"Zęby, ciosy i siekacze" (Wydawnictwo BABARYBA)

Czy latem można się uczyć? Nawet trzeba. Człowiek uczy się przecież przez całe życie. Ważne jest, żebyśmy uczyli się przez całe życie, ciągle rozwijali nasze zainteresowania i poszerzali horyzonty. Jak to zrobić? Przede wszystkim trzeba interesować się światem, zadawać wiele pytań i szukać na nie odpowiedzi. Gdzie? Każdy ma swoje sposoby. Ja lubię szukać odpowiedzi na nurtujące mnie pytania w książkach. Jako dziecko uwielbiałam czytać i przeglądać różne encyklopedie, dziś z wielką przyjemnością zaglądam do książek popularnonaukowych. Także tych pisanych z myślą o dzieciach. I zawsze dowiaduję się z nich czegoś nowego.

Niemożliwe? A jednak! Taka właśnie jest prawda. Popularnonaukowe książki adresowane do dzieci to dla mnie szansa na nadrobienie braków w edukacji i poszerzenie wiedzy. Dobrze wiecie, że w szkole bywa nudno. Podstawa programowa bywa nieciekawa. Nauczyciele z pasją zdarzają się rzadko. Przez całe swoje życie myślałam, że nie interesuje mnie biologia. Przyrodę podziwiałam tylko dlatego, że jest ładna. Zwierzęta rozróżniałam, ale wiedziałam o nich niewiele więcej. Dopiero, kiedy razem z Tosią zaczęłam odkrywać literaturę dziecięcą, dowiedziałam się o nich znacznie więcej. Znam już tak wiele ciekawostek, że zdarza mi się usłyszeć, że zwierzęta muszą być moją wielką pasją. Być może tak jest. Wszystko dzięki niesamowitym książkom. Książkom pisanym z myślą o dzieciach, z których również dorosły bardzo wiele może się dowiedzieć.

Jedną z takich książek są Zęby, ciosy i siekacze. Pięknie wydana, niesamowicie interesująca książka adresowana do najmłodszych czytelników. Książka jest kontynuacją serii, którą zainaugurowały kochane przez wszystkich Pupy, ogonki i kuperki. Tym razem na warsztat wzięte zostały zęby. O tych, które mają ludzie napisano już wiele książek. O tych, które kryją się w paszczach zwierząt książki jeszcze (chyba) nie było. Pojawiają się w niej przeróżne zwierzęta. Od tych najmniejszych po największe. Spotkacie na jej kartach zarówno malutkie mięczaki, jak i ogromne fiszbinowce. Są dobrze wszystkim znane psy i koty, a obok nich rekiny i hipopotamy. Wszystkie interesujące. Jeśli zajrzymy do ich paszczy okazuje się, że bardzo się różnią. W zależności od tego, co jedzą i, co robią mają nieco inne zęby lub coś, co pełni rolę zębów. Różnią się budową, funkcją, a nawet sposobem "umocowania" w pysku. Jednym zwierzętom zęby rosną przez całe życie, inne wymieniają je (jak ludzie) tylko raz. Są też takie, które robią to częściej. Nie wierzycie? To macie najlepszy powód do sięgnięcia po tę książkę.



Otaczający nas świat jest fascynujący. Tajemnice natury mogą zaskoczyć każdego. Warto je poznać, bo ich odkrywanie to niesamowita przyjemność. Właśnie dlatego tak bardzo lubię takie książki. Zawsze czymś zaskakują, zawsze dowiaduję się z nich czegoś nowego. Zęby, ciosy i siekacze to książka, w której widać pasję. Pasję i talent autorki i ilustratorki. Pasję do przekazywania wiedzy i talent do wzbogacania ciekawej treści niebanalnymi i zachwycającymi wszystkich ilustracjami. Tak, tę książkę równie dobrze czyta się i ogląda. Ta książka to lektura dla wszystkich miłośników zwierząt. Pełna ciekawostek i ważnych informacji. Świetnie napisana i znakomicie zilustrowana. Tak ciekawa i wciągająca, że czyta się ją jak najlepszą powieść. Świetnie sprawdzi się jako prezent. Polecam z czystym sumieniem, bo jestem pewna, że zachwyci Was tak samo, jak nas!



Zęby, ciosy i siekacze

Marta Pokorska-Jurek

ilustracje Marta Rydz-Domańska

BABARYBA 2024


https://babaryba.pl/ 

Komentarze

  1. Uwielbiam sięgać po książki w przyrodniczej tematyce, byłam w biologiczno-chemicznej klasie i zawsze z przyjemnością dowiaduję się czegoś nowego, także z książek dla młodych czytelników. Izabela Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz