Film: "Dzielna banda i tajemnica zaginionego wujka"

W niektórych województwach (między innymi u nas) ferie trwają w najlepsze. Można nawet powiedzieć, że zbliżają się już do końca. Inni uczniowie na zimową przerwę od nauki niecierpliwie czekają. Przed feriami wszyscy zadają sobie to samo pytanie, jak najlepiej wykorzystać te dwa tygodnie? Wyspać się na zapas? Przeczytać wszystkie zaległe książki? Przejść wszystkie poziomy w najnowszej grze? Wyjechać do ciepłych krajów albo w góry? A może wybrać się do kina? Ciekawych filmów, które warto obejrzeć nie brakuje. Każdy powinien znaleźć coś, co go zainteresuje i, co przypadnie mu do gustu. Ja chcę dziś zaproponować Wam obejrzenie filmu, który swoją premierę będzie miał w najbliższy piątek. A my miałyśmy możliwość obejrzenia go przed premierą, dzięki uprzejmości dystrybutora, czyli Best Film. 

Główni bohaterowie filmu rodzeństwo Tom i Mary rusza do Nowego Jorku na spotkanie z wujkiem. Niestety, kiedy przypływają do portu, wujek nie przychodzi ich odebrać. Początkowo dzieci nie wiedzą, co robić. Szybko wpadają jednak na odważny pomysł. Postanawiają go odnaleźć. Na środek lokomocji wybierają pociąg. Muszą się w nim ukryć, bo nie mają pieniędzy na bilet. Szybko trafiają jednak na życzliwych ludzi, którzy są gotowi im pomóc w dotarciu do celu podróży. Równie szybko wpadają w poważne tarapaty. Razem z nowym kolegą Nickiem wysiadają z pociągu w trakcie postoju i w wyniku splotu różnych wydarzeń, zostają na stacji... Nie tracą jednak zimnej krwi i również z tej sytuacji wychodzą obronną ręką. Nie będzie to jednak koniec ich przygód i kłopotów. Emocji nie  zabraknie!


Dzielna banda i tajemnica zaginionego wujka okazała się bardzo przyjemnym filmem familijnym, który powinien spodobać się zarówno dzieciom, jak i ich rodzicom. Pięknym obrazem o współpracy, umiejętności niesienia pomocy i otwieraniu się na potrzeby drugiego człowieka. O bardzo odważnych dzieciach, o mądrych i niemądrych dorosłych. O tym, że nikt nie jest gorszy od drugiego. O tym, że w życiu nie można kierować się uprzedzeniami. O tym, że każdy ma jakiś talent i umiejętność, którą można w dobry sposób wykorzystać. O wyjątkowym chłopcu, który jeździ na wózku. Tom i Mary poznali go w pociągu i szybko się z nim zaprzyjaźnili. Choć Nick nie mówi i wielu rzeczach trzeba mu pomagać, to nie jest dla nikogo ciężarem. Przeciwnie, jest pełnoprawnym uczestnikiem tej wyprawy. To bardzo ważna lekcja dla wszystkich widzów. Czy warto zobaczyć ten film? Oczywiście, że tak! Myślę, że czas ferii to dobry moment na rodzinne wyjście do kina. Zadowoleni będą szczególnie wszyscy fani Kwiatu Jabłoni. Głosu głównym bohaterom użyczyło rodzeństwo Sienkiewiczów. Czy dubbingują tak dobrze jak śpiewają? Naszym zdaniem tak! A Wy przekonajcie się sami wybierając się do kina. Miłego seansu!



 

Komentarze

  1. Mam wrażenie, że tego typu bajki bazują na jednym schemacie kreski graficznej, niekoniecznie mi to odpowiada, ale rozumiem, że młodzi odbiorcy lubią takie elementy czegoś znanego. Izabela Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  2. Córki wspomniały mi niedawno o tym filmie, po przeczytaniu Twojej recenzji wydaje się ciekawą propozycją na weekendowy wypad do kina :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz