po ich zeskanowaniu, usłyszycie tę samą historię, ale opowiedzianą w nieco inny sposób. Gwarą! Kolejną rzeczą, za którą trzeba tę książkę cenić, to niedługi, ale bardzo mądry wstęp. Pełen ważnych informacji Podlasiu, Suwalszczyźnie, ich mieszkańcach i historii tego rejonu Polski. A jakby tego wszystkiego było mało, do książki dołączono plakat, który jest jednocześnie grą! To wszystko sprawiło, że Cuda nad Rospudą jeszcze bardziej nas zachwyciły i sprawiły, że jeszcze mocniej zatęskniliśmy za Podlasiem i zamarzyliśmy o tym, żeby na własne oczy zobaczyć Suwalszczyznę. Dobrze, że nowy rok coraz bliżej! Będzie czas na planowanie nowych wycieczek śladami przeczytanych książek.
Cuda na Rospudą i inne bajki ludowe. Podlasie i Suwalszczyzna
Justyna Bednarek
ilustracje Maciej Szymanowicz
Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi 2023
Tematyka i oprawa graficzna natychmiast mnie zainteresowały, postaram się jak najszybciej spotkać się z książką, ciekawe czytanie się szykuje. Izabela Bookendorfina
OdpowiedzUsuńTak to prawda, że są takie książki, które jak się widzi to niemal od razu mamy ochotę po nie sięgnąć. Przez fajne obrazki i ciekawy tytuł myślę, że to jest właśnie jedna z tych książek. Wydaje się naprawdę przyjemna
OdpowiedzUsuńMi Podlasie także jest zupełnie obce, więc mam tu jego namiastkę.
OdpowiedzUsuńJa na Podlasie też dotarłam raz, więc chętnie skuszę się na tę lekturę.
OdpowiedzUsuń