"Inspektor Mątwa na tropie. Kto ryczy w Warszawie" (Wydawnictwo Literatura)

Nigdy nie lubiłam książek kryminalnych ani detektywistycznych. Zaczęłam je czytać dopiero, kiedy zainteresowały one Tosię. Nadal nie jest to mój ulubiony gatunek literacki i znacznie chętniej czytam te adresowane do młodszych czytelników. Te darzę również szczególnym sentymentem i z przyjemnością czytam nowe tomy historii, które kiedyś czytałyśmy razem. Ciągle odkrywamy też nowe, bo kryminały (zarówno te dla dorosłych, jak i te dla dzieci) mają się na polskim rynku znakomicie. Dziś pokażę Wam książkę, która jest kontynuacją dobrze znanej nam historii.

Inspektora Mątwę poznałyśmy cztery lata tamu. Pierwsza książka o jego przygodach od razu przypadła nam do gustu. Polubiłyśmy młodych bohaterów tej historii, którzy z ogromnym zaangażowaniem rozwiązują zagadkę znikających w stolicy pomników. Teraz Małgorzata Strękowska - Zaremba znowu zabiera młodych czytelników do Warszawy. Wszystko rozpoczyna się w sylwestrową noc. Noc, która miała być inna od wszystkich wcześniejszych. Władze stolicy zakazały używania fajerwerków. Piękna inicjatywa, prawda? Zamiast miejskiego pokazu sztucznych ogni, zaplanowano pokaz laserowy na ścianach Zamku Królewskiego. I w zasadzie tylko władze stolicy dotrzymały słowa. Pokaz się odbył, a jednocześnie, we wszystkich dzielnicach Warszawy, huczały fajerwerki. I wtedy stało się coś dziwnego. W mieście dało się słyszeć ryk. Czyżby ryczały lwy z warszawskiego zoo? Władze ogrodu zoologicznego temu zaprzeczają. Wkrótce okaże się też, że dementowanie plotek o ryczących w sylwestrową noc lwach jest ich najmniejszych problemem. Mieszkańców Warszawy zaczyna martwić (i niepokoić) coś innego. Zwierzęta mieszkające w mieście zaczynają się dziwnie zachowywać. Po pierwsze przestają wydawać z siebie jakiekolwiek dźwięki, po drugie - zaczynają zaczepiać ludzi, a niektóre stają się nawet agresywne! Ginie nawet zwierzak z obrazu! Bezcennego obrazu, który został do Warszawy przywieziony z Krakowa... Włodarze miasta i kraju próbują ignorować problem. Ale Lenka i Szymon wiedzą, że dzieje się coś złego.  I nie chcą się biernie temu przyglądać. Do współpracy zaangażują wszystkich, którzy mogą im pomóc uratować miasto! 




Lubicie książki, które trzymają w napięciu od pierwszej do ostatniej strony? Myślę, że tak. Każdy lubi takie historie. Opowieści, od których trudno się oderwać i, które budzą w czytelnikach duże emocje. To dobre lektury dla tych, którzy za czytaniem nie przepadają, bo trudno im się będzie od nich oderwać. Jest duża szansa, że taka lektura będzie dla nich początkiem wielkiej czytelniczej przygody. Inspektor Mątwa na tropie. Kto ryczy w Warszawie? taką książką jest. Świetnie napisana, pełna zabawnych ilustracji. I z ciekawą intrygą. Każdy czytelnik będzie próbował sam wymyślić, co tam się dzieje i skąd te wszystkie dziwne sytuacje. Drugi tom przygód Leny, Szymka i Inspektora Mątwy nie rozczarowuje. Jest równie wciągający pierwsza książka o ich przygodach. Ta książka to dobry pomysł na prezent dla młodych czytelników, na nagrodę w szkolnym konkursie albo kupioną bez żadnej specjalnej okazji. Przyjemność z jej czytania zawsze będzie tak samo duża!




Inspektor Mątwa na tropie. Kto ryczy w Warszawie? 

Małgorzata Strękowska - Zaremba

ilustracje Anna Oparkowska

Wydawnictwo Literatura 2024

wiek 10+


 https://wydawnictwoliteratura.pl/

 

Komentarze

  1. Zdaję się, że to bardzo ciekawa propozycja dla wszystkich, którzy lubią dreszczyk emocji i rozwiązywanie detektywistycznych zagadek. Podsunę ją z przyjemnością naszemu Juniorowi.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz