"Bing. Moje pierwsze puzzle" (Wydawnictwo HarperKids)
Czy dzieci muszą czytać książki? Czy rodzice muszą czytać książki swoim dzieciom? Myślę, że nie. Czytanie nie jest obowiązkowe, a patrząc na otaczający nas świat można dojść do wniosku, że nie jest ono również gwarantem życiowego sukcesu. Są jednak ludzie (i jest ich całkiem sporo), którzy uważają, że czytanie książek to ogromna przyjemność i najlepszy sposób nie tylko relaksu, ale również poznawania świata. Dlatego chcą zarazić miłością do nich swoje dzieci. Czy jest to łatwe? Różnie z tym bywa. Można jednak spróbować trochę pomóc losowi. W jaki sposób?
Ja zawsze radzę podsuwać dzieciom książki, w których pojawiają się ich ulubieni bohaterowie albo książki opowiadające o rzeczach, które dzieci lubią. Pisząc o ulubionych bohaterach mam na myśli tych, których dzieci znając z bajek i filmów. Dzięki temu dzieci, nawet te, które książek nie lubią, chętniej i z większą ochotą po nie sięgną. Kto nie chciałby poznać nowych przygód bohatera, którego bardzo lubi? Chyba nie ma takich osób. Dziś pokażę Wam książkę o bohaterze, którego maluchy uwielbiają już od wielu lat. Sympatycznym króliku Bingu! Kiedy bajki o Bingu pojawiły się w telewizji, Tosia była na oglądanie takich historii już trochę za duża, ale kojarzymy tego bohatera i nie mamy problemu, żeby go rozpoznać. Bing i jego przyjaciele budzą sympatię każdego, kto go zobaczy. Nie dziwi mnie więc, że dzieci tak bardzo go lubią. Nie dziwi mnie, że wydawane są książki, których Bing jest bohaterem. A książki te to nie tylko kolejne bajki, ale również szansa nabycia nowych umiejętności. Udowadnia to książka Bing. Moje pierwsze puzzle. Dzieci, które wezmą ją w swoje ręce będą mogły nie tylko nauczyć się układać puzzle, ale również poznać sekrety ludzkich zmysłów. Każda strona to inny zmysł, jego krótki opis i zestaw ilustracji przedstawiających rzeczy i zjawiska, które danym zmysłem możemy odbierać. Na sąsiedniej stronie pojawia się jeden z przyjaciół Binga, który ma dla małego czytelnika zadanie. Będzie musiał odpowiedzieć na pytanie dotyczące opisywanego zmysłu albo poszukać czegoś, co może danym zmysłem poznać. Świetna zabawa połączona z nauką! Czy można wyobrazić sobie coś lepszego? Można! Jeśli doda się do tego układanie puzzli zabawa staje się jeszcze ciekawsza. Na każdej stronie znajduje się jeden puzzel. Po wyjęciu wszystkich można połączyć je w całość.
Są rodzice, którzy twierdzą, że ich dzieci nie oglądają bajek. Nie do końca im wierzę, bo są takie chwile w życiu każdej rodziny, kiedy włączenie dziecku bajki jest dla rodziców wybawieniem. Nie ma zresztą w oglądaniu bajek niczego złego. A fakt, że dziecko bajki ogląda nie jest powodem do wstydu. Tak samo jak to, że czyta (albo ogląda) książki, w których pojawiają się bohaterowie znani z ekranów telewizorów. Ważne jest, żeby dzieci odnalazły w czytaniu książek przyjemność, żeby kojarzyły im się one z miłym spędzaniem czasu. Czytanie książek nie może być ani karą, ani przykrym obowiązkiem. Książki takie jak ta świetnie się tu sprawdzą. Dzięki nim dzieci odkryją przyjemność płynącą z czytania. Myślę, że może to być dla nich początek wspaniałej przygody z książkami! Przygody, która może trwać przez całe życie.
Te i inne książki o Bingu
znajdziecie na
Komentarze
Prześlij komentarz