"Piotruś Pan" (Wydawnictwo EGMONT)
Lubicie wracać do historii, które już znacie? A może wolicie cały czas poznawać nowe? Ja raczej wyszukuję nowych opowieści. Rzadko wracam do książek, które już kiedyś czytałam. Na palcach mogłabym policzyć historie, które przeczytałam więcej niż raz. Jeśli już do czegoś wracałam, to robiłam to z konkretnych powodów. Na ekrany kin wszedł film będący ekranizacją danej książki albo wybierałam się na spektakl oparty na jej motywach. Nieco inaczej sprawa wygląda w przypadku literatury dziecięcej. Do tych historii wraca się znacznie częściej. Najpierw są czytane nam, potem czytamy je naszym dzieciom.
Czytając po raz kolejny historię, którą dobrze znamy, możemy sprawdzić, czy jest nadal aktualna i ciekawa dla kolejnego pokolenia. Ocenić, czy (jak to się mówi) dobrze się zestarzała. Czy nadal porusza serca i wyobraźnię młodych czytelników. Jeśli tak jest, to oznacza, że mamy do czynienia z historią uniwersalną. Taka, która mimo upływu lat w ogóle się nie zmienia i nadal może być dla czytelników ważna. Tak jak Piotruś Pan. Tej historii i jej bohaterów nie muszę chyba nikomu przedstawiać. Znają ich wszyscy. Nawet, jeśli nie czytali książki J. M. Barriego. Teraz wszyscy mają szansę na poznanie przygód Piotrusia Pana w zupełnie nowej formie. Dzięki temu ci, którzy tę książkę już kiedyś czytali, sprawdzą, czy warto było przekładać ją na komiks. A ci, którzy nie czytali jej nigdy wcześniej, przeczytają ją po raz pierwszy. Spotkają na kartach tej książki Wandę i jej rodzeństwo. Dziewczynka każdego wieczora opowiada swoim młodszym braciom historie o przygodach niezwykłego chłopca. Piotruś Pan to wytwór jej fantazji. To chłopiec, który nie chce dorosnąć, chłopiec, który żyje w niezwykłej krainie zwanej Nibylandią. Ma tam przyjaciół. Ma również jednego zawziętego wroga... Z tym właśnie wrogiem przyjdzie niedługo zmierzyć się nie tylko Piotrusiowi, ale również Wandzie i jej braciom.
Komiksy doceniłam najbardziej w dorosłym życiu. Wtedy zauważyłam, że gdyby nie one wiele dzieci w ogóle nie sięgałoby po książki. Dla tych dzieci tradycyjne książki są za długie, za trudne albo po prostu niezbyt interesujące. Skrócone do formy komiksu okazują się dla nich ciekawsze. Czy to coś złego? Oczywiście, że nie! Dobrze, że rozumieją to zarówno wydawnictwa, jak i twórcy komiksów i tworzą komiksy, które przybliżają młodym czytelnikom klasyczne opowieści. Dają im szansę na poznanie historii, po które pewnie w innej formie nie zdecydowaliby się sięgnąć. Seria "Disney. Klasyczne baśnie" to właśnie robi. Dzięki niej młodzi czytelnicy mogą przeczytać o bohaterach, których wcześniej widzieli na kinowym albo telewizyjnym ekranie. O bohaterach, których nigdy wcześniej nie czytali, bo książki o ich przygodach były dla nich zbyt długie albo napisano je za trudnym dla nich językiem. Tu niczego takiego nie muszą się bać. Te książki na pewno im się spodobają.
Tę i inne książki z serii "Disney. Klasyczne baśnie"
znajdziecie na
https://egmont.pl/
Piotruś Pan to taka ponadczasowa opowieść, zawsze wzrusza. Książka wygląda cudnie, chętnie kupię dla siostrzenicy.
OdpowiedzUsuńPamiętam, że jak byłam młodsza, to uwielbiałam tą animację :)
OdpowiedzUsuń