"Smerfy i zakochany czarownik"/"Czarownica Zora. Tom 1. Czarownica idzie do szkoły" (Wydawnictwo EGMONT)

Co miesiąc ukazuje się tyle nowych komiksów, które dają początek nowym seriom, że łatwo przegapić te, które są kontynuacjami historii, które już czytaliśmy. Czy to źle? Każdy będzie miał na ten temat trochę inne zdanie. Możliwość wyboru jest dobra, dobrze ją mieć i jak najczęściej z niej korzystać. Dlatego my łączymy jedno i drugie. Czytamy komiksy, których bohaterów już dobrze znamy. A do tego cały czas rozglądamy się w poszukiwaniu nowych tytułów i nowych bohaterów, których przygody mogą przypaść nam do gustu.

Tak było tym razem. Dwa nowe komiksy. Jeden jest kontynuacją serii, która towarzyszy nam od lat. Drugi - to coś zupełnie nowego. Bohaterowie, których dopiero poznajmy. Właściwie bohaterka. Młoda czarownica, który przeżywa bardzo poważny kryzys. Zacznijmy jednak od czarownika. Myślę, że dobrze go znacie. To Gargamel, śmiertelny wróg Smerfów. Niebieskich ludzików, na których przygodach wychowują się kolejne pokolenia małych czytelników i widzów. Smerfom upływ czasu nie zaszkodził. Mimo mijając lat wydają się w ogóle nie starzeć i ciągle zyskują nowych fanów. Gdzie tkwi ich fenomen? Pewnie w schematyczności ich przygód. W odwiecznej walce dobra i zła. Na pozór, w każdej książce (i w każdym filmie) znajdujemy to samo. Jednocześnie każda historia czymś zaskakuje. W każdej główną rolę gra inny smerf i to on wysuwa się na pierwszy plan. Czasem prym wiedzie Gargamel. Tak jest w najnowszym komiksie o ich przygodach. Zmęczone ciągłą walką o przetrwanie Smerfy wpadają na genialny pomysł. Mają nadzieję, że Gargamel przestanie się nimi interesować, kiedy się zakocha. Rozpoczynają poszukiwania potencjalnej partnerki, a potem przygotowują Gargamela na spotkanie z nią. Czy osiągną swój cel? Czy Gargamel naprawdę się zakocha? Przeczytajcie komiks i wszystkiego się dowiecie!

Drugi komiks to zupełnie nowa seria. Seria, która powinna szczególnie przypaść do gustu dziewczynkom, które lubią historie z odrobiną magii. Bohaterka komiksu, młoda czarownica Zora, od niedawna mieszka z babcią. To sytuacja przejściowa, ale do Zory niezbyt komfortowa. Dziewczyna uwielbia robić babi psikusy i chodzić własnymi ścieżkami. Stara czarownica ma tego dość i podejmuje decyzję, która zmieni wszystko i, która jest dla Zory naprawdę dotkliwą karą. Dziewczyna ma zacząć wieść życie nieczarownicy, pójść do zwyczajnej szkoły i znaleźć zwyczajnych znajomych. Czy to się uda? Zorze nie będzie łatwo odnaleźć się w szkole i świecie nieczarodziejów. Świat pełen magii, w któym się wychowywała nie nauczył jej tego, co może jej się przydać w życiu pozbawionym magii. Na dodatek nie może dać się zdemaskować... Łatwo nie będzie. Ale dzięki temu czytelnicy będą się doskonale bawić przy czytaniu.

Dwa komiksy, dwie historie, podwójna dawka dobrej zabawy. Miłośnicy komiksów się nie zawiodą. Dziewczynki i chłopcy znajdą tu coś dla siebie. Takie to są historie. Ciekawe, wciągające, pełne humoru i bohaterów, którzy budzą sympatię od pierwszego spotkania. Niedługie, więc poradzą sobie z ich przeczytaniem nawet ci, którzy za czytaniem nie przepadają. Choć te dwie historie bardzo się od siebie różnią, jest coś, co je łączy. Dają czytelnikom okazję do świetnej zabawy, oderwania myśli od codzienności i przeniesienia się w zupełnie inny świat. Czy dzieciom ten świat świat się spodoba? Myślę, że tak. To lektury w sam raz na nadchodzące wakacje! Pełne humoru, uniwersalnych wartości i bohaterów, których nie da się nie lubić.

Te i inne komiksy znajdziecie na

https://egmont.pl/